Dlaczego wydarzenie to nazywam ekumenicznym? Bo z PO byłem ja jeden, a obok mnie sam PiS: posłanka Anna Fotyga oraz senatorowie Bierecki i Cioch. Jak widać w tej sprawie udało się zadziałać razem. Mimo dzielących nas głębokich różnic. To cieszy. Taki pozytywny akcent w kończącym się roku.
Dziś krótko. Co w tym wypadku oznacza słowo ekumenicznie? Że ponad podziałami. W tym wypadku – politycznymi.
Otóż 17 grudnia tego roku, na Uniwersytecie Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie, odbyła się prezentacja książki, o której już na tym blogu pisałem. Prezentacja polskiego przekładu pracy profesora Carlo Cardii, zatytułowanej „Tożsamość religijna i kulturowa Europy. Sprawa Krzyża”. Wydana ona została przez Spółdzielczy Instytut Naukowy w Sopocie i Polski Instytut Katolicki w Gdańsku, z nieocenioną pomocą senatora PiS Grzegorza Biereckiego i opisuje słynną walkę o krzyż w Strasburgu. Honorowym gościem spotkania był Nuncjusz Apostolski w Polsce, arcybiskup Celestyno Migliore.
Dlaczego wydarzenie to nazywam ekumenicznym? Bo z PO byłem ja jeden, a obok mnie sam PiS: posłanka Anna Fotyga oraz senatorowie Bierecki i Cioch. Jak widać w tej sprawie udało się zadziałać razem. Mimo dzielących nas głębokich różnic. To cieszy. Taki pozytywny akcent w kończącym się roku.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo