GPS GPS
344
BLOG

Żydzi robią koszerne schabowe!

GPS GPS Społeczeństwo Obserwuj notkę 22
Izraelska firma Future Meat Technologies oferuje mięso hodowane nie w postaci całego zwierzęcia, ale jego kawałków. Wykorzystuje do tego komórki macierzyste z ciał zwierząt - takich, które mogą się namnażać w różne tkanki. Odpowiednio wyhodowane organy są łączone ze składnikami roślinnymi.

       Realizuje się w ten sposób ideał wegetarian – tworzy niezbędne dla człowieka mięso, ale bez zabijania zwierząt. Na dodatek tak wytworzone mięso jest dużo tańsze, a sposób produkcji dużo bardziej ekologiczny, nawet mniej ingerujący w środowisko niż uprawa roślin.

       Niektórzy się tym oburzają, uznają za niemoralne i myślą, że takie mięso będzie na pewno szkodliwe dla zdrowia. Bo uznają to za wybryk natury, za postępowanie wbrew przyrodzie. Odrzucają to, powołując się na tradycje, czyli to, że nigdy czegoś takiego nie było. Oburzają się z powodu swojego konserwatyzmu, który jakoby odrzuca wszystko, co nowoczesne, eksperymentalne, nowatorskie.

       A ja nie widzę w tym nic złego. Obawa, że od sztucznej hodowli części kurczaka, blisko jest do takiej hodowli części ludzi, nie jest dobrym argumentem, bo równie blisko jest od zabijania zwierząt do zabijania ludzi, a jednak nie przeszkadza to w tradycyjnej hodowli i ubojowi. Konserwatyści zabijanie zwierząt aprobują, bo to odwieczna tradycja.

       A poza tym: co szkodliwego w sztucznym hodowaniu ludzkich organów? Co w tym złego, gdy to zastąpi podejrzany proceder stosowany w transplantologii polegający na pobieraniu organów od ludzi, których w różny pokrętny sposób definiuje się jako martwych, choć są definicje uznające, że są żywi? Jak będziemy umieli hodować organy, to nie będziemy musieli niczego od nikogo pobierać.

       Inny argument, że to eksperyment, też jest słaby - wszystko co nowatorskie to eksperyment. W ten sposób należałoby zaniechać wszelkiego postępu technologicznego. Ważne, że można z tego mięsa skorzystać dobrowolnie i poddać się eksperymentowi świadomie - im więcej i dłużej ludzie będą to jeść, tym będzie więcej dowodów, że to nie jest (albo jest) szkodliwe. Póki nie ma żadnych dowodów, że to w jakikolwiek sposób szkodzi, póki przeszło to standardowe testy, to należy taką technologię pochwalić. Odważniejsi spróbują od razu, bojaźliwi poczekają. Dokładnie to samo można robić z jedzeniem ślimaków, robaków, czy kawy z odchodów – nie jeść, ale nie potępiać.

       Małpy nie grillują mięsa też z powodu konserwatyzmu i tradycjonalizmu. Robią to, co zawsze i nie chcą, czy nie umieją, zmieniać jadłospisu – choć ciągle szukają. Ludzie tymczasem mają bardzo bogatą i różnorodną kulturę kulinarną ciągnącą się od tysięcy lat. A nawet milionów, bo ogień do grillowania wymyślił już australopitek milion lat temu. Ludzka tradycja to różnorodność żywieniowa i zdobywanie oraz przyrządzanie wszystkiego, co się da.

       Można uznać, że się nowości nie je, że się przetworzonego jedzenia nie wkłada do ust, że się woli proste, naturalne, surowe potrawy. O gustach się nie dyskutuje. Dlatego nie ma sensu oburzać się, czy potępiać, co jedzą inni. Można uznać, że im coś bardziej naturalne, tym lepsze. Ale nie można jednocześnie powoływać na tradycjonalizm i konserwatyzm, bo te ideologie odwołują się do kultury, a nie natury. Tradycja to kultura.

       Ludzka kultura kulinarna jest wyrafinowana od powstania cywilizacji. Konserwatyści nie cenią okresów przedcywilizacyjnych, cenią cywilizację. Cywilizacyjne tradycje kulinarne polegają na skomplikowanym przetwarzaniu żywności - od momentu poczęcia, od nasiona, jajka, larwy czy płodu. Ludzie cywilizowani od początku wpływają na to, jak żywność rośnie, modyfikują ten proces, udoskonalają, a potem, po zerwaniu czy ubiciu, nadal przetwarzają. Ludzie udomawiają. To jest właśnie kultura i tradycja, a nie to jak szympans je banany, a hiena rozszarpuje padlinę.

       Nowe sposoby hodowli czy obróbki w niczym nie burzą tradycji, ale wpisują się doskonale w sztukę kulinarną, która jest ciągłym próbowaniem, polepszaniem smaku i udoskonalaniem czynników odżywczych. Aborygen może sobie jeść surowe mięso upolowanego zwierza, robiąc to jak inne zwierzęta. Ale są ludzie, którzy mięso hodują, gotują i przyprawiają. Czy jest coś w tym złego, że wyrastają kulturowo ponad Aborygenów?

       Chrystus jadł macę, wypiekany chleb, robiony z udomowionego zboża - takie coś nigdzie na dziko nie występuje. Więc powoływanie się na tradycje religijne, by jeść jak zwierzęta, jest głupie. Człowiek od dawna robi sobie żywność. Krowy i świnie są zrobione przez człowieka. Jak może je robić w całości, to może i po kawałku. Nie widzę nic złego w takiej technologii.

Grzegorz GPS Świderski

PS1. Tę notkę napisałem z pobudek kulinarnych, byście się nie bali jedzenia. Możecie się mi odwdzięczyć i zrobić mi drobny przelew na schabowego: Grzegorz Świderski, konto: 89 1140 2004 0000 3602 8209 1248, lub BLIK na telefon: 603112486, lub z zagranicy: paypal.me/gps1965. Stałych czytelników zapraszam na wiosnę na tradycyjne mięso z grilla na działkę w centrum Warszawy. Najlepiej kontaktować się ze mną przez Telegram: t.me/gps65

PS2. Jeśli wolicie proste jedzenie, jeśli uważacie, że naturalne jest lepsze, to czy będziecie przekonywać innych, by się żywili tak jak Wy? Będziecie dyskutować z Makłowiczem, że ma złe nawyki kulinarne, gotując i jedząc wyrafinowane potrawy? Przekonacie Chińczyka, by nie jadł psów? Będziecie dyskutować z hindusem, by nie jadł robaków? Przekonacie Wietnamczyka, by nie jadł jajek Balut, a Japończyka by nie jadł ryb Fugu? Pojedziecie do Indonezji, by przekonywać tamtejszych mieszkańców, by nie pili kawy Kopi Luwak?

PS3. Notki powiązane:

------------------------------

Dowody anegdotyczne <- poprzednia notka

następna notka -> Plotkowanie to naturalny imperatyw!

------------------------------

Tagi: gps65, jedzenie, konserwatyzm, tradycja, kulinaria.

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo