Gdy coraz to nowe wychodzą na powierzchnie skandale i afery, PiS przyjmuję narracje, że to tylko i wyłącznie wina Tuska i jego rządów. Każda afera PiS jest ubierana w tłumaczenia, że to nie oni, tylko poprzednicy. Przyłapani, z buta i arogancją wciskają ciemnotę Polakom, że oni naprawiają błędy i zaniedbania i poprawiają skutki rządów Tuska i jego ludzi. Prym w ciskaniu owej ciemnoty, wiedzie Ziobro, Morawiecki i media totalnego rządu.
Władza pisowska znalazła patent na przeinaczanie faktów. Gdy wydało się, że istnieje grupa hejterów u Ziobry, zaraz odezwały się głosy, że takie same grupy istniały już za czasów Tuska. Gdy złodzieje i bandyci okradali ludzi z leków, Ziobro ze swoimi przybocznymi, wciska głupotę, że to wina poprzedników, bo to za ich czasów powstał taki układ. Ciemny suweren niech zobaczy, że prawda jest inna, niż stan obecny. Można się zgodzi, że poprzednicy sobie z tym nie poradzili, ale co robiła i zrobiła ta władza,żeby zmienić ten stan rzeczy. Nic, kompletnie nic nie zrobiła, bo brak im kompetencji i pomysłu na rozwiązanie katastrofy lekowej. Spychają odpowiedzialność na innych, sami tkwią w tym syfie.
Kaczyński nie mogąc ukarać Tuska za Smoleńsk, wymyślił Trybunał Stanu za wyimaginowaną aferę z uszczelnieniem VAT. Wymyślili komisję śledczą i tym uderzyli w Tuska. Nie liczyły się argumenty, że tak naprawdę władza coś próbowała z tym zrobić na wszelkie sposoby. Raz było dobrze, raz mniej im to wychodziło. Morawiecki za każdym razem, machając rączkami, wciska ciemnotę, że ta władza uszczelniła coś i walczy z patologią VAT-owską. Słowa i słowa są jednak puste. Do budżetu nie wpływa zwiększona ilość z VAT-u. Minimalne zyski nie przekładają się na słowa Morawieckiego. Liczył na coś co w całej europie jest takim samym problemem i żadna regulacja nie jest skuteczna. PiS myślał, że jak komisje powoła, to przestępcy się przestraszą i zaprzestaną wyłudzeń. Zresztą w swojej naiwności czy raczej głupocie, wpisał do budżetu nierealne pieniądze z prawdopodobnego uszczelnienia VAT. Niestety, realnie nic się nie poprawiło. Jak pieniądze były wyłudzane tak i proceder trwa w najlepsze.A Morawiecki pokazuje cysterny. Puste cysterny swoich obietnic.
Totalna władza chce swoje zaniedbanie w aferze lekowej zepchnąć na rząd Tuska i Kopacz. Logiki w tym żadnej, jest za to bezczelna insynuacja i pomówienia. Cynizm ich w wykonaniu, pozwala sądzić, że prawdopodobnie jest to im na rękę. Wyszła by na jaw nie tylko indolencja co zlekceważenie problemu. Były ich wiceminister opracował plan uszczelnienia przepływu leków i jak się teraz okazało, temat razem z ministrem przestał istnieć. Co się stało, że za czasów Szydło problem mógł być rozwiązany częściowo, był pomysł i plan i chęci w ministerstwie. Jednak nic nie zrobiła była premier w tej kwestii. Teraz obwinia się poprzednie rządy za brak reakcji, zapominając, że kobieta porażek w ogóle tematem się nie zajęła. Ten tem powinien być podniesiony po wyborach, gdy obecna opozycja uzyska możliwość wyjaśnienia tej sytuacji. Komisja śledcza i to nie pierwsza, będzie tym rozwiązaniem, który zmusi Szydło do wytłumaczenia, czemu nic nie zrobiła w tym temacie. Taki sam zarzut powinien dostać każdy z ministrów zdrowia z PiS. No i oczywiście Morawiecki z Ziobro, gdzie w przypływie informacji byli ignorantami.
Tuskowi PiS zarzuca wszystko co wypływa z ich indolencji i zaniechań. Łatwo znalezli sobie ofiarę, żeby zakłamywać rzeczywistość. To perfidia w czystej postaci, brak empatii i poczucia wstydu. Tylko słaby człowiek, pozbawiony sumienia i godności, może kłamać i oszukiwać, wiedząc, wmawiając innym, że oni są zli i są przestępcami, sam będąc umoczony po uszy w skandalach i aferach. Takie prostackie zachowanie może i skutkuje w propagandzie, lecz jako człowiek jest po prostu skończonym draniem. Delikatnie to określając.
