Komiksowa sesja ONZ i wycinane na niej chołupce spuściły na dalsze strony gazet i tygodników radosną informację o odbanowaniu Mujahedeen-e Khalq (MEK) czyli zdjęciu tej marksistowsko-antyimperialistycznej-antycesarskiej-proislamskiej-obecnieniewiadomojakiej grupy (grupki/odprysku) terrorystycznej z listy takowych tworów Departamentu Stanu. Tak, ze względu na nasze powiązania i podwiązania NATO-wskie całkiem niespodziewanie MEK stał się naszym sojusznikiem.Tylko czekać jak wysłannicy grupy której zręby i zęby są pracowicie odtwarzane przez inne miłujące pokój siły z USA i Izraelem na czele pojawią się w bazie w Ghazni aby naszych misjonarzy w Afganistanie doszkalac w filozofii walki z rodem Haqqani. Tenże ród zupełnie przypadkowo został tak jakoś w tym samym czasie na wspomnianą listę zapisany chociaż podania nie składał a kolejka była.
W Iranie wiadomość przyjęto ze zrozumieniem, wszak pamieć o zamachu z 28 czerwca 1981 wygasa powoli i należy wyciągnąć pomocna dłoń do CIA która nie może przecież łamać prawa własnego kraju współpracując z organizacją umieszczona przez ten sam kraj na czarnej liście szwarccharakterów. Nie na darmo Hilary Clinton ukończyła prawo w Yale, stąd też kapitalna decyzja aby zwolnione miejsce zajęli Haqqanis. Teraz ich terytorium (czyli w praktyce cały Północny Waziristan) można dronować do upadłego, wszak mieszkają tam terroryści, znacznie bardziej paskudni niż smoki które wg starych map Departamentu żyły jeszcze do niedawna w okolicy.
Irak jest tez 'za' i tylko może trochę przeciw. Oto polityka Saddama okazała się słuszna, wspieranie wrogów naszych wrogów którzy tylko trochę są wrogo usposobieni do nas jest produktywne w założeniu przynajmniej. Wprawdzie ci wrodzy wrogowie nie mogli się ostatnio wykazać sukcesami w zwalczaniu islamskich naukowców pracujacych nad bombką (choinkową) ale sprawa jest perspektywiczna, się nad tym pracuje. Fakt, po 'zabawnych' zamachach na Izraelskich dyplomatów w różnych ciekawych miejscach globu naukowcy ci odetchnęli nieco ale może to być również za przyczyną słabego kursu izraelskiej szekli a nie z obawy odwetu.
Summa sumarum działania jakie zostaną podjęte będą teraz zupełnie legalne a ci którym się to nie będzie podobać zwiedzą Guantanamo.
Inne tematy w dziale Polityka