Jan Bodakowski
Otwocki rajd szlakiem żołnierzy wyklętych
Otwocki rajd szlakiem żołnierzy wyklętych, który zorganizowali harcerze z ZHP 5 października 2013, jest doskonałym wzorem tego jak należy lokalnie propagować pamięć o polskich patriotach.
Rajd rozpoczął się o 14 na dworcu kolejowym w Otwocku. Otwock to podwarszawskie miasto leżące na południe od stolicy na prawym brzegu Wisły. Prawie stuosobowa grupa głównie młodych ludzi przeszła kilkunastokilometrową trasę z dworca na cmentarz miejski w Otwocku, mijając po drodze skwer Szarych Szeregów, zabytkowy parowóz kolei wąskotorowej w Karczewie i leśniczówkę „Na Torfach”. Marsz zakończył się wieczornicą w ogrodzie Muzeum Ziemi Otwockiej, gdzie przy ognisku uczestnicy obejrzeli film edukacyjny o żołnierzach wyklętych. Dzięki wsparciu miasta maszerujący otrzymali pamiątkowe koszulki. O losach żołnierzy wyklętych opowiadali uczestnikom: historyk i opozycjonista Hubert Kossowski, kierownik Muzeum Ziemi Otwockiej Sebastian Rakowski, i prezes PTTK Otwock Paweł Ajdacki.
W lecie 1944 wschodnie tereny do Wisły zostały zajęte przez Armie Czerwoną. Na terenach komunistycznej okupacji terror siały jednostki sowieckiej bezpieki i podległych im polskojęzycznych kolaborantów. Otwock stał się miejscem lokalizacji wielu komunistycznych instytucji terroru. Miasto było opustoszałe. Już w czasie wojny Niemcy wyrzucili z Otwocka Polaków i wymordowali żydowskich mieszkańców miasteczka. Lokalni żołnierze AK i NSZ, oraz ci idący ze wschodu na pomoc Warszawie, byli przez sowietów wyłapywani i mordowani.
W centrum Otwocka uczestnicy zwiedzili piwnice budynku biblioteki miejskiej przy ulicy Andreottiego, w której mieściła jedna kilku katowni sowieckich i bezpieki w 1944 roku i latach późniejszych. W piwnicach można było zobaczyć oryginalne drzwi do cel i wydrapane przez polskich patriotów napisy na ścianach.
Między Otwockiem a Karczewem marsz minął pomnik Polaków rozstrzelanych przez Niemców. W Karczewie uczestnicy marszu przy zabytkowym parowozie kolei wąskotorowej poznali historie tej linii transportowej podczas II wś. Miała ona wiele zasług w zapewnieniu żywności okupowanej Warszawie. Powolna jazda pozwalała na ucieczkę przemytników gdy na peronach Niemcy urządzali łapanki. Tłok w jej wagonach uniemożliwiał Niemcom przeprowadzanie kontroli.
W otwockich lasach uczestnicy marszu poznali historie kolejnego komunistycznego miejsca terroru który mieścił się w leśniczówce „Na Torfach”. To właśnie na jej terenie mieściło się etapowy obóz dla polskich patriotów w którym Polacy byli przez komunistów trzymani w dołach zakrytych drutem kolczastym.
Na cmentarzu otwockim znajdują się doły z zwłokami polskich patriotów pomordowanych przez komunistów. W jednym z nich odkryto 400 ciał. Kilka innych do tej pory nie przebadano. Komuniści zamordowanych żołnierzy wyklętych chowali też jako berlingowców którzy z ran odniesionych w walkach z Niemcami zmarli i zostali pochowani w kwaterach żołnierzy. Na terenie gdzie znajdują się doły z zwłokami przez wiele lat było resortowe osiedle, podobnie oprawcy z bezpieki dostawali mieszkania w katowniach.
Jan Bodakowski
tekst na ten temat ukazał się pierwotnie w tygodniku Polska Niepodległa






Inne tematy w dziale Kultura