Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier (65 l.) nie może na razie podpisać niemieckiej ustawy ratyfikacyjnej w sprawie wspólnego funduszu UE. Zostało to ogłoszone przez sąd w Karlsruhe w piątek (26 marca).
Niemiecki Trybunał Konstytucyjny wydał postanowienie o zawieszeniu, które tymczasowo zakazuje prezydentowi federalnemu podpisania ustawy. Powodu jeszcze nie podano i ma zostać przedstawiony w późniejszym terminie.
Federalny Trybunał Konstytucyjny wstrzymuje ustawę ratyfikacyjną Niemiec w sprawie systemu finansowania UE z powodu skargi konstytucyjnej.
Sędziowie w Karlsruhe orzekli w piątek, że prezydent federalny nie może na razie podpisać ustawy uchwalonej przez Bundestag i Bundesrat. W związku z tym fundusz odbudowy Corona o wartości 750 miliardów euro jest również na razie wstrzymany. (Sprawa nr 2 BvR 547/21)
Pieniądze te mają być przeznaczone na odbudowę gospodarczą w UE po pandemii. Część pieniędzy zostanie przekazana w formie dotacji, a część w formie pożyczek. W zamian państwa UE chcą wziąć na siebie wspólne długi.
Skarga konstytucyjna, którą grupa profesorów skupionych wokół byłego przewodniczącego AfD Bernda Lucke złożyła zaraz po porannym uchwaleniu ustawy w Bundesracie, jest skierowana przede wszystkim przeciwko zadłużenie wspólnoty. "UE jest traktatowo zobowiązana do przedstawienia zrównoważonego budżetu. Finansowanie zadłużenia na tym poziomie jest "rażącym naruszeniem traktatu " - powiedział Ravel Meeth, przewodniczący sojuszu.
Komisja Europejska może rozpocząć zaciąganie pożyczek i dokonywanie płatności dopiero po ratyfikowaniu decyzji przez wszystkie 27 państw. Pakiet pomocy na odbudowę został uzgodniony już latem 2020 roku, ale nie jest jeszcze gotowy do startu. Niemcy i inne państwa UE pracują obecnie nad planami, na co przeznaczyć te pieniądze. Powinny one być gotowe do końca kwietnia.
W sumie do końca 2027 roku UE ma ,,wykombinować" około 1,8 biliona euro.
Powstanie KPO wynika z Europejskiego Instrumentu Odbudowy (Recovery and Resilience Facility - RRF), który przewiduje 750 mld euro pomocy dla państw członkowskich. Polska jest czwartym co do wielkości beneficjentem tego programu.
Polska będzie miała do dyspozycji ok. 58,1 mld euro, w tym:
23,9 mld euro w formie dotacji,
34,2 mld euro w pożyczkach.
Środki muszą być przeznaczone na konkretne inwestycje, wpisujące się w kluczowe obszary dla UE. To infrastruktura, transport, energia i środowisko, innowacje, cyfryzacja, zdrowie, społeczeństwo oraz spójność terytorialna.
Środki Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności chcemy przeznaczyć na prorozwojowe inwestycje. W praktyce oznacza to wsparcie dla obszarów:
Transformacja cyfrowa
Odporność i konkurencyjność gospodarki
Energia i zmniejszenie energochłonności
Transformacja cyfrowa
Dostępność i jakość systemu ochrony zdrowia
Zielona i inteligentna mobilność
https://www.gov.pl/web/rozwoj-praca-technologia/krajowy-plan-odbudowy