karol123 karol123
560
BLOG

Dron nad Izraelem

karol123 karol123 Polityka Obserwuj notkę 0

Przekaźniory donisły, że w sobotę  samoloty mysliwskie IAF zestrzeliły nad południową częscią Izraela niezidentyfikowany helikopteropodobny irański dron kontrolowany przez  roznież niezidentyfikowanych terrorystów z Hezbollahu. Wleciał jakoby aż 30km w obszar powietrzny Izraela i rownież jakoby miał być dokładnie 'od początku' śledzony przez obronę powietrzną tego kraju. Plotki, jakoby dron kierował się w stronę Dimony należy chyba jednak miedzy bajki włożyć bo przecież w Dimonie nie ma nic ciekawego nawet dla zwykłych szpiegów a co dopiero dla tak technicznie zaawansowanego sprzętu. 

Jeśli wizyta niezidentyfikowanego  Hi-Techu miała jakiś związek z przechwyceniem i przenicowaniem przez Iran amerykańskiego Sentinela w grudniu 2011 to świadczyłoby to o niemarnowaniu czasu przez kogo trzeba. Efekt był obiecujący, może nawet porównywalny do skonstruowanego za dosyć ciężkie pieniądze amerykańskiego MQ-8B Fire Scout-a dla marynarki (akurat też jeden zestrzelono w Libii). Wojna dronów coraz bliżej. Jeśli prawdą okaże się , za jakieś 100 lat pewnie, że w przestrzeni powietrznej Izraela doszło faktycznie do cybernetycznej walki o kontrolę nad dronem miedzy tymi niezidentyfikowanymi a zidentyfikowanymi to mielibyśmy preludium do tego co czekać nas może w niedalekiej przyszłości.  Dalszą koleją rzeczy bedzie rozwój dronów podwodnych których dotychczasowe osiągnięcia nie są tak spektakularne jak ich fruwających pobratymców (na usprawiedliwienie- podwodnych wesel jest mało w Afganistanie).

Dron nadleciał 'od Gazy' - w domyśle Hamasu ktory zlisił się ostatnio nieco i ambitnie występuje przeciw Assadowi co się nie podoba irańskim mocodawcom. Hamas własnie postrzelał sobie znowu idiotycznie do okolicznych miejscowości izraelskich, nie wiadomo czy z powodu zbombienia kolejnego terrorysty czy tak dla wprawy. Dron raczej do tego nie pasuje ale fajnie jakby tak się Hamasowi dostało przy okazji.

Drony dronami a tu taki samyj charoszyj friend Maliki jedzie sobie jakby nigdy nic do Moskwy, jeszcze nie po wskazówki wprawdzie ale po kombajny zbożowe z długim dyszlem i takie same ale latąjace plus troche rurek. Za te 4.2 mld  baksów to sporo można kupić a komsomolski Irak to miód na duszę podduszonego trochę na BW Kremla. No i jak taka nieszczęsna Turcja ma teraz się czuć? Przejechać się po Iraku i Kurdach nie za bardzo będzie można, po Iranie jeszcze gorzej, Izrael to już zupełnie poza zasięgiem. No to tylko Cypr został i te złoża gazu - jest o co się poawanturować. Może warto będzie się dogadać z oszołomami z PKK skoro już nawalać ich z Iraku nie  można (ten wredny Maliki zerwał jeszcze saddamowski kontrakt na taką działalność).

To tyle o tym co się dzieje lub dziać może. Warte chwili jest jednak zastanowienie się nad tym co się nie dzieje. Otóż nie dzieją się kolejne próby przerywania jak najbardziej nielegalnej i zbrodniczej morskiej blokady Gazy (ustanowionej przez wiadome siły). Nie dzieją się też kolejne zamachy na atomistów z pewnego kraju a także na dyplomatów kraju przeciwnego. No i nie dzieje się Arabska Wiosna w Bahrajnie, zwłaszcza po tym jak lokalny reżim pociagnął do tzw odpowiedzialności medyków udzielajacych pomocy  terrorystom/protestantom/ludziom poszkodowanym w czasie generalnej próby Przedwiośnia w tym kraju. No i o Palestynczykach ani dudu (tzn na poważnie znaczy się).

Nudno trochę, prawda?

 

 

karol123
O mnie karol123

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka