Jan Bodakowski
Polski bez PIT – nowa akcja Stowarzyszenia Republikanie i posła Wiplera
Stowarzyszenia Republikanie wraz z publicystą Najwyższego Czasu posłem Przemysławem Wiplerem rozpoczęło akcje zbiórki „100 tysięcy podpisów pod projektem ustawy likwidującej w Polsce PIT” - podatek dochodowego od osób fizycznych.
Według Republikanów „PIT jest podatkiem niesprawiedliwym, kosztownym i skomplikowanym. Ustawa o PIT była poprawiana już ponad 200 razy. Co roku mamy 4500 spraw sądowych rozstrzygających spory wynikające z niespójności przepisów regulujących podatek PIT”.
Polski podatnik oszczędził by na likwidacji PIT „2 miliardy zł wydawane na urzędników sprawdzających nasze PIT-y, 35 milionów godzin straconych na wypełnianie głupich formularzy, 40 milionów złotych przeznaczonych na wysyłkę zeznań podatkowych, i 100 ton papieru zmarnowanych na druk formularzy”.
Celem Republikanów jest by tylko przedsiębiorcy byli płatnikami podatku dochodowego, a pracobiorcy, renciści i emeryci nie mieli powodu „do jakiegokolwiek kontaktu z aparatem skarbowym”.
Informacje o akcji można znaleźć na stronach www.polskabezpit.pl i www.facebook.com/PolskaBezPIT.
Według organizatorów akcji „skomplikowanie PIT polega zarówno na sztucznym i niesprawiedliwym różnicowaniu ciężaru opodatkowania dochodów z tytuł podobnej działalności obywateli, jak i na nadmiernym skomplikowaniu procesu wyliczania, raportowania i poboru tej daniny”.
Polacy tracą na obecnym zbyt skomplikowanym systemie podatkowym. System podatkowy III RP uderza w pracodawców, którzy „wyliczają, raportują i wpłacają podatek do urzędu”, podatników, którzy „niezależnie od rozliczenia dokonanego przez pracodawców muszą ponownie przeliczyć, zaraportować i rozliczyć różnicę PIT, oraz” pracowników administracji, którzy muszą „przyjąć i zweryfikować nadmiar informacji podatkowych w odniesieniu do każdego podatnika”.
Alternatywą dla obecnego systemu jest „opodatkowanie funduszu płac”. Pomysł taki miało też Centrum Adam Smitha.
Według rankingu systemów podatkowych PWC „Paying Taxes” biorącego pod uwagę wysokość podatków, ilość czynności i czasu przeznaczanego na płacenie podatków, Polska ma jeden z najgorszych systemów podatkowych. Klasyfikuje się na 114 miejscu na 183 państwa. Lepszy system podatkowy od Polski ma nawet Zimbabwe.
Według analizm OECD „ efektywność naszego systemu podatkowego jest najgorsza wśród państw członkowskich tej organizacji”. „Na 100 złotych dochodów podatkowych zebranych przez Polskę, wydajemy 1,72 złotych na administrację skarbową. Dla porównania Niemcy na 100 euro dochodów wydają 79 eurocentów”.
Przykładem skomplikowania polskiego systemu podatkowego jest to, że „PIT przewiduje w sumie 40 różnych typów deklaracji do komunikowania się pomiędzy pracodawcą, pracownikiem (podatnikiem) i urzędem skarbowym”. „ przykładowo, mała firma z 10 pracownikami generuje aż 31 odrębnych deklaracji podatkowych (obarczonych odpowiedzialnością karnoskarbową) i 22 odrębne płatności podatku”.
Jak można przeczytać na stronie akcji Polska bez PIT „system obecny oparty jest o istnienie około 25 milionów odrębnych podatników PIT, wobec których obowiązki raportowania i płacenia podatków wykonują płatnicy (pracodawcy) oraz oni sami. W dominującym zakresie praca ta jest dublowana”.
Proponowany przez Republikanów nowy system podatkowy zakłada „ujednolicenie traktowania podatkowego umów o pracę, zlecenia, o dzieło oraz o prawa autorskie”, „ograniczenie do minimum ilości pracy administracyjnej po stronie podatnika i pracodawcy”. Proponowany nowy „system nie dotyczy osób prowadzących działalność gospodarczą oraz podatników osiągających dochody od innych prywatnych osób”. Nowy „system umożliwia zniesienie opodatkowania wynagrodzeń wypłacanych w sektorze publicznym, a także rent i emerytur: niepłacenie PIT przez instytucje publiczne co spowoduje ograniczenie nieproduktywnej biurokracji oraz odmrożenie pieniędzy publicznych zablokowanych w martwym obiegu Ministerstwo Finansów – instytucja publiczna – urząd skarbowy – Ministerstwo Finansów”. Nowy proponowany przez Republikanów „system nie spowoduje utraty jakości danych finansowych posiadanych przez urząd skarbowy w odniesieniu do danej osoby fizycznej”. Zdaniem organizatorów akcji „system docelowo powinien być zintegrowany lub zunifikowany z systemem poboru składek ZUS (poprzez eliminację administracji poboru składek w ZUS)”.
Skutkiem nowego systemu było by prostsze i szybsze zawieranie umów o prace, mniej kosztów wynagrodzeń, które dziś zniechęcają pracodawców do zatrudniania bezrobotnych, „brak konieczności składania indywidualnych deklaracji rozliczeniowych PIT”, „brak konieczności kontrolowania około 22 milionów zeznań z tytułu podatku PIT”, „prostsza organizacja systemu wynagrodzeń w sektorze publicznym”, „ujednolicenie opodatkowania umów o pracę, zlecenia, o dzieło i o przeniesienie praw autorskich oraz możliwość obniżenia krańcowej stawki obciążeń pracy”, „oszczędności w ZUS i KRUS – brak obowiązku rozliczania podatku PIT od 5 milionów emerytów i rencistów”, „oszczędności z tytułu wyeliminowania jałowego obiegu pieniędzy przeznaczanych przez instytucje publiczne na PIT od wynagrodzeń”.
Jan Bodakowski
Inne tematy w dziale Polityka