W serii Veritatis Splendor (wydawnictwa 3S Media, wydawcy Najwyższego Czasu) ukazało się (w formie książki i audiobooka) nowe, bogato ilustrowane wydanie, pracy doktora Tomasza Sommera „Dzieci operacji antypolskiej mówią”.
Jan Bodakowski
Od 1937 do 1938 Rosjanie wymordowali 200.000 Polaków tylko dlatego, że ci byli Polakami. 500.000 dzieciom odebrali ich tożsamość
W serii Veritatis Splendor (wydawnictwa 3S Media, wydawcy Najwyższego Czasu) ukazało się (w formie książki i audiobooka) nowe, bogato ilustrowane wydanie, pracy doktora Tomasza Sommera „Dzieci operacji antypolskiej mówią”.
Wydawca pracy informuje, że „Dzieci operacji polskiej mówią” „to zbiór wstrząsających relacji dzieci ofiar operacji antypolskiej zebranych w ciągu dekad [autora] pracy nad tym [rosyjskim] sowieckim ludobójstwem [na Polakach]. Książka ma charakter albumu – zawiera ponad 100 zdjęć pochodzących w dużej części z postsowieckich archiwów oraz z planu zdjęciowego filmu „Rozstrzelać Polaków” przybliżających atmosferę grozy, jaka panowała w Związku Sowieckim w końcu lat 30. XX w. To wtedy właśnie zapadła decyzja biura politycznego WKP(b) z Józefem Stalinem na czele o fizycznej likwidacji Polaków, której administracyjnym wyrazem był śmiercionośny rozkaz Nikołaja Jeżowa nr 00485 z 11 sierpnia 1937”.
Autor pracy doktor Tomasz Sommer „to autor pionierskich badań dotyczących ludobójstwa dokonanego na ludności polskiej przez władze Związku Sowieckiego w latach 1937-1938 znanego jako operacja antypolska NKWD oraz zbrodni popełnionej 10 lipca 1941 r. na ludności żydowskiej w Jedwabnem. Od końca lat 90. XX w. redaktor, a od 2007 r. współwłaściciel tygodnika „Najwyższy CZAS!”. Autor 18 książek i 8 filmów dokumentalnych. historyk i dziennikarz, dr socjologii PAN”.
We wstępie do swojej pracy doktor Tomasz Sommer stwierdził, że „dopiero po ponad 75 latach wychodzi na jaw prawda o rzeczywistym położeniu i losie Polaków pod komunistyczno-rosyjskim panowaniem w latach 30. XX w. Nasi rodacy byli tam, mniej więcej od 1932 r. obywatelami drugiej kategorii, tak jak później Żydzi w niemieckiej III Rzeszy. A potem, w 1937 r., decyzją władz i niestety przy poparciu dużej części sowieckiego społeczeństwa, zostali skazani na zagładę. Akcję ludobójczą skierowaną przeciwko ludności polskiej przerwano w listopadzie 1938 r. (choć nie do końca). Jednak przetrzebieni Polacy nie przestali wtedy być w systemie sowieckim podludźmi. Nadal znajdowali się na najniższych szczeblach sowieckiej drabiny społecznej – skazani byli na najgorsze role społeczne oraz oficjalny niebyt. I tylko nielicznym udało się te bariery jakimś cudem przełamać. W niniejszej książce nie zajmuję się jednak przebiegiem samej operacji polskiej NKWD. Jej poświęciłem oddzielną monografię [...]. Chciałbym natomiast w tym tomie oddać głos dzieciom operacji polskiej NKWD, czyli osobom, które były świadkami tego antypolskiego ludobójstwa. To właśnie rodziców, przede wszystkim ojców tych osób, będących wtedy małymi dziećmi, na ich oczach brutalnie wyciągano z domów, by poprowadzić na śmierć. Ich dorobek rodzinny, także w obecności dzieci, niszczono i rozgrabiano. Świadkowie ci dożywają dzisiaj swoich dni, mają jednak świadomość, że wydarzenia sprzed ponad 75 lat tak naprawdę na zawsze zdecydowały o ich losach i choć wiele dzieci operacji polskiej chciało od nich uciec, to te duchy przeszłości zawsze wracały. Zarówno w toku napiętnowanych pochodzeniem z rodzin „polskich wrogów ludu” karier zawodowych i rodzinnych, jak i z uwagi na przemiany polityczne, które przypominały im o zbrodniach, których ofiarą padli ich najbliżsi”.
11 sierpnia 1937 roku szef rosyjskiej bezpieki NKWD Nikołaj Jeżow wydał rozkaz numer 00485 nakazujący „całkowitą likwidację polskich siatek szpiegowskich”, czyli wymordowania mieszkających na ziemiach Rosji sowieckiej Polaków. Podczas ludobójstwa nazwanego „Operacją Polską” komuniści z Rosji sowieckiej w latach 1937–1938 zamordowali 200.000 Polaków.
Komunizm, patrzą na z perspektywy liczby ofiar, czasu tyrani i zakresu jej oddziaływania, był o wiele bardziej zbrodniczym ustrojem niż nazizm. Co gorsze, dziś, gdy nikt (prócz błaznów z Wafel SS chowających się po krzakach) nie chce odwoływać się do nazizmu, to mnóstwo degeneratów czy to w Rosji, czy Unii Europejskiej, czy USA, a nawet w Polsce, odwołuje się do komunizmu, legalnie promuje zbrodniczą komunistyczną ideologię.
Warto pamiętać, że to właśnie Rosja sowiecka, do której odwołuje się Putin (gloryfikowany przez błaznów na prawicy), wcześniej niż nazistowskie Niemcy dokonywała ludobójstwa na Polakach, mordowała setki tysięcy Polaków (i miliony innych nacji) tylko z powodu ich przynależności etnicznej.
W 1937 roku temu Rosjanie rozpoczęli zagładę 200.000 Polaków w ramach ''Operacji Polskiej''. Rosjanie w czasie jej trwania mordowano Polaków tylko dlatego, że ci byli Polakami. 500.000 dzieci ofiar represji (z różnych nacji) trafiło to sowieckich sierocińców. Polskim dzieciom odebrano im ich polską tożsamość. Większość z tych dzieci, których rodzice zostali pomordowani przez Rosjan, umarła z głodu i chorób w rosyjskich sierocińcach. Więc można zakładać, że Rosjanie zamordowali więcej niż 200.000 Polaków – 500.000.
Operacja Polska trwała od sierpnia 1937 do listopada 1938. W trakcie jej trwania (i w czasie trwania wcześniejszych akcji) Rosjanie zamordowali 200.000 Polaków, i wysłali na pewną śmierć w łagrach żony zamordowanych (czyli bilans ofiar może być dwa lub więcej razy większy) - tylko dlatego, że ofiary były Polakami. W masowym mordowaniu Polaków wzięła udział NKWD, partia komunistyczna WKP(b), milicja, administracja, i młodzi działacze komunistyczni — komsomolcy.
Dzieci pomordowanych Polaków też były ofiarami. Sowiecka Rosja uniemożliwiała mi edukację i podjęcia lepszej pracy. Przez lata były skazane na nędzę. Władze odmawiały dzieciom wszelkiej wiedzy o losie ich rodziców.
Polacy byli mordowani na podstawie decyzji administracyjnej, od razu po aresztowaniu, w okolicznych lasach. By ukryć fakt zamordowania, informowano rodziny, że Polacy zostali skazani na 10 lat łagru bez możliwości kontaktu. Po 10 latach administracja nie odpowiadała na pytania o los pomordowanych.
Sowieci od początku swej tyrani w Rosji dyskryminowali Polaków z pobudek etnicznych. Polacy byli najbardziej prześladowaną grupą etniczną w ZSRR. Ponieważ opierali się sowietyzacji, bolszewicy zdecydowali o ich eksterminacji. Polacy w ZSRR nie zdawali sobie sprawy, że są skazani na zagładę. Podczas gdy sowieci wymordowali 3% mieszkańców ZSRR, Polacy zostali wymordowani w 30%. Represje nie dotknęły w ZSRR właściwie tylko Żydów, nie licząc pojedynczych oprawców z NKWD i WKP(b). Za eksterminacje Polaków nikt nie poniósł konsekwencji. Brednią jest więc twierdzenie, że Rosjanie byli największymi ofiarami komunizmu w Rosji. Największymi ofiarami komunizmu w Rosji byli Polacy.
Jeszcze innym aspektem Operacji Polskiej było wysłanie przez sowietów polskich dzieci do sowieckich obozów koncentracyjnych dla dzieci. W obozach tych sowieci zmienili tożsamość 100.000 polskich dzieci. W sumie sowieci zmienili tożsamość 500.000 dzieci z różnych nacji. Do dziś władze rosyjskie odmawiają ujawnienia danych dzieci, którym odebrano ich tożsamość. Dodatkowo umieszczone w obozach polskie dzieci pozbawione były elementarnej opieki i wiele z nich w cierpieniach zmarło.
Celem ludobójstwa dokonanego przez Rosjan była eksterminacja Polaków tylko dlatego, że byli Polakami. By usprawiedliwić rasistowską zbrodnie Rosjanie, wymyślili, że Polacy są rzekomymi agentami działającej w ZSRR Polskiej Organizacji Wojskowej – w rzeczywistości nic takiego nie miało miejsca.
Odgórnie władze ZSRR narzuciły lokalnym władzom sowieckim, jaka ilość Polaków ma zostać zamordowana. Wyłapywani Polacy torturami byli zmuszani do przyznania się do win, których nie popełnili. Bardzo skutecznymi torturami okazało się: przesłuchiwanie non stop przez 48 godzin, przesłuchiwanie przez kilka dni zatrzymanych, którzy musieli non stop stać, i byli pozbawieni jedzenia oraz wody, umieszczanie zatrzymanych nago w zimnych celach lub w gorących i dusznych, skuwanie na wiele miesięcy zatrzymanych. Bicie i torturowanie zatrzymanych było normą.
Operacja polska stała się wzorem dla innych ludobójstw dokonywanych przez Rosjan w ZSRR. Jednak trzeba przypomnieć, że Polacy byli najbardziej (z racji na swój odsetek w populacji poddanych ZSRR) udręczoną grupą narodowościową prześladowaną w ZSRR. Polacy stawali się ofiarami wielokrotnie częściej niż inne nacje.
Badania nad zbrodniami Rosjan są bardzo trudne. Dziś archiwa w Rosji i na Białorusi są zamknięte a świadkowie zbrodni boją się rozmawiać z badaczami. Jest to spowodowane tym, że współczesne władze Rosji gloryfikują zbrodniarzy komunistycznych, bolszewizm i sowietów uznają za część swojej tożsamości narodowej.
Degeneratami są wszyscy ci polskojęzyczni, niemający prawa do miana Polaków, którzy, plując na miliony pomordowanych przez Rosjan Polaków, deklarują sympatię dla Rosji, ci, którzy negują rosyjskie zagrożenie dla Polski i Polaków.
Jan Bodakowski

Inne tematy w dziale Kultura