fot. Kancelaria Sejmu RP
fot. Kancelaria Sejmu RP
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
762
BLOG

Czy Mateusz Morawiecki i Łukasz Szumowski naruszyli konkordat?

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

Rzecz wymaga szerokiego publicznego wyjaśnienia, wyciągnięcia konsekwencji wobec winnych naruszeń, a przede wszystkim uregulowania zagadnień na przyszłość tak, by politycy nie podejmowali działań skierowanych przeciwko katolikom w Polsce.

Oświadczenie skierowane do prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego oraz do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego

Szanowny Panie Premierze! Szanowny Panie Ministrze!
Powołując się na konieczność zwalczania epidemii, Rada Ministrów dokonała w ostatnim czasie, przepisami rangi rozporządzenia, kilkakrotnie zmienianymi w krótkim okresie, bardzo głębokiej interwencji w to, co dzieje się w świątyniach Kościoła katolickiego w Polsce. Wzbudziło to olbrzymie niezadowolenie wiernych, po pierwsze, z tej racji, iż uniemożliwiło to praktycznie obchody najważniejszych dla Kościoła katolickiego Świąt Wielkanocy, po drugie, z powodu ewidentnej nielogiczności tych przepisów. Przykładowo postanowiono, iż niezależnie od wielkości kościoła w nabożeństwach może uczestniczyć jedynie 5 osób, a projektując kolejne rozporządzenie, zawarto w nim nakaz, by kapłani odprawiali nabożeństwa w maskach, z czego wycofano się po protestach społecznych zaledwie kilka godzin przed wejściem aktu normatywnego w życie.

Z zaistniałych okoliczności można wnosić, iż strona kościelna nie wiedziała o tych działaniach Rady Ministrów i była zaskakiwana treścią rozporządzeń. Wynika to choćby z listu, który przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki skierował w dniu 15 kwietnia do Prezesa Rady Ministrów, prosząc o uchylenie szczególnie szkodliwych decyzji. Trudno przypuszczać, iż musiał on prosić o zmienianie czegoś, w ustalaniu czego by uczestniczył. Gdyby zapisy były uprzednio skonsultowane ze stroną kościelną, nie mogłoby dojść do sformułowania przepisów aż tak nonsensownych.

Stolicę Apostolską i Rzeczpospolitą Polską łączy konkordat z dnia 28 lipca 1993 r. Jak z niego wynika, o tym, co dzieje się w świątyniach, decyduje co do zasady wyłącznie strona kościelna (art. 1, art. 8 konkordatu). Na zasadzie wyjątku w art. 8 ust. 5 konkordatu przewiduje się, iż władza publiczna może jednostronnie zakłócić to funkcjonowanie, jeśli jest to konieczne dla ochrony życia, zdrowia lub mienia. Jak się wydaje, biorąc pod uwagę całokształt postanowień konkordatu, zwłaszcza zapis z preambuły o dążeniu do trwałego i harmonijnego uregulowania wzajemnych stosunków, może to dotyczyć wyłącznie epizodycznych sytuacji nagłych, gdy np. z powodów faktycznych nie ma czasu na uzgodnienia czy powiadomienie. Przypadek taki z pewnością nie zachodzi w opisanym na wstępie stanie faktycznym. Wobec czego wyciągnąć należy wniosek, iż strona państwowa działała z ewidentnym naruszeniem zapisów konkordatu, a więc naruszając prawa wszystkich katolików w Polsce.

Zadaję więc poniższe pytania.

1. Z jakiego powodu i w jakich szczegółowych okolicznościach doszło do naruszenia konkordatu przez stronę państwową w opisanej sprawie?

2. W szczególności czy zamiarem Rady Ministrów było świadome doprowadzenie do tej sytuacji, a może chęć podporządkowania sobie Kościoła katolickiego w Polsce?

Strona kościelna zachowuje w opisanej sprawie dużą powściągliwość, uznając zapewne, iż istniejący de facto stan nadzwyczajny nie jest czasem na precyzowanie stosunków państwo – Kościół. Liczni wierni są jednak głęboko poruszeni. Swe pretensje kierują często do biskupów, choć przedstawiony opis wskazuje, iż hierarchowie są również zaskakiwani przez stronę państwową.

Rzecz wymaga szerokiego publicznego wyjaśnienia, wyciągnięcia konsekwencji wobec winnych naruszeń, a przede wszystkim uregulowania zagadnień na przyszłość tak, by politycy nie podejmowali działań skierowanych przeciwko katolikom w Polsce.

Będę wdzięczny za udzielenie wyczerpującej odpowiedzi w tej sprawie.

Jan Filip Libicki

Oświadczenie senatorskie z dnia 13 maja 2020 roku.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka