Jan Bodakowski Jan Bodakowski
469
BLOG

Lech Jęczmyk – niedoceniony autorytet prawicy – o groźbie neo fe

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Polityka Obserwuj notkę 1

 

Jan Bodakowski

Lech Jęczmyk – niedoceniony autorytet prawicy – o groźbie neo feudalizmu

 

Nakładem wydawnictwa Zysk ukazał się wybór publicystyki Lecha Jęczmyka „Nowe Średniowiecze. Felietony zebrane”. Głównym tematem publicystyki Jęczmyka jest upadek zachodniej cywilizacji, i nadejście rządów neo feudalnej oligarchii, która swoją tyranie opiera na zniewoleniu i sztucznej kreacji ubóstwa.

 

Lech Jęczmyk to wybitna, choć niewątpliwie nieznana szerszemu gronu czytelników i przez to niedoceniona postać polskiego życia kulturalnego. Tłumacz najwybitniejszych powieści fantastycznych które przed laty odpowiadały na pytania, które dziś sobie zadajemy.

 

Autor niezwykle ważnych felietonów, przepojonych tożsamością katolicką i prawicową, które przez lata ukazywały się w „Fantastyce” - piśmie, które niewątpliwie kształtowało tożsamość części polskiej młodej inteligencji. Felietonów które młodym i ciekawym świata ludziom ukazywały jak ogromną wartością jest zachodnia cywilizacja i jak groźny jest dla nas jej upadek.

 

Publicystyka Jęczmyka jest niezwykle przystępna, zrozumiała, trafnie dostrzegające wyzwania współczesności. Felietony Jęczmyka pełne są ciekawych informacji i czarnego humoru.

 

Teksty Jęczmyka zawarte „Nowym Średniowieczu” zawieraj tak dużo trafnych i ciekawych informacji oraz, że nie sposób opisać je w tekście liczącym maksymalnie 3000 znaków.

 

Według Jęczmyka jesteśmy świadkami niezwykle szkodliwego procesu, podobnego do tego który rozgrywał się w upadającym cesarstwie Rzymskim. Zanika klasa średnia, nieliczna oligarchia – nowi feudałowie, monopolizuje własność, a masy popadają w ubóstwo. W trakcie tego procesu zanika państwo, oligarchowie dbają tylko o siebie, pozostawiając społeczeństwo na pastwę patologii i terroru kryminalnego. Upadający zachód zalewany jest przez imigrantów, dla których normy cywilizacji zachodniej są obce. Nieubłaganie nadciąga krwawe starcie cywilizacji.

 

Zachód, zdaniem Jęczmyka, upada bo wyznaje kult pieniądza. „Na ołtarzu tej religii składa się ofiary z ludzi”, zapewniając oligarchom nienależne im zyski kosztem całego społeczeństwa. Do manipulowania, ubezwłasnowolniania ludzi, rządzący wykorzystują wszelkie środki, od nowoczesnych technologi, po okultyzm – na badania którego rządy ZSRR i USA przeznaczały olbrzymie środki. Dekonstrukcja tożsamości ludzi zachodu ma przygotować ich na pełne funkcjonowanie w świecie neo feudalnym.

 

Przejawem upadku zachodu jest dla Jęczmyka zanik religijności i kultury, wycofanie się państwa z działalności do której zostało powołane, tworzenie przez imigrantów równoległych społeczności wyalienowanych z świata tubylców.

 

Co ważne felietony Jęczmyka nie są pesymistyczne. Autor nie kryje, że można się spodziewać odrodzenia się religijności. Tego że katolicyzm przetrwa, a z nim to co najcenniejsze z zachodniej cywilizacji, by trwać w nowych warunkach. Jęczmyk uświadamia też czytelnikom, że historia może zaskakiwać, i potoczyć się torami których nie przewidzieliśmy – o czym świadczy los pierwszych chrześcijan prześladowanych i mordowanych, który nie zapowiadał powstania świata chrześcijańskiego, z jego ideą niezbywalnych praw i wolności.

 

Jan Bodakowski

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka