Fot. Romuald Kałwa
Fot. Romuald Kałwa
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
7154
BLOG

W 1956 r. Chiny uratowały Polskę przed radziecką inwazją

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Jest październik 1956 roku. Wojska radzieckie grzeją silniki, powoli wychodziły z garnizonów i zbliżały się do Warszawy. W Polsce zaczyna się interwencja sowiecka. Taka, jaka kilka dni później rozpoczyna się na Węgrzech. Do Polski przyjeżdża delegacja sowiecka z Chruszczowem na czele. Płomienne przemówienie wygłasza Gomułka.

Tymczasem marszałek Gieorgij Żukow chwalił się, że „żeby rozp… irzyć Polskę wystarczą mu trzy dni. „Proszę pamiętać, że znaczna część wojska polskiego kierowanego przez sowieckich oficerów stanęłaby po stronie „sojuszników”, tak, jak zrobiła to w Poznaniu.

Tymczasem nieco wcześniej, w lipcu, do Chin udała się delegacja z Edwardem Ochabem na czele. „Dano Chińczykom do zrozumienia, że Polacy chcą dokonać zmian, ale wszystko w ramach komunistycznego kanonu, i że chcą mieć pozwolenie Chin”, na co towarzysze chińscy za wiedzą Mao Zedonga się zgodzili. Gdy „sowieci grzali silniki czołgów nastąpił telefon z Pekinu: od Polski wara. W wypadku Węgier, tego telefonu zabrakło”.

Tak mówił w Polskim Radiu w archiwalnym programie św. p. nieodżałowany prof. Paweł Wieczorkiewicz, wg którego sowieci prowokowali konflikt z Polską już w czasie poznańskiego czerwca.

Zapraszam do tej posłuchania rewelacyjnej wypowiedzi śp. prof. Pawła Wieczorkiewicza pt.:

„Testament Stalina i zmienna zależność Polski”:  cz. 1. cz. 2.  

                                         

                                           Stanowisko Chin w sprawie sprawy polskiej w 1956 r. 

Polacy są mało świadomi tego wydarzenia, jak i znaczenia, jak ważne dla naszego bezpieczeństwa jest silne i ekspansywne państwo Chińskie.

Odrzucenie polityki Stalina przez Chruszczowa zostało mylnie odczytane przez państwa satelickie ZSRR, m.in. Polskę i Węgry, jako liberalizacja systemu.

Tymczasem w 1956 r. Chruszczow chciał usunięcia Gomułki, który w swoim sławnym i pełnym społecznego aplauzu przemówieniu na Placu Defilad w Warszawie, żądał usunięcia radzieckich doradców wojskowych. Oznaczało to tyle, że „narodowiec Gomułka” sięgał po niepodległość Polski.

ZSRR szybko się połapało i Chruszczow w radzieckiej „Prawdzie” z 20 października 1956 r., oskarżał ówczesne polskie media o prowadzenie „brudnej antyradzieckiej kampanii i próbę podważenia socjalizmu w Polsce”.

Polacy żądali wolności: 22 października brali udział w masowych demonstracjach popierających Władysława Gomułkę: w Szczecinie, Gdańsku, a w Poznaniu, Lublinie, Bydgoszczy i Kielcach, demonstrowało ponad 100 000 osób. We Wrocławiu 23 października spora część prelegentów wyrażała otwartą wrogość wobec Związku Radzieckiego. W Warszawie 24 października demonstrowało ponad pól miliona ludzi! To nie mogło się dobrze skończyć.

W dodatku sowieci mieli wiarygodne informacje, że Gomułka planuje rozdawać broń mieszkańcom stolicy na wypadek radzieckiej interwencji.

Warszawę odwiedził sam Nikita Chruszczow, którego przestraszony Gomułka zapewniał:

„ (...) Polska pozostanie lojalnym sojusznikiem i członkiem Paktu Warszawskiego”, jednocześnie usuwając ze stanowisk gen. Włodzimierza Musa i gen. Wacława Komara z Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy zamierzali stawić czynny opór wojskom radzieckim przemieszczającym się w kierunku Warszawy.

Szykowała się wojna, której Polska mogłaby nie przetrwać nawet, jako państwo satelickie.

Źródło: „COLD WAR INTERNATIONAL HISTORY PROJECT BULLETIN” „New Evidence on 1953, 1956 Crises: CONFERENCES IN BUDAPEST, POTSDAM SPOTLIGHT COLD WAR FLASHPOINTS”  

Oczywiście Komunistycznej Partii Chin zależało na podkreśleniu swojego znaczenia, a sprawa Polska była tu także okazją do zaistnienia w Europie i na świecie. Zresztą, jak czytamy na stronie:

 http://xueshu.baidu.com/usercenter/paper/show?paperid=4bf83c526e9a275fde71a97f3b5fd807

Chiny już wówczas pełniły rolę pośrednika nie tylko pomiędzy Polską, ale także pomiędzy Węgrami i Jugosławią (Bośnią i Hercegowiną) w stosunkach z ZSRR:

„O drugiej w nocy 27. Mao Zedong pilnie spotkał się z polskim ambasadorem i wyraźnie wyraził poparcie dla poglądów politycznych Gomułki, a także miał nadzieję, że zajmie się ogólną sytuacją i utrzyma jedność ze Związkiem Radzieckim i obozem socjalistycznym. Następnie, za namową Liu Shaoqi, Związek Radziecki publicznie wydał oświadczenie w sprawie „Rozwijania i dalszego wzmacniania podstaw przyjaźni i współpracy między Związkiem Radzieckim a innymi krajami socjalistycznymi”, uznając istnienie błędów w stosunkach z Polską i innymi wschodnioeuropejskimi krajami socjalistycznymi. Polski kryzys zakończył się”.


Na fot. Mao Zedong i premier Cyrankiewicz w Pekinie w 1957 r.

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka