Jan Bodakowski
Warszawiacy protestowali przeciw nadaniu pogrzebowi Jaruzelskiego charakteru uroczystości państwowej
Wiadomość o śmierci Jaruzelskiego ucieszyła Polaków. Niestety władze III RP postanowiły, wbrew elementarnej przyzwoitości, z pogrzebu Jaruzelskiego uczynić uroczystość państwową, z udziałem kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego. Decyzja ta zbulwersowała mieszkańców stolicy, którzy zaprotestowali podczas pogrzebu Jaruzelskiego na warszawskim cmentarzu wojskowym na Powązkach.
Dwie godziny przed pogrzebem, w katedrze polowej Wojska Polskiego, odprawiono mszę w intencji Jaruzelskiego. Według portalu Wyborcza.pl „Msza w Katedrze Polowej WP nie była mszą pogrzebową, ale mszą w intencji, a więc w kościele nie było urny z prochami generała. W uroczystościach uczestniczyli m.in. księża - Adam Boniecki i Wojciech Lemański” oraz Kwaśniewski, Wałęsa i Komorowski. Pogrzeb nie miał więc charakteru religijnego tylko świecki. Koncelebranci którzy odprawili msze w intencji też nie byli przypadkowi.
Pogrzeb Jaruzelskiego zgromadził kilkuset bardzo bardzo starych fanów Jaruzelskiego, właściwie nie było wśród nich młodych ludzi. Fani Jaruzelskiego zgromadzili się wokół fioletowego postumentu na którym ustawiono malutką urnę z spopielonymi zwłokami Jaruzelskiego. Protestujących przeciw pogrzebowi antykomunistów było trochę mniej liczni, ale byli oni zdecydowanie młodsi. Wśród antykomunistów byli narodowcy, opozycjoniści z czasów PRL, działacze Solidarnych, czytelnicy Warszawskiej Gazety i Polski Niepodległej, sympatycy PiS.
Kilkuset fanom Jaruzelskiego, uczestnikom protestu przeciw honorowaniu Jaruzelskiego, towarzyszyło kilkudziesięciu dziennikarzy i kilkuset umundurowanych i nieumundurowanych policjantów. Policjanci zapowiadali, że uczestnicy protestu będą postawieni przed sądem.
Wśród zgromadzonych fanów Jaruzelskiego, a nie w wśród antykomunistów, kręcił się z kreowany na gwiazdę mediów opozycyjnych publicysta z kilkoma panami. Usiłował on małą kartką z nabazgranymi danymi ofiary reżimu Jaruzelskiego sprowokować emerytów sympatyzujących z Jaruzelskim. Emeryci jednak nie reagowali na jego obecność, zapewne po pierwsze dlatego, że kartka była mała i nieczytelna, a po drugie dla tego, że w ZSRR za antysemityzm groziła kara śmierci. Na mój widok (robiłem dokumentacje fotograficzną do relacji z pogrzebu i demonstracji) kreowany na gwiazdę mediów opozycyjnych publicysta popadł w stan uniesienia emocjonalnego, i wulgarnie mnie zbluzgał, imputując mi, że jest kłamcą i męskim narządem płciowym, oraz życząc odbycia stosunku seksualnego. Powodem uniesienia emocjonalnego kreowanego na gwiazdę mediów opozycyjnych publicysta było teksty w których streścił artykuły kreowany na gwiazdę mediów opozycyjnych publicysty z oraz opisywał jak kreowany na gwiazdę mediów opozycyjnych publicysta przeprowadzał ze mną wywiad. W czasie pogrzebu kreowany na gwiazdę mediów opozycyjnych publicysta miał na perłowe koraliki, choć publicysta ów deklaruje, że nie jest katolikiem, mógł być to założony dla ozdoby różaniec – symbolika religijna jest często wykorzystywana w ozdobach przez osoby niewierzące.
Na pogrzebie hołd Jaruzelskiemu oddał Kwaśniewski i Kiszczak. Fani Jaruzelskiego mieli transparent „generale żegnamy!!! chwała i honor, bezrobotni, komuno wróć!!!”. Przed wejściem na teren cmentarza dwóch panów trzymało transparent „Śpieszmy się rozliczać aktorów okrągłego stołu bo tak szybko odchodzą”.
Antykomuniści mieli ze sobą transparenty „cześć i chwała ofiarom generała”, „wybieram Pileckiego nie Jaruzelskiego”, „zdrajca odznaczony przez Putina czeka na wyrok”, „Powązki nie dla zdrajców”, „albo Jaruzelski, albo żołnierze wyklęci, dość schizofrenii III RP. Przeciwnicy uczczenia Jaruzelskiego trzymali też w rękach pocztówki „zdrajca won pod Kreml, morderca patriotów”, gigantyczny tekturowy medal za „za polską republikę radziecką”, profesjonalne banery z wizerunkiem piwa Wojtek i napisem „jest żałoba, jest impreza, zimny Wojtek”, oraz z wizerunkiem Jaruzelskiego, Kiszczaka i Michnika i napisem „najwięksi żyjący zdrajcy i mordercy”.
Wychodzącym po pogrzebie i manifestacji z terenu cmentarza rozdawano znicze. Fani Jaruzelskiego często brali je na pamiątkę. Antykomuniści zapalali je na grobie Kuklińskiego.
Jaruzelski na swej drodze życiowej nie zrobił nic co mogło by skłaniać państwo Polskie do uczczenia jego osoby. Jego historie opisał w swojej „Liście oprawców” Tadeusz Płużański wieloletni publicysta tygodnika „Najwyższy Czas”.
Jaruzelski w 1943 roku trafił do sowieckiej, zorganizowanej przez komunistyczny Związek Patriotów Polskich, Szkoły Oficerskiej w Riazaniu. Po skończeniu szkoły został dowódcą 5 pułku piechoty. Na froncie, wbrew oficjalnej hagiografii, nie dokonał żadnych bohaterskich czynów. Zapisał się za to troską o komunistyczną polityczną poprawność swoich podwładnych.
W czasie eksterminacji polskich patriotów po II wojnie światowej Jaruzelski dowodził, w ścisłej współpracy z NKWD i UB, z oddziałami walczącymi z żołnierzami wyklętymi. Brał też udział w zabezpieczaniu przez żołnierzy ludowego WP sfałszowanych przez komunistów wyborów w 1947 roku.
Za swoje zasługi dla komunizmu, przełożeni docenili Jaruzelskiego i wysłali go do Centrum Wyszkolenia Piechoty. W tym też czasie Jaruzelski wstąpił do komunistycznej, administrującej okupowaną przez sowietów Polską, PPR. Kolejnym stopniem w karierze Jaruzelskiego była w 1948 roku praca w jako wykładowca w Wyższej Szkole Piechoty, w 1949 posada Szefa Wydziału w Oddziale Szkół i Kursów Sztabu Wojska Polskiego, w 1950 posada szefa Wydziału Szkół i Kursów Oficerów Zawodowych w Głównym Zarządzie Wychowawczym, gdzie zajmował się indoktrynowaniem żołnierzy w duchu zbrodniczej ideologii komunistycznej, i zwalczaniem praktyk religijnych wśród podwładnych.
W 1956 Jaruzelski został dowódcą 12 Dywizji Piechoty. Karierę zawdzięczał przede wszystkim doskonałym relacjom z sowietami. W 1960 roku Jaruzelski został szefem Głównego Zarządu Politycznego WP. Dzięki czemu w wieku 37 lat miał stopień generała dywizji. W 1965 roku Jaruzelski został szefem Sztabu Generalnego WP. Jego kariera była wyjątkowa, przeskoczył kilka szczebli hierarcho i nie miał kompetencji zawodowych do pełnienia odpowiedzialnych funkcji.
W 1968 Jaruzelski przygotowywał agresje wojsk na Czechosłowację, popierał prześladowania prześladowania i przemoc wobec studentów. Jako Minister Obrony Narodowej wysłał wojsko w celu mordowania robotników polskich w 1970 roku. We władzach PZPR przyczynił się do wpisania do konstytucji PRL przewodniej roli partii i sojuszu z ZSRR.
Przed wprowadzeniem stanu wojennego Jaruzelski zabiegał o pomoc wojskową Armii Czarownej i innych komunistycznych wojsk w pacyfikacji Solidarności. Za samodzielne spacyfikowanie Polaków sowieci nie szczędzili Jaruzelskiemu pochwał.
W obliczu bankructwa ZSRR i sowieckich kolonii Jaruzelski wziął aktywny udział w transformacji ustrojowej, która zapewniła jemu i innym komunistom dobrobyt i bezkarność w III RP. Przeciw tej bezkarności od lat protestują środowiska patriotyczne.
Na łamach „Glaukopisu” ukazało się pod koniec 2010 roku opracowanie pułkownika Ryszarda Kuklińskiego o Wojciechu Jaruzelskim. Kukliński charakteryzował Jaruzelskiego jako: osobę pracowitą, żadną wiedzy i zdolną, nietowarzyską, pozbawioną spontaniczności, dobrze zorganizowaną, systematyczną, wykreowaną zapewnię przez sowietów. Jaruzelski przejmując władzę przeniósł do rządu autorytarny model zarządzania z wojska, ingerował we wszystko (nawet na najniższym szczeblu). Równocześnie unikał podejmowania trudnych ważnych decyzji. Chronił swój monopol na władzę otaczając się miernymi ale wiernymi osobami, oraz odbierając pozycje tym którzy byli od niego nie zależni. Generał żył w świecie fikcji która sam wytworzył, niszczył wszystkich którzy swoimi uwagami śmiali zakłócać jego fikcje. Otoczenie dyktatora uważało go za karierowicza. Zawsze był ideowym komunistom wiernym aktualnej linii partii. Nigdy nie ukrywał przed towarzyszami swojej nienawiści do kościoła, prześladował katolików w LWP za udział w praktykach religijnych. Jaruzelski bezkrytycznie wierzył w sojusz Polski z ZSRR, zwalczał wszelką krytykę pod adresem sowietów, racjonalizował i usprawiedliwiał wszelkie działania ZSRR.
Jan Bodakowski














Inne tematy w dziale Polityka