karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
48
BLOG

Debaty cynizmu.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Różne formy debat przed wyborczych, pokazują, że PiS ma ludzi za idiotów. Ich narracja zakłamania i przekręcania faktów jest tak cyniczna, że ma się świadomość o ich oderwaniu od rzeczywistości. Na fakty, twarde realia odpowiadają kłamstwem i pomówieniami. Ich wieczne, wstawanie z kolan, że to wina poprzedników jest tak chora jak cała służba zdrowia, którą PiS doprowadził do ruiny. Żadnych argumentów tylko trzymanie się chorej i obsesyjnego słowotoku jacy oni są dobrzy, idealni, jak to Polska wstała z kolan. Oderwanie całkowite od rzeczywistości.

PiS jest bankrutem politycznym. Widać to po spotkaniach i rozmowach. Ich świadomość co do realnego życia jest nie tylko chora, co bezczelna i chamska. Nie istnieją sprawy bieżące, upadek na dno służby zdrowia, upodlenie nauczycieli i niepełnosprawnych. Ich przechodzenie obojętne od tych spraw jest wręcz porażające. Jest tylko 500+, trzynasta emerytura, której i tak nie będzie. Zero innych sukcesów, wręcz same klęski i porażki. Ich tupet, żeby wmawiać jak jest pięknie i dobrze, pokazuję co będzie nas czekać jeśli czarna pisowska zaraz wygra. Moralnie upadła partia, będzie dalej pogrążała budżet tylko dlatego, żeby utrzymać status posiadania.

Obecna władza boi się spotkań bezpośrednich z ludzmi. Zamykają się w salach, budynkach, debatują między sobą, z wybranymi osobami. Boją się, że ludzie potraktują ich jak pewna kobieta Ziobrę, którego nazwała zerem. Boją się debat, spotkań bo zdają sobie sprawę, że ludzie pomału widzą co się dzieje i dziać będzie po nowym roku. A, że dziać się będzie to pewne jak to, że Ziobro zniszczy Kaczyńskiego. Fala podwyżek uderzy bezpośrednio we wszystkich a w szczególności w suwerena i beneficjentów wszystkich plusów. Wystarczy, że podrożeje prąd i paliwo i lawina ruszy. Już słyszę narracje jak kiedyś, że to sabotaż wytwórców żywności i prywaciarzy, że jest drogo. To wina będzie innych a nie rządu. Ludzie może wtedy całkowicie zrozumieją, że to tylko pic i mydlana bańka, która musi pęknąć. Nie pomogą pogawędki Kaczyńskiego i kłamstwa Morawieckiego. Gdy drożeje żywność to musi być niezadowolenie społeczne. Nie da się zahamować i sterować ręcznie gospodarki, wmawiając, że nie można podwyższać cen. Ten numer nie przejdzie i właśnie dlatego PiS boi się debat, bo może paść to nie wygodne pytanie.

Cynizm całej kampanii wyborczej władzy, jest skierowany jak wiadomo do ciemnego ludu. To oni mają dość papkę wyborczych kłamstw i oszustw. Tylko jest jedna drobna różnica w tym zrozumieniu przez ich suwerena. To co się teraz dzieje, będzie rozliczone po wyborach. Takich obiecanek lud pisowski będzie chciał realizacji. Nie pozwoli się oszukać i zwodzić. Jeśli coś dostał w formie obietnicy to tego zażąda kategorycznie. Głupi i ciemny może i jest, ale przede wszystkim jest pazerny i chciwy jak i cały PiS.

Ostatni dzień kampanii i jak widać PiS nie poszedł do ludzi. Jeśli rozmawia to za kordonem obstawy, ochroniarzy. Ich strach wynika z realnych pytań, niewygodnych odpowiedzi a przede wszystkim są odrealnieni od rzeczywistości. Gardzą zwykłymi obywatelami, uważają tylko żeby sami mieli dobre samopoczucie i pełne kieszenie. Reszta niech tkwi w pogardzie i w poniżeniu. Jest cesarstwo władzy PiS, panowie i książęta. Nic się nie liczy innego. Nikt inny tylko oni. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka