Michał Szutowicz jest autorytetem i nadzieją wybitnych intelektualistów. Takie coś jak ta porąbana klimatycznie dla wybitnych klimatologów. Boniecki i Schudrich to takie zwierciadło, w którym widać odbicie intelektualistów, którzy na widok Michałka wyją z zachwytu, wpadając w ograniczony orgazm.
Ograniczony, bo wiedzą, że Margot zapowiada wielkie bzykanie. Bonieckie i Schudrichy myślały, że wpadną do ula i przetrzepią Margot a tu q... niespodzianka. Margot chce trzepać, a z dupą nie ma gdzie uciekać. Bo trzeba wyraźnie podkreślić, że intelektualiści dali dupy.