Ja wiem Ja wiem
2404
BLOG

Gaszenie pożaru "bombami" skuteczne!

Ja wiem Ja wiem PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 79

Metoda stosowana podczas gaszenia pożarów szybów naftowym z powodzeniem zastosowała BYĆ MOŻE władza dosłownie i w przenośni. Wiarygodnie brzmiące wyjaśnienia o zorganizowanej akcji z zewnątrz odnośnie alarmów bombowych w szkołach mogą być przecież tylko przykrywką dla swoich akcji prowokacyjnych. Rządy czasem dopuszczają się takich prowokacji, o czym wiemy dobrze za sprawą podpalenia budki przy ruskiej ambasadzie. Jeśli tak, nie złapanie sprawcy kompromitowałoby nasze służby.  Zakładałem możliwość podstawienia bezdomnych słupów (jak to się robi przy sprzedaży starego auta, by nie złomować za marne grosze bez odzyskania opłaty recyklingowej, którą się zapłaciło, a rozebrać na części i zarobić więcej), których oczywiście dzielna policja szybko po maturach by zlokalizowała i zgarnęła do strzeżonych noclegowni. Zorganizowany wróg z darknetu jest jednak lepszą opcją, bo też usprawiedliwia służby, a rząd zyskał za jednym zamachem argument do większej kontroli internetu.

Mamy zatem obraz sprawnego aparatu rządowego i samorządowego, który wbrew strajkom przeprowadza matury, wbrew masowym informacjom o bombach, szybko przeszukuje i zabezpiecza budynki, w których wszystko się odbywa, co najwyżej z małym opóźnieniem. Nauczyciele nie chcąc być posądzonym o tak haniebne czyny, muszą zamilknąć, podobnie opozycja, więc pożar zostaje ugaszony "bombą" wirtualno-medialną.

Śmierdzi mi tu prowokacją, mimo że nie popierałem strajku nauczycieli (napisałem nawet notkę - można sprawdzić). W ten sposób działania pięknie się wpisuje kolejna BYĆ MOŻE prowokacja z dziećmi premiera. Oczywiście nie mając dowodów, możemy sobie tylko pogdybać, ale wolność słowa daje przecież taką możliwość. Wytypowanie winnego często odbywa się na podstawie znalezienia tego, co najwięcej korzysta.

Mimo sympatii do PiS, nie mam pełnego zaufania do rządu i zawsze podchodzę krytycznie, co sprawia, że fanatycy i internetowi oficerowie partyjni opcji rządzącej od razu wrzucają mnie do worka totalnych szuj i wariatów. Zauważyłem, że wielu komentatorów już zostało tak potraktowanych. No cóż, kampania ma swoje prawa i w walce totalnej obrywają nawet cywile. Pozdrawiam żołnierzy... z darknetu i salonowego lightnetu.

Ja wiem
O mnie Ja wiem

Piszę tylko, co wiem lub się domyślam. Więcej można przeczytać w książce "Wielki Bum... cyk, cyk - dialogi Geda" zainspirowanej obecnycnymi wydarzeniami na świecie. https://drive.google.com/file/d/1ohAGz8iWa0_i1NfWcQSBxobp2fLbOy8H/view?usp=sharing

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka