Ta postawa naprawdę jaskrawo kontrastowała z pohukującym na dziennikarzy, zapewne być może przez wiele lat przyzwyczajonym do zamiatania trudnych spraw pod dywan, arcybiskupem Kowalczykiem. Z jego postawą To właśnie wczoraj, chyba narodził się w Polsce biskup nowego typu. Oby było takich więcej. Wierze, że będzie więcej.
Dziś znów krótko. I znów temat kościelnej pedofilii. Moim zdaniem bowiem – w polskim Kościele – narodził się wczoraj nowy typ biskupa. Trzeba dodać: nareszcie się narodził.
To się zdarzyło już wtedy, gdy ze słowami opryskliwego, byłego już kanclerza kurii warszawsko – praskiej, kontrastowała postawa biskupa Wojciecha Polaka. Także wczoraj biskup Polak – spokojnie, jasno i obszernie – tłumaczył TVN-owi stanowisko Kościoła w sprawie przypadków kapłańskiej pedofilii.
Biskupa Polaka „przebił” jednak – także wczoraj – biskup polowy Józef Guzek. Zwołał po prostu konferencję prasową i spokojnie – w pełni jawnie – przedstawił swoje postępowanie z roku 2012 w sprawie pedofila, byłego już księdza Jacka S.
Przyznam szczerze, że gdy oglądałem konferencję biskupa Guzdka, to – zwyczajnie – serce mi rosło. Tak bowiem, w moim, ale chyba nie tylko w moim przekonaniu, w laicyzującym się świecie, także Polce, powinien postępować biskup, gdy zdarza mu się sprawa dla Kościoła trudna. Gdy zdarza się w jego diecezji zło.
Ta postawa naprawdę jaskrawo kontrastowała z pohukującym na dziennikarzy, zapewne być może przez wiele lat przyzwyczajonym do zamiatania trudnych spraw pod dywan, arcybiskupem Kowalczykiem. Z jego postawą To właśnie wczoraj, chyba narodził się w Polsce biskup nowego typu. Oby było takich więcej. Wierze, że będzie więcej.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo