Nie można powiedzieć, że jest zimno, bo przecież zima jest, ale dobrze, że mróz jest, bo łatwiej będzie przechowywać szczepionki. Jak nam dostarczą, bo sygnały o tym, że nie ma komponentów do produkcji szczepionek a te, co są dostarczane, wołają o pomstę do niebios, informowano już w grudniu. Na szczęście mamy strategię szczepienia i strategów od strategi i ten temat mogę pominąć.
Dobrze, że ocieplenie się zbliża, bo w mieście strategów wszystkich strategi pierdzielnęła rura a może nawet cała wiązka rur z wodą ciepłą. I dobrze Francuzowi. Niech za robotę się weźmie i te pierdzielnięte rury z lat sześćdziesiątych wydłubie. Dobrze, że Trzaskowski rządzi, bo znowu niemiecko-francuzki Ordnung bokiem by warszawiakom wylazł, a tak władze pokazały, że się troszczą, a ludność troskę zobaczyła. Bo tak już jest, że jak jeden pokazuje, to drugi pokazane widzi.
No i Rosjanie pokazali samolot, co leci i kto nim leci. Do Rosji wrócił rewolucjonista i ofiara Nawalny. Ponieważ wracał z Berlina, gdzie szczepionkowy bajzel jest taki sam jak w Polsce, władze kraju, w którym szczepionek nie brakuje, skierowały rewolucjonistę na badania. Po badaniach sąd rosyjski pochyli się nad kryminalistą Nawalnym i może być, że Nawalny kryminalistą nie jest. Bo tak już jest, że prawo rosyjskie to nie jakieś prawo unijne lub polskie.
U nas taki Gaciong potrafi zatrząść rządem, ministrami i NFZ tak mocno, że mogą Gaciongowi na kant skoczyć. To, że Gaciong rządzi jak zając w kapuście, to mogę zrozumieć, ale jak jakaś grupa zdegenerowanych artystów i swołocz wszystkich barw jajca z prezydenta i rządu sobie robią, musi niepokoić.
Bo co to za rząd i czy warto mieś taki rząd, który jakiegoś pojeba się boi.
Dzięki opatrzności, że nam Nawalnego w tym ciężkim momencie spuściła i jedynym zmartwieniem wszystkich rządów i nierządów jest wspólna walka o wolność dla jeszcze nieosądzonego kryminalisty. Zjednoczyli się. Nasz drogi i niezastąpiony Aleksiej będzie broniony do ostatniej kropli krwi. Jak Rosjanie dokończą rurę, Biden posadzi dupę na taborecie, na którym siedział Trump, a my nie jesteśmy w stanie granicy z Rosją przesunąć, znowu może się okazać, że ostatnia kropla krwi smakuje jakoś swojsko. A to wszystko wina Putina.
Komentarze