Fot. Zagra. dom. publ. Kolaż. R. Kałwa
Fot. Zagra. dom. publ. Kolaż. R. Kałwa
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
1692
BLOG

Putin jest w Polsce niemile widzianym gościem

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 39

Jakakolwiek obecność wysokiego rosyjskiego polityka w Polsce oznacza dalszą zgodę na imperialną i zakłamaną politykę Rosji względem Polski. 


Rosyjscy politycy udają zdziwienie, ponieważ prezydent Rosji nie został zaproszony na 70. obchody wybuchu II wojny światowej w Europie przez Kancelarię Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Zaproszeni zostali przedstawiciele krajów Unii Europejskiej, NATO, kraje partnerstwa wschodniego i Aleksander Łukaszenko – prezydent Białorusi – jest to bardzo dobra decyzja, a argument popierający tę decyzję goni argument.



Przede wszystkim Putin i politycy rosyjscy... Oni nie są trudni do współpracy. Chęć współpracy wykazuje jakąkolwiek wolę dogadania się i porozumienia. Ci ludzie są aspołeczni i nie nadają się do cywilizowanego współistnienia.


Rosyjscy politycy zakłamują historię i choćby z tego powodu są w Polsce niemile widzianymi gośćmi. Nie byłoby II wojny światowej bez udziału Związku Radzieckiego i współpracy pomiędzy sowietami a hitlerowskimi Niemcami, gdzie żołnierze niemieccy trenowali na sowieckich poligonach. Rosja musi najpierw uznać swoją winę jako państwa, które tę wojnę razem z Niemcami wywołało – udział Rosji w rozpętaniu drugiej wojny światowej, to nie tylko pakt Ribbentrop – Mołotow.



Putin i Rosja w ogóle kwestionują datę 1 września jako datę wybuchu II wojny światowej w Europie. To również ważny powód, aby nie chcieć patrzeć na zawziętą antypolską putinowską mordę. Piszę ostro, ale mówmy szczerze, ten człowiek ze swoją ekipą po 10 kwietnia 2010 r. i poniżeniu ofiar katastrofy smoleńskiej i państwa polskiego dokonał wiele zła dla Polski. Nie ma i nie będzie przebaczenia dopóki Rosja nie wykona wiele, naprawdę wiele pokojowych inicjatyw względem Polski. 



Rosyjskie MSZ raczy obelżywie żartować, że brak zaproszenia dla prezydenta Putina znajdzie się "na sumieniu obecnych polskich władz". Zabawne, naprawdę nie traktują nas serio. I myślą, ze taki stan rzeczy będzie trwał setki lat. Historia płąta figle. Oddajcie „bracia Moskale” wrak samolotu TU-154, to dopiero wtedy będziemy rozmawiać o naprawieniu relacji. Nauczcie się też kultury, bo mongolska dzicz, której reprezentantami jesteście, niewielu imponuje, poza ludziom z syndromem sztokholmskim. 


Trudno nie zgodzić się, że polityka polskich władz, ignorująca jakiekolwiek stosunki z Rosją na poziomie ministerialnym i wyższym, nie ma sensu. Ma sens i to bardzo duży.



Rosyjska strona zarzuca Polsce "ignorowanie logiki historycznej". Zabawne. Wasza logika oparta jest na kłamstwie i antypolonizmie, jakiś kompleksach, z którymi musicie w końcu się uporać. Nienawidzicie nawet naszego języka, który przypomina Wam syczenie żmii.



Jak najbardziej jestem za wizytą w Polsce Aleksandra Łukaszenki, znakomitego polityka i męża stanu. Należy skończyć z dwudziestoletnim zakazie wjazdu Łukaszenki do krajów UE. To niepodległa Białoruś jest gwarantem spokoju na wschodniej granicy Polski.




Zarzutów do Putina i rządzących Rosją jest zbyt wiele. Nigdy nie wybaczę Putinowi hańbiącego potraktowania Aleksandra Kwaśniewskiego, głowy państwa polskiego, który 9 maja 2005 roku, na obchodach 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Moskwie, siedział w ostatnich rzędach. W przemówieniu Putina nie padło słowo „Polska”, choć ofiara polskich żołnierzy jako brytyjskiego i amerykańskiego, ale też radzieckiego, sojusznika (czwartej siły militarnej antyniemieckiej w Europie) jest bezdyskusyjna, zignorował udział polskich żołnierzy w czasie II wojny światowej.


Dla większości Rosjan najwybitniejszą postacią XX wieku był Józef Stalin - Stalin jest skomplikowaną postacią, winną śmierci milionów swoich rodaków. Ale zbytnie demonizowanie go jest sposobem na atakowanie ZSRR i Rosji – stwierdził rosyjski prezydent w rozmowie z reżyserem Oliverem Stonem -. Czy z takim człowiekiem możliwa jest jakakolwiek komunikacja na poziomie faktów? Czy wizyty w Polsce nie powinniśmy się wstydzić. A może Putin powinien przyjechać do Polski, aby zobaczyć, jak zostanie miło przywitany przez polskie społeczeństwo? To byłoby ciekawe i zabawne wydarzenie. Może by Putina jednak zaprosić...


Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka