julian olech julian olech
1646
BLOG

Stop Bzdurom do kwadratu, czyli, jak usunąć aktywistów LGBT+ z publicznej przestrzeni.

julian olech julian olech LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 100

Z przykrością oglądałem wczoraj telewizyjne relacje, jak policja stoi i bezradnie przygląda się LGBT-owskiej rozróbie, jaką urządzili aktywiści LGBT+ wzmacniani paroma posłami obojga płci, z Lewicy i PO, przed siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii, w której schronili się inni aktywiści czegoś tam, co się nazywa kolektywem Stop Bzdurom. Kolejny raz władza daje wodzić się za nos grupie przebierańców, którzy uniemożliwiają zatrzymanie faceta, który każe nazywać siebie damskim imieniem Margot, bo rzekomo jest kobietą, a który ma na sumieniu częściowe zniszczenie samochodu Fundacji Pro-Life i poturbowanie jego kierowcy, a także wieszanie tęczowych flag na pomnikach i oklejanie ich napisami z wulgarnymi słowami. Niektórzy uważają, w tym były minister spraw wewnętrznych z PO, że to drobne wykroczenia, które niewarte są tak ostrej policyjnej interwencji. Chciałbym tym i innym niektórym przypomnieć, że swego czasu burmistrz NY, w którym niemiłosiernie panoszyło się chuligaństwo, Rudy Giulianii, zarządził publiczne i natychmiastowe karanie tamtejszych hultajów za nawet drobne wykroczenia, jak chociażby jazda metrem bez ważnego biletu, zaśmiecanie miasta i drobne kradzieże, co w krótkim czasie zdecydowanie zmniejszyło drobną przestępczość w tamtej metropolii. A burmistrzowi przysporzyło niesamowitą popularność w całych Stanach Zjednoczonych.

Margota, niech będzie, że to męskie imię, bronił swoimi internetowymi wpisami sam szef Lewicy, Włodzimierz Czarzasty, podkreślając bohaterstwo swoich posłów, którzy byli tam na miejscu i aktywnie też onego „bronili” i uzasadniał, że to robią, bo po to są. Otóż, panie przewodniczący, pan, jako polityk i poseł na Sejm powinien mieć świadomość, że w ten sposób zachęca pan pospolitych chuliganów do siania zamętu, niszczenia własności prywatnej i państwowej, utrudniania pracy policji, która powinna w tym czasie ścigać groźnych bandziorów i czuwać nad bezpieczeństwem obywateli naszego kraju. A policja po prostu usiłowała wykonać orzeczenie sądu, warszawskiego sądu, a więc wg waszych kryteriów, „waszego” sądu. Obrońcy Margota blokowali policji dostęp do budynku KPH, blokowali dojazd policyjnym samochodom, skakali po tych samochodach, ubliżali policjantom, odpychali ich od wiadomych działaczy, utrudniali pracę dziennikarzom, m.in. zasłaniając im obiektywy kamer. Dziennikarz tvn24 musiał tłumaczyć się przed rosłym aktywistą LGBT+ z tego, że Margota nazywa mężczyzną nadając relacje z zadymy dla swojej TV. W dzisiejszym przedpołudniu w radio TOF FM, red. J.Żakowski z zaproszonym gościem ubolewali nad skrzywdzonym Margotem, a także nie mogli się nadziwić, że „ciemny lud” ciągle niedocenia upadłej, bo przegrywającej kolejne wybory, ich liberalnej inteligencji. Red J.Ż. krytykował jedną z gazet, że na wczorajszym wydaniu, na pierwszej stronie umieściła hasło „Bóg, Honor i Rodzina” zastępując oryginalne hasło, które prawidłowo brzmi: „Bóg, Honor i Ojczyzna”. Martwicie się panowie o Ojczyznę? A od kiedy? Przecież macie UE, tak przez was wychwalaną, której ciagle dajecie pierwszeństwo przed Ojczyzną, a też ciagle, również w dzisiejszej rozmowie, nazywacie Polskę, „ten kraj”, bo „nasz kraj” nie może przejść wam przez gardło?

Świat w dużej mierze oszalał na punkcie LGBT+, a działacze tej społeczności opanowują kolejne instytucje, także te o zasięgu międzynarodowym. Postają różne fundacje, wystarczy wspomnieć tu Fundusze Norweskie, które, jak tylko mogą, zasilają w gotówkę organizacje LGBT+ w różnych krajach, a głównie po to, by siały tam niepokój i dokonywały różnych prowokacji, chociażby takich, jakie dzieją się u nas. Są tacy obrońcy, jak wspomniany już były minister z PO, który uważa się za konserwatystę i katolika, a który twierdzi, że to nic takiego, bo wielu kościołach na zachodzie tęczowe flagi są wywieszane. Pan minister nie chce zauważyć, że tam również płoną świątynie, również te bardzo znane i bardzo stare, które są dziedzictwem całego chrześcijaństwa i przeszłości całej Europy, a których odbudowa, jeżeli do niej w ogóle dojdzie, pochłonie ogromne kwoty, ale dawnej świetności i tak im nie przywróci.

Czy można znaleźć jakiś sposób, by na trwale usunąć towarzystwo LGBT+ z przestrzeni publicznej, by nie dochodziło do tak żenujących scen, jakie wczoraj oglądaliśmy? Rozwiązanie wydaje się być proste, należy zakazać jakichkolwiek wystąpień w publicznej przestrzeni, które propagują ideologię LGBT+, łącznie z noszeniem tęczowych flag, organizowaniem parad, itd. Łamanie tych zasad należałoby karać nakładaniem dotkliwych kar finansowych. Jak uzasadnić takie prawo? Wystarczy powołać się na: ochronę rodziny, jako podstawowej komórki społecznej, zakłócanie porządku publicznego, czego przykładem była wczorajsza zadyma urządzona pod siedzibą KPH, a także na kompletną nieprzydatność, a wręcz szkodliwość dla społeczeństwa genderowej ideologii, która m.in. panoszy się na naszych uniwersytetach i sieje zamęt w wielu głowach wprowadzając młodych ludzi w błąd, czego skutki widzimy na naszych ulicach. Pytanie, czy nasza władza zechce wejść w taki spór z UE, dotyczący LGBT+, czy będzie wolała spierać się jedną, albo drugą częścią naszego społeczeństwa, która jest „za”, albo „przeciw”?


to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo