Romuald Kałwa Romuald Kałwa
1947
BLOG

Kwestia odszkodowań od Niemiec za II wojnę światową. Rząd Morawieckiego upada na brzuch

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Na zdjęciu powyżej: zjazd partii nazistowskiej w przedwojennych Niemczech. Podczas gdy Polacy tłumnie przychodzili zobaczyć papieża, Niemcy tak witali Hitlera.

Nie tylko kwestia reparacji od Niemiec pokazuje, że stosunek Niemiec i Niemców do Polski jest, jak wielkiego gospodarza do krów i ich łajna. Jak nisko upadło wielu Polaków, którzy eksploatowani jako tania siła robocza dziękują, że mogą pracować za najniższe stawki u zachodnich panów.

Autostrady w Belgii są oświetlone, co finansują Niemcy w ramach odszkodowań za I wojnę światową, którą Belgowie wciąż przeżywają.

Chociaż w necie pojawiają się informacje, że dzieje się to w ramach odszkodowań za II wojnę. Co ciekawe, na portalu Historyk.eu internauci piszą, że niemiecka prasa będzie kontrolowana do 2099 roku, a niektórzy uważają, że Niemcy powinni płacić za II wojnę światową do końca swego istnienia.

http://forum.historyk.eu/temat-belgia?page=2

Tak czy inaczej, kwestia reparacji dla Polski od Niemiec przeszkadza tym, którzy z Niemiec czerpią korzyści finansowe. Niemcy są spółką korporacji międzynarodowych:

Angela Merkel jest kanclerzem jedynie tytularnie, natomiast formalnoprawnie jest prezesem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pod nazwą Bundesrepublik Deutschland Agencja Finansowa Sp. z o.o.

http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2016/01/bundesrepublik-deutschlan...

                           Relacje z berlińskiej wizyty Jacka Czaputowicza budzą trwogę

Obawy sprawdziły się szybciej niż wszyscy sądzili. Polityka J. Czputowicza to esencja poddaństwa i polityki wstydu, rozpoczętej i kontynuowanej przez poprzednich szefów MSZ Polski: Skubiszewskiego, Geremka i Bartoszewskiego.

Gabriel (szef MZS Niemiec - przyp. R.K) zaznaczył, że kwestia reparacji wojennych została uregulowana pod względem prawnym i zatwierdzona przez polski rząd na początku lat 90. - Mamy pozycję jasną pod względem prawnym. Otóż, wszystkie kwestie reparacyjne zostały uregulowane do końca, a także rząd, wybrany demokratycznie na początku lat 90. (w Polsce - red.), to potwierdził - wskazał. 
(...)
Czaputowicz podkreślił, że "szukamy rozwiązania". - Natomiast na tym etapie, nie jest to kwestia, która stanowi jakiś balast w stosunkach między rządami - zapewnił. - Zdecydowanie nie chcemy, aby ta kwestia ciążyła na naszej współpracy - dodał  Czaputowicz i podkreślił: - Ta kwestia nie istnieje w relacjach pomiędzy naszymi rządami. 

Źródło: https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/reparacje-wojenne-czaputowic...

„Minister Czaputowicz oczarował Niemców. Mimo to Warszawa nie ma raczej co liczyć na taryfę ulgową” donosi z satysfakcją „Gazeta Wyborcza”:

http://wyborcza.pl/7,75399,22912018,polski-minister-oczarowal-niemcow-mi...

Na wielu innych portalach panuje radość, że „prawicowi” politycy i dziennikarze wściekają się wobec zrzeczenia się przez Czaputowicza sprawy odszkodowań. Portali tych, należących do rudawych lisów, ale i autorów tych hańbiących dla nich samych opinii, nie wymienię, bo nie chcę nabijać im liczby odsłon.

Dla tych ludzi każdy patriota, nieważne czy mający orientację socjalistyczną, centrową, czy konserwatywną, jest znienawidzonym „prawicowcem”. Opinie wrogów reparacji po polskiej stronie pokazują, jak bardzo muszą być niskiego ducha, ale i niscy poziomem intelektualnym. Ludzie bez honoru i godności – urodzeni niewolnicy.

Przemowy i uściski Hitlera (na zdjęciu powyżej) doprowadzały Niemców do spazmów i ekstazy - orgazmów na stojąco.

                                                   Tymczasem Niemcy grożą Polsce

- Żądania powojennych reparacji są odbierane w Niemczech jako polityczna gra Jarosława Kaczyńskiego. Obawiam się dnia, w którym niemieccy nacjonaliści wystawią Polsce rachunek za niemieckich wypędzonych – grozi Polakom Robin Lautenbach, dziennikarz ARD i były korespondent w Polsce.
(...)

Za co mamy płacić? Nie mamy z tym nic wspólnego". Niemcy o rozliczeniach za wojnę:

- Za co mamy płacić? My nie mamy z tym nic wspólnego. Po 70 latach powinien być wreszcie spokój - zareagował jeden z mieszkańców. Inny mieszkaniec pytał, o co Polacy chcą walczyć? - Hitler walczył i zrobił tyle złego - powiedział.

Pełny artykuł gróźb dostępny w linku pod poniższym cytatem:

Zgodnie z opinią Biura Analiz Sejmowych, o którą wnioskował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, zasadne jest twierdzenie, że Rzeczypospolitej Polskiej przysługują wobec Republiki Federalnej Niemiec roszczenia odszkodowawcze, a twierdzenie, że roszczenia te wygasły lub uległy przedawnieniu jest nieuzasadnione. Z kolei z opinii zespołu naukowców Bundestagu wynika zaś, że polskie roszczenia są bezzasadne. 

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/czarno-na-bialym-reporter-tvn2...

Czy Niemcy nie mają „z tym” nic wspólnego? A wiec teraz kilka słów o tym jak Hitler zdobył władzę w Niemczech...

W listopadzie 1932 roku NSDAP odniosła spektakularne zwycięstwo wyborcze. Hitlerowcy zdobyli 33% głosów – najwięcej ze wszystkich partii. (...)
Prawie 12 milionów Niemców wrzuciło do urn kartki z wyrazami poparcia dla programu opartego na nienawiści i szowinizmie. (...)
(Hitler – przyp. R.K.) Otrzymał nominację dopiero, gdy opowiedzieli się za nim wielcy finansiści, przemysłowcy i przedstawiciele dawnej arystokracji.

https://ciekawostkihistoryczne.pl/2015/10/25/hitler-wygral-wybory-dlacze...

Niemcy mogą się tego wypierać, nie powiedzą tego wprost, ale Hitler do dziś budzi u wielu z nich ogromny zachwyt i szacunek. 

                  Niemcy Polaków nie lubią najbardziej spośród wszystkich sąsiadów

Poniżej dane z 2010 roku, ale w dobie politycznej poprawności, czyli terroru kłamstwa, nowe wyniki badań są zapewne mało dostępne przeciętnemu, zakochanemu w Niemcach Polakowi/Polce:

Aż 33 proc. respondentów uznało Polskę za najmniej sympatycznego sąsiada Niemiec. Na drugim miejscu uplasowali się Czesi, których za niesympatycznych uważa 13 proc. 26 proc. badanych nie wskazało żadnego kraju, który uważać można za najbardziej niesympatyczny.

https://www.wprost.pl/203213/Niemcy-nie-lubia-Polakow-najbardziej-sposro...

Powyższa niemiecka nienawiść i pogarda wobec Polaków i Czechów (Słowian) jest trwała i niezmienna.  

Jeszcze raz przypominam: w epoce wszechobecnego medialnego kłamstwa i kreacji rzeczywistości Szanowny Czytelnik nie znajdzie zbyt wielu rankingów wymieniających narodów jakich nie lubią Niemcy. Pamiętam, że w Niemczech wschodnich ta nienawiść do Polaków jest wprost monstrualna i obrazuje się w obecnej, choć w latach 90-tych ukrywanej przez Niemców, polityce pogardy wobec Polski.

Słowa ministra Czaputowicza potwierdzają natomiast, że oficjalnie nowy rząd PiS nie podejmie żadnych kroków związanych z repatriacjami od Niemiec. Polscy politycy przed Niemcami, bezczelnie wtrącającymi się w Polską politykę, upadają na brzuch niczym wzgardzony chłop pańszczyźniany przed szlachcicem.

„Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły”, pisał Ignacy Krasicki. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Oto jak z polskich roszczeń kpi nasz największy angielski „przyjaciel”, historyk Norman Davies.

- Reparacje powojenne nie były wystarczające. Z różnych względów - ocenił profesor Davies.
To były jakieś reparacje, bo nie słyszałem o nich? – przyp. R.K.
- Polska miała po wojnie żądać reparacji i od Niemiec i od Związku Radzieckiego. Na przykład za rok 1939 - dodał.

Angielski historyk tradycyjnie nazywany „przyjacielem Polski i Polaków” kpi, a jeśli pisze to serio, w co wątpię, powinno się mu zabrać stopnie naukowe. Polska miała żądać reparacji od ZSRR za 1939 rok? Po 1945 roku byliśmy marionetką w rękach ZSRR i nie prowadziliśmy własnej polityki zagranicznej.

Ale powyższa i poniższa wypowiedź znakomicie pokazuje typową angielską pogardę wobec Polski i Polaków. Dobrze wiedzieć, jakich ma się „przyjaciół”. 

(...) - Nie rozumiem dlaczego Polacy myślą, że tylko Polska ma prawo do reparacji wojennych. Jeśli ma być jakaś dyskusja o dalszych reparacjach, to musi być akcja międzynarodowa, a nie jakieś wymagania od jednego z rządów - stwierdził Davies. - Wydaje mi się, że wyciągnięcie znowu sprawy reparacyjnej jest beznadziejne - dodał. 

https://fakty.tvn24.pl/fakty-z-zagranicy,61/profesor-norman-davies-w-fak...

Nie wiem skąd ten irracjonalny, pełen emocji i pogardy jedocześnie wymysł, że tylko Polska sądzi, że ma prawo do reparacji wojennych. Skąd u angielskiego „przyjaciela Polski (chroń nas Boże przed takimi przyjaciółmi) twierdzenie o potrzebie akcji międzynarodowej... Kwestia wymordowania 6,5 mln obywateli Polski w czasie II wojny światowej, zniszczenia tysięcy miast i kilkadziesiąt tysięcy wsi, budzi kpinę u naszego angielskiego negatywnego bohatera. Pokazuje jednak stosunek Zachodu wobec Polski, Polaków, naszych praw i godności.

Inną sprawa jest czołobitny i hańbiący stosunek wspomnianych „Polaków” do kwestii reparacji. Chyba nie ma większych wrogów polskości, jak ta bezmyślna masą mięsa zapakowana w ludzkie kształty, plująca na cierpienia własnych przodków.  

                      ONZ ma dokument że polska się nie zrzekła reparacji

Arkadiusz Mularczyk i Józef Menes poinformowali w piątek Polską Agencję Prasową, że dotarli do dokumentu ONZ z oświadczeniem rządu PRL z 1969 roku, z którego wynika, że Polska nie zrzekła się odszkodowań wojennych od Niemiec. Deklaracja, o której mowa, ma stanowić zaprzeczenie stanowiska z 1953, kiedy to rząd Bolesława Bieruta zrezygnował z praw do reparacji.

https://www.wprost.pl/kraj/10078373/To-przelom-w-sprawie-reparacji-Posel...

Bierut zrzekł się reparacji, ale od ZSRR!

Jeśli we wrześniu z inicjatywy PiS powstał zespół parlamentarny ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za II wojnę światową, to warto zapytać czy rząd Premiera Morawieckiego i powołanego przez niego ministra Czaputowicza jest polskim rządem. Podobno Jarosław Kaczyński wściekł się w związku z tym, co nowy szef MZS wygadywał w Berlinie i wcale się nie dziwię...

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka