Jan Bodakowski
Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego NRD wobec MSW 1974-1990
Nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego ukazała się 487 stronicowa praca Tytusa Jaskułowskiego „Przyjaźń, której nie było. Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego NRD wobec MSW 1974-1990”.
Autor pracy to pracownik naukowy w Instytucie Badań nad Totalitaryzmem na Uniwersytecie Technicznym w Dreźnie. Autor doktoratu w Instytucie Studiów Politycznych PAN.
Praca Tytusa Jaskułowskiego jest monografią relacji między bezpiekami NRD a PRL w okresie obowiązywania umowy o współpracy między obiema służbami. Jaskułowski swoją prace oparł na analizie akt obu bezpiek, rozmów z świadkami (w tym funkcjonariuszami i agentami).
Zdaniem autora pracy aparaty bezpieczeństwa NRD i PRL realnie nie współpracowały a konkurowały. Jaskułowski w swej pracy sprzeciwił się tezie o wsparciu SB dla operacji Stasi w PRL.
W rozdziale pierwszym „Przyjaźni, której nie było” autor opisał rozważania teoretyczne o współpracy tajnych służb, porównał MSW PRL z MBP NRD, i opisał relacje resortów bezpieczeństwa NRD i PRL do 1974 roku.
W rozdziale drugim czytelnicy znajdą informacje o podstawach prawnych relacji między oboma resortami, kontakty przedstawicieli MfS i MSW na szczeblu kierowniczym, wytyczne kierownictwa MfS dotyczące polityki wobec PRL.
W trzecim rozdziale autor pracy opisał współpracę wywiadowcza i kontrwywiadowczą obu służb, wymianę raportów politycznych między służbami, współprace służb w w zakresie techniki specjalnej i radio kontrwywiadu.
Tematami czwartego rozdziału były problemu przed jakimi stawały obie służby - opozycja anty systemowa, kościoły i związki wyznaniowe, system ochrony granic, kontrola nad gospodarką.
Ostatni rozdział pracy został poświęcony agresywnym działaniom NRD wobec PRL, i kontr działaniom PRL, w PRL i poza PRL, kwestii agentury i kwestii wizerunku jaki miała NRD o PRL, i PRL o NRD.
Według autora pracy władze Niemiec wschodnich żywiły niechęć do PRL. Wschodnioniemieccy komuniści dbali o swoje interesy kosztem PRL. NRD rywalizowała z PRL o zachodnie kredyty i sympatie sowietów. Władze NRD zaniepokojone działaniami decyzją władz PRL o transformacji ustrojowej, ku niezadowoleniu władz PRL usiłowały ingerować w sytuacje wewnętrzną PRL.
Zdaniem autora pracy SB swoim profesjonalizmem i realizmem przewyższała Stasi. Podczas gdy Stasi likwidowała wszelkie przejawy opozycji, SB infiltrowała i manipulowała opozycją by w ten sposób zagwarantować stabilność władzy komunistów. Dodatkowo przewidywania SB co do sytuacji w NRD były trafniejsze niż przewidywania Stasi. Nieufność NRD wobec PRL była tak wielka że Stasi podsłuchiwała władze PRL.
Według opinii wysokich funkcjonariuszy służb specjalnych z PRL Stasi została wchłonięta w system służ specjalnych RFN. Zachodnioniemieckie służby specjalne zrobiły wszystko by przejąć akta Stasi i nie dopuścić do ich upublicznienia. By obejść prawo RFN zabraniające zatrudniania funkcjonariuszy Stasi powołano do życia prywatne firmy które ich zatrudniły i których jednym klientem są władze RFN, Nawet instytucja zajmująca się archiwizacją akt Stasi w RFN zatrudniła archiwistów z Stasi.
Jan Bodakowski

Inne tematy w dziale Kultura