PAP/Tomasz Gzell
PAP/Tomasz Gzell
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
1077
BLOG

Mejza zręcznie dziś rozmawiał z Kaczyńskim

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 30

Łukasz Mejza zorganizował dziś konferencję prasową, na której odpierał stawiane mu zarzuty. I trzeba przyznać, że robił to bardzo zręcznie. Bo ta konferencja prasowa byłam konferencją prasową tylko w teorii. To była raczej rozmowa Łukasza Mejzy z Jarosławem Kaczyńskim. Z człowiekiem, który podejmie ostateczną decyzję w jego sprawie. Także w tej sprawie, czy zajmie się nim prokurator. Co mówi Łukasz Mejza? 

To jest atak na rząd Zjednoczonej Prawicy. To jest próba zmiany władzy w Polsce przy zielonym stoliku. Jeśli wycofam się z polityki, na moje miejsce wejdzie inny parlamentarzysta i rządowa większość się zmieni. O to idzie gra panie prezesie Kaczyński i właśnie dlatego jestem ci potrzebny. 

Moim zdaniem prezes ten komunikat zrozumiał, docenił go i minie naprawdę wiele tygodni, a może nawet miesięcy, zanim najsprawniejsze w historii Polski służby ustalą w tej sprawie cokolwiek. Rachunek jest prosty – jak przedstawił to redaktor Jacek Gądek – 228 posłów PiS, 3 posłów Pawła Kukiza, 1 Łukasz Mejza i 1 Zbigniew Ajchler, a więc tylko 2 głosy powyżej wymaganej większości. Nic się więc Łukaszowi Mejzie nie stanie, a może nawet nadal będzie ministrem. W sumie dlaczego nie? Przecież to nie prokurator, sąd czy media ustalają kto jest w Polsce winny, kto jest agentem czy postkomunistą. Przecież wiadomo, że agentem nie był Andrzej Przyłębski pseudonim Wolfgang, postkomunistą nie był znany działacz partyjny z Płocka Wojciech Jasiński, a człowiekiem czystym jest Leonard Krasulski, który w latach 70-tych służył w wojsku na Wybrzeżu, kiedy Wojciech Jaruzelski tłumił protesty robotnicze. 

Zupełnie mnie to nie dziwi. Np. 20 lat temu, prezes Kaczyński forsował na wiceprezesa Wielkopolskiego piece człowieka, który od siedział więzieniu wyrok za wyłudzenie kredytu z banku. Prezes wiedział o tym, bo sam prosił wysokie Godzisz urzędnika państwowego z nominacji piece, aby go w tym więzieniu odwiedzał. Wiedział o tym, ale go forsował, mówiąc, że ma wobec niego zobowiązania moralne. Zapewne zobowiązania moralne podobnego rodzaju jakie dzisiaj ma wobec ministra Mejzy.

W tym sensie Mejza okazał się dziś dla mnie naprawdę zdolnym człowiekiem. Wiedział co i komu chce tą konferencją prasową przekazać i zrobił to zręcznie. 

Obóz PiS i prezes Kaczyński będą jednak z niego mieli jeszcze pożytek.

I na koniec. Żeby było jasne. Uważam, że jeśli ktoś w lubuskich strukturach PSL znał jego dokonania, a mimo to zarekomendował go na Poselska listę, i zrobił to świadomie, to trzeba wobec takiej osoby wyciągnąć konsekwencje.


Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna

http://miastopoznaj.pl/ 

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka