Kto broni morderców?

 Cyrk na granicy trwa i nic nie wskazuje, że trwać przestanie. Wprawdzie była jedna akcja rządowa, mająca ukazać kim są uchodźcy, ale akcja nie wypaliła, ponieważ ustalone fakty rządowe  nie zgadzały się z faktami ustalonymi przez internautów i głęboko penetrowaną przez rząd opozycję. 

 To jednak co teraz zaczyna się wyprawiać, nie woła o pomstę do nieba, ale o apel do dziennikarzy i prokuratury. Dziennikarze muszą zacząć  opisywać bandytów atakujących Polaków a prokuratorzy oskarżać bandytów i stawiać przed sądem.  Zorganizowane bandy uchodźców po przekroczeniu strefy markierowanej drutem atakują straż graniczną i uzbrojeni w drzewce starają się wydłubać oczy lub kamieniami rozłupać czaszkę funkcjonariuszom służb granicznych.  Jak by tego mało było, na bandytów czekają przemytnicy i jeszcze żaden przed sądem nie stanął. Chociaż dowody zostały zebrane natychmiast i w ciągu kilku minut wyrok można by było wydać.  

 Zdarzyć się jednak może, że ludzie prawi, pracowici i niewinni schronienia szukają i tym trza pomagać.  Jak ktoś takiego uchodźcę przewozi, to znaczy chce go mieć.  Niech wpłaci zastaw lub własnym majątkiem zagwarantuje, że chce go żywić i poić i niech go bierze. Na miejscu pograniczników, zamiast do  Białorusinów ich odstawiać do mieszkania przewożącego ich zawieźć i w trybie urzędowym zameldować. Niech się cieszą, że pomagać mogą. 

 A co z resztą zrobić co opiekunów znaleźć nie potrafią? Przyjąć. W ośrodkach dalekich od dziczy miejskiej, faszystów, nacjonalistów i PiS zgromadzić i niech czekają tak długo, jak długo do ich ojczyzny powrót jest niemożliwy. Anna z Jolantą mogłyby zbiórki odzieży robić i osobiście pokarmy z kończącą się datą ważności do obozowiska wozić. Danka od Wałęsy mogłaby se to w telewizji oglądać, bo zawsze chora i po lasach włóczyć się nie będzie musiała. Można takim biedakom kieszonkowe jakieś dać, by cukierki dzieciakom w kantynie kupili i raz w tygodniu co tydzień zajechałby mobilny ołtarz. Nic tak nie podnosi na duchu, jak modlitwa o pokój, a to dla każdego uchodźcy jest sprawą najważniejszą. W używanych ubraniach i z kieszonkowym oczekiwanie na pokój do przyjemności raczej nie należy. 

 Oczywiście znajdą się jakieś mendy, które będą szukały miejsca, do którego przyczepić się mogą, ale jest adopcja i jak chcą, to adoptować każdego mogą.  Już mendy mordy drą, że dodatkowe podatki rząd chce wprowadzać i wszystko drożeje.