Jan Bodakowski
Kertu – poruszający estoński dramat społeczny, w kinach od 11 lipca
Od 11 lipca na ekranach kin będzie wyświetlany niezwykle wzruszający estoński dramat społeczny „Kertu”. Ten poruszający obraz został wyprodukowany w ubiegłym roku, trwa 97 minut, a jego reżyserem jest Ilmar Raag. Pomimo kilku przeznaczonych tylko dla dorosłych scen film porusza wiele istotnych problemów społecznych. Jest świetnie zagrany. Dzięki trzymającej w napięciu choć nieśpiesznej akcji przykuwa uwagę widza, który nie wyjdzie z kina rozczarowany. Ostatnie sceny ukazują dobrą konstrukcje scenariusza, powiązanie wszystkich postaci i wątków, co pozwala na docenienie obrazu.
Akcja filmu rozgrywa się współcześnie na estońskiej prowincji. Tytułowa bohaterka jest wyobcowaną, nieśmiałą i znerwicowaną listonoszką. Wbrew psychopatycznemu ojcu zakochuje się w lokalnym pijaczku i amancie Villu. Przed pijaczkiem stają dwa wyzwania pierwszym jest miłość, drugim nowotwór krtani. Wbrew rzeczywistości miłość i dobroć przeciwstawiają się zepsutym realiom.
Scenariusz filmu ukazuje kilka wyrazistych, jednoznacznych i odmiennych postaci. Ubogą matkę pijaczka i jej ciepłą bezwarunkową miłość do syna utracjusza. Bogatego i zabawiającego się myślistwem szanowanego obywatela (przy czym warto pamiętać, że w krajach postkomunistycznych pozycja społeczna i dostęp do pewnych rozrywek nie są przypadkowe) który gwałci, katuje i zmusza do aborcji swoją córkę (warto dostrzec jednoznaczne negatywne naznaczenie aborcji).
Jan Bodakowski

https://www.youtube.com/watch?v=T1AcTjZJTIk
Inne tematy w dziale Kultura