julian olech julian olech
670
BLOG

Tak opozycja leczy antypisowskie fobie?

julian olech julian olech PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

Terminy wyborów zbliżają się nieubłaganie, a po stronie totalnej opozycji ciągle nie widać żadnego pomysłu, jak przekonać do siebie wyborców. Sondaże pokazują nieustannie dominację partii rządzącej, a inicjatywy głównej partii opozycyjnej, a także tych partii pomniejszych, przynoszą skutki odwrotne od zamierzonych. O próbie zbudowania szerokiej koalicji PO może zapomnieć, bo nie wystarczyło jej szefowi wyobraźni, jak zostanie odebrana tajna zmowa zbuntowanej części nowoczesnej.pl, z Kamilą G-P na czele, by porzucić swoją partię na rzecz Platformy. Na domiar złego ostatni sondaż pokazujący, kto miałby zostać premierem w przypadku przegranych przez PiS wyborów, wskazuje na szefa PSL-u, a przewodniczącego PO sytuuje dopiero na czwartym miejscu. Jak taką rzeczywistość odbierają opozycyjni politycy i wspierające ich liberalne media? Różnią się między sobą coraz bardziej, a upust swojej frustracji dają w skrajnych wypowiedziach, które mają marne pokrycie w otaczającej nas rzeczywistości.

W radio TOK FM, będącym niewyczerpanym źródłem tematów do komentowania, dziennikarze coraz rzadziej zapraszają gości mających odmienne zdanie, niż to, które prezentuje programowa linia tego medium, wyznaczona przez głównego wydawcę. Jedni i drudzy mają wyraźną awersję do tradycyjnej Polski, do chrześcijańskich wartości, a już na pewno do obecnego rządu. Jak już wcześniej pisałem to towarzystwo wzajemnej adoracji "spija sobie słowa z ust" krytykując PiS i tych, którzy mają odmienne poglądy od jedynie słusznych, czyli liberalnych.

Oto w środowym poranku radia TOK FM niezastąpiony redaktor Jacek Żakowski gościł m.in. dziennikarkę Newsweek'a, Renatę Grochal. Dla tej pani PiS to najgorsze zło i zawsze znajdzie powód, by wygadywać na tę partię i jej przedstawicieli największe głupoty. Teraz takim powodem do wygłaszania farmazonów jest wzięcie do rządu Adama Andruszkiewicza, niegdysiejszego szefa Młodzieży Wszechpolskiej. Dla pani Grochal to dowód, że PiS 11 listopada zaręczył się "z narodowcami, żeby nie powiedzieć z naziolami", jak to wprost ujęła pani redaktor. Drugi z gości, redaktor Michał Szułdrzyński z "Rz", wprawdzie też krytykował tą nieoczekiwaną nominację, ale robił to z zupełnie innej pozycji, dowodził, że to zupełnie nie pomoże PiS, a wręcz może zaszkodzić. Trzeci gość red Żakowskiego, red. Agaton Koziński z "Polski The Times", apelował o nie wyciąganie zbyt pochopnych wniosków z tej nominacji, bo nie to jest największym problemem PiS. Można zatem całkiem rzeczowo wyrażać swoje opinie, ale tego najwyraźniej nie potrafią dziennikarze wspomnianego radia, ani też tygodnika Newsweek. Ich wrogość wobec PiS jest wrodzona, tj. wywodzi się z nauk, jakie niegdyś pobierali, a które kształtowały ich od wczesnej młodości, a dalej te nauki podtrzymywały ich miejsca pracy. Pani redaktor R.G. komentowała jeszcze nieudaną próbę nowelizacji ustawy o przemocy w rodzinie, ale zrobiła to w swoim stylu, twierdząc, że teraz kobiety mają gorzej, niż za PRL-u. Taką tezę zdecydowanie oprotestował A.Koziński twierdząc, że tych sytuacji w ogóle nie można porównywać, bo diametralnie różnią się od siebie, oczywiście na korzyść obecnych czasów. O tym, że pani Grochal nazywała członków PiS neobolszewikami, pewnie pod wpływem niesławnej wypowiedzi D.Tuska z listopada ubiegłego roku, z której ten gęsto się tłumaczył, szkoda już nawet wspominać, ta pani po prostu już tak ma.

Innym przykładem niewyważonych komentarzy gości radia TOK FM może być stanowisko zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich, która uparcie twierdzi, "że przemoc ma płeć i jest to płeć męska", czyli, że przemocy domowej dopuszczają się mężczyźni, a ofiarami są kobiety i dzieci, kiedy oficjalne statystyki mówią, że przynajmniej 13 tys. mężczyzn, wobec 68 tyrs kobiet, też podlega przemocy. Te 13 tys. to mało? Sprawa nie wygląda więc tak jednostronnie, jakby chciała to widzieć pani rzecznik, która dodatkowo twierdzi, że mężczyzna, jeżeli jest już krzywdzony, to najczęściej przez osobę obcą, a kobieta przez najbliższą, co dosyć jednoznacznie sugeruje, że kobieta w małżeństwie jest o wiele bardziej zagrożona niż mężczyzna. Takie wyjaśnienia trudno inaczej wytłumaczyć, niż skrajnym feminizmem, który próbuje z mężczyzny zrobić potwora, a kobietę stawia nieustannie na piedestale. Wielu z nas ma, niestety, okazję widzieć, że często jest inaczej, wielu kobietom można też zarzucić i znęcanie się nad własnymi dziećmi, i nad mężczyznami znajdującymi się w jej otoczeniu, co również jest wysoce naganne. Obawiam się, że krzywdzonych mężczyzn jest znacznie więcej, niż podają to statystyki, ale oni mają jeszcze większy opór przed zgłaszaniem tych spraw do sądu, niż kobiety, bo byłoby to w ich mniemaniu potwierdzeniem utartego poglądu, że "to kiepski mężczyzna, który boi się kobiety", a mało ”który chłop chce uchodzić za fajtłapę". Żaden z gnębicieli swoich najbliższych nie powinien być traktowany ulgowo, bez względu na to, czy jest mężczyzną, czy kobietą.

I na koniec jeszcze, co do red J.Żakowskiego, który w piątkowym poranku radia TOK FM pozwalał sobie na różne uszczypliwości wobec PiS, tym razem wykorzystując do tego fakt mianowania nowego wiceministra cyfryzacji. Pan redaktor pytał m.in. o kompetencje nowego wiceministra, szkoda, że kiedyś nie pytał o to samo byłego premiera z PO, kiedy mianował G.Schetynę na ministra spraw zagranicznych, Tomasza Siemoniaka na ministra obrony narodowej, Sławomira Nowaka na ministra transportu, itd. W dalszej części programu pan redaktor okazał się nagle zwolennikiem jawności zarobków i posiadanych majątków, co jak na liberała jest dosyć dziwne, a co jeszcze dziwniejsze, do śledzenia wypowiedzi polityków, oczywiście, przede wszystkim tych z PiS, co do ich prawdomówności. Panie redaktorze, proszę zacząć od siebie, papiery o majątku i zarobkach na stół, i zlecenie dla tych młodych ludzi, z których przedstawicielką pan rozmawiał w studio, by przebadali pana prawdomówność, a dopiero potem proszę im podpowiadać, kto następny pod względem prawdomówności powinien być sprawdzany.


to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka