julian olech julian olech
1156
BLOG

Czy Tusk wróci?

julian olech julian olech PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 35

Jak donosiły w poniedziałek niektóre media, były prezydent Bronisław Komorowski oświadczył, że jeśli Donald Tusk zdecyduje się na start w prezydenckich wyborach, to on poprze go z największą przyjemnością.
Czy zatem Tusk wróci do Polski i do krajowej polityki? Przebąkuje, że wróci, ale robi to tak niepewnie, że kto go tam wie. Raz się odgraża, by nie myśleć, że pójdzie na emeryturę, ale wiadomo, że pójdzie, każdy na taaaką by poszedł, a raz podkreśla, że to się okaże, "czy będzie potrzebna akacja ratunkowa". Wg mnie akcja ratunkowa nie będzie potrzebna, a już na pewno nie w wykonaniu takiego ratownika. 

Donald Tusk jest bardzo interesownym politykiem. Może chce mieć i emeryturę, i prezydenturę, zawsze to będzie więcej, ale przecież byle unijna posada by mu dała znacznie więcej, niż pensja prezydenta. Przyjaciele z Unii nie chcą mu takiej posady załatwić? Może i byłemu premierowi sama unijna emerytura by wystarczyła, ale co stanie się z jego licznym dworem? Jako prezydent miałby mnogie frukty do rozdania, nawet dla wielu przyjaciół.

Swego czasu Donald Tusk wygryzł z przywództwa partyjnych konkurentów, z którymi zakładał Platformę, choć był z nich najmłodszy i najmniej doświadczony. Ale "lansik" był u Tuska zawsze na pierwszym miejscu i Tusk wiedział, jak tą swoją zdolność wykorzystywać. Chociażby "haratanie w gałę", to przecież nic szczególnego, robi to tylu dużych chłopaków, ale się z tym nie obnoszą, a ten, tak. Czy to miało przekonać rodaków, że premier dba o zdrowie, co samo w sobie jest jak najbardziej wskazane i stąd wokół tego tyle szumu? Na ten szum pracował cały dwór byłego premiera, łącznie z popularnym kabaretem. Czołowy aktor tego kabaretu, który w roli premiera haratanie w gałę propagował, teraz zmienił polityczny obóz i przesiaduje w fotelu prezesa. Ciągłe siedzenie w fotelu aktorsko jest mało atrakcyjne, co wiedzą już nie tylko aktorzy, ale i ci, którzy kabaret oglądają. Zmiana obozu i zajęcia dla aktorów mało udana, ale, jak to bywa w prawdziwej piłce, nie każdy transfer jest udany.

Wracając do Tuska, to zawodnik nie tyle dobry w polityce, co na tyle sprytny, by się należycie wypromować. Pamiętacie Państwo, jak to było z wyjazdem naszego premiera do Brukseli? Pamiętacie, jak ta wieść, że były premier jednak wyjeżdża, spadła nagle na wszystkich jego zwolenników? Jaki zawód, … w pierwszym odruchu liberalni dziennikarze, ci z radia TOK FM i innych Agorowych mediów nie mogli w to uwierzyć. Oni przeczuwali, czym ten wyjazd polskim liberałom grozi, ale co mogli zrobić? Dopiero po wyjściu z szoku, liberałowie postanowili ten niewygodny fakt przekuć na zwycięstwo byłego premiera, a nawet całej Polski, nazywając, mocno na wyrost, byłego premiera prezydentem Europy. Od czasu do czasu sam bohater tak się mianuje, jak to było przy wręczaniu mu europejskiej nagrody "Polonius". Co, jak co, ale skuteczność lansu u byłego premiera jest nadzwyczajna. Nie znam szczególnych osiągnięć obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej na niwie międzynarodowej, wiemy też, że ciągle ma jakieś problemy z porozumiewaniem się w języku angielskim, co na takim stanowisku wydaje się nieodzowną umiejętnością. Jeżeli Donalda Tuska pokazują w mediach, to najczęściej widzimy go przechodzącego z jedną ręką w kieszeni spodni(?), choć ta moda wśród unijnych urzędników jest już nieaktualna i z plikiem papierów w drugiej ręce, co oznacza, że za chwilę będzie coś czytał. Niby to niewiele, a tu proszę, …. kolejna nagroda. Swoi swoim?

Były premier był tak dobrym premierem, takim niezastąpionym, że w końcu niepotrzebnym Polsce, to co miał robić, … wyjechał. Teraz, wg niektórych, jest świetnym przewodniczącym Rady Europejskiej, a nawet, dla niektórych, prezydentem Europy, aż tak dobrym, że rozważa się …. likwidację jego stanowiska! Był tak dobry, czy tak zły, że chcą to stanowisko zlikwidować? A może, kiedy wróci do Polski, nikt już nie będzie w stanie tam go zastąpić?
Czy były premier wróci, by kandydować na prezydenta Polski? Byłoby to dziwne, gdyby wrócił z takim zamiarem, chyba, że przygotują mu taką ustawkę, jak zrobiono to w UE i przyjedzie na gotowe. Jednak to, że w UE udało się dwa razy jeszcze nie oznacza, że w Polsce kolejny raz się uda.

to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka