Jan Bodakowski
Mazowiecki ONR oddał hołd ofiarom stanu wojennego i potępił Traktat Lizboński
W rocznicę dwóch tragicznych wydarzeń w najnowszej historii Polski - wprowadzenia stanu wojennego i przyjęcia Traktatu Lizbońskiego narodowcy zebrali się na pikiecie w centrum Warszawy.
Protest przed stacją metra Centrum zorganizowała Brygada Mazowiecka ONR. Wzięło w nim udział kilkudziesięciu młodych nacjonalistów i kibiców Legii. Działacze ONR przygotowali transparent z napisem „wczoraj Moskwa dziś Bruksela” i kukłę Jaruzelskiego, która zawisła nad zgromadzonymi. Nad młodymi antykomunistami powiewały dwie ogromne zielone flagi z falangą. Przedstawiciel środowisk katolickich miał ze sobą tablicę z napisem „13.12.1981 stan wojenny, 13.12.2007 Traktat Lizboński”.
Na wydanych przez ONR rocznicowych ulotkach młodzi patrioci przypominali, o ponad stu zamordowanych opozycjonistach w stanie wojennym, 10.000 internowanych, tragedii zwalnianych z pracy robotników i ponad milionie wypędzanych z Polski działaczy opozycji. Nacjonaliści nie kryli swego oburzenia faktem bezkarności komunistycznych oprawców, do dziś nagradzanych za swoje zbrodnie wysokimi emeryturami.
Dla polskich patriotów stan wojenny był przekreśleniem marzeń Polaków o wolnej Polsce. Lojalny wobec sowietów oprawca Jaruzelski zdusił aspiracje narodowe Polaków. Jaki miał cel? Początek lat osiemdziesiątych był ostatni okresem w którym sowieci mogli zaatakować zachód. Przewaga techniczna USA była coraz wyraźniejsza, wyposażenie Armii Czerwonej się rozpadało a sowieci nie mieli kasy na nowe. Przygotowania do III wojny światowej szyły w bloku sowieckim całą parą. Po pierwszym ataku sowieckim, komuniści przewidywali, że USA zrzuci na PRL kilkaset głowic jądrowych, zmieniając Polskę w radioaktywną pustynie. Amerykańskie bombardowania miały uniemożliwić przejście przez teren PRL drugiego rzutu strategicznego Armii Czerwonej. Bardzo ważne więc było by zaplecze frontu na terenach PRL było stabilne. Plany sowietów zakłóciła rewolucja Solidarności. Dopóki trwała sowieci nie mogli zaatakować zachodu, a zachód nie miał powodu by zamieniać Polskę w radioaktywną pustynie. Jaruzelski wprowadzając stan wojenny, pacyfikując Solidarność, umożliwiał więc jądrowy holocaust Polski.
Kolejną tragiczną datą w dziejach Polski było przyjęcie Traktatu Lizbońskiego 13 grudnia 2007 (traktat ten po kilku miesiącach podpisał Lech Kaczyński). Był to kolejny krok likwidacji niepodległości i suwerenności Polski, na drodze integracji z UE. Akt zdrady narodowej, akt oddania Polski i Polaków w niewole biurokratów z Brukseli. Symbol integracji z UE która zaowocowała utrwaleniem i eskalacją nędzy, emigracją milionów młodych Polaków, zniszczeniem polskiej przedsiębiorczości, bezrobociem i gigantycznym zadłużeniem.
Jan Bodakowski
tekst na ten temat ukazał się pierwotnie na portalu Prawy.pl http://www.prawy.pl/








Inne tematy w dziale Kultura