Zaszczuty zawsze gryzie

 Europa wstrzymuje oddech i już zaczynają się kombinacje medialne, co nas czeka, jak osaczony Putin wprowadzi do akcji broń chemiczną. Brak oddechu a może brak wiary w to, że Rosja może rypnąć atomem, powodem jest, że opinia publiczna na bieżąco o takiej możliwości nie jest informowana. Z jednej strony to dobrze, bo szans na ucieczkę brak i każdemu pozostało tylko czekać w miejscu aktualnego pobytu, czas spędzając na modlitwach, by wymieniony atom w miejsce jakieś odległe trafił, modlącego omijając. Z drugiej strony to jest tak jak na dole.

 W dniu dzisiejszym wiceprzewodniczący Rada Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew trzykrotnie poruszył temat użycia broni jądrowej, sugerując, że przed stanem głębokiej determinacji lepiej siąść do negocjacji. Dziennikarze jeszcze dobrze nieobudzeni a tu Dmitrij aktywny, więc wszyscy jeszcze myślą, że on tylko tak dla jaj a prawdziwe jądro sprawy zostanie przedstawione w innym terminie. W każdym bądź razie Miedwiediew poinformował media rosyjskie, że:

Rosja ma prawo do użycia broni jądrowej na zasadach określonych w stosownym dokumencie, co świadczy o determinacji w obronie swojej suwerenności, ale nawet w trudnych sytuacjach negocjacje są najlepszym i najwłaściwszym sposobem – powiedział wiceprzewodniczący Rada Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew w wywiadzie dla RT i RIA Novosti.

„Przypadki te są wskazane w dokumencie zatwierdzonym dekretem prezydenckim, a to pokazuje naszą determinację w obronie niepodległości, suwerenności naszego kraju, aby nie dawać nikomu najmniejszego powodu, by wątpić, że jesteśmy gotowi udzielić godnej odpowiedzi każdemu naruszenie naszego kraju, jego niepodległości, jego kursu” – powiedział.

Miedwiediew przypomniał, że użycie broni jądrowej jest możliwe w kilku przypadkach: przy ataku rakietowym na Rosję z użyciem broni jądrowej, przy użyciu broni jądrowej przeciwko Rosji lub jej sojusznikom, a także przy ataku na infrastrukturę krytyczną, w wyniku którego rosyjskich sił nuklearnych jest sparaliżowane.

Czwarty przypadek to akt agresji na Rosję lub jej sojuszników, w wyniku którego zagrożone jest samo istnienie kraju, nawet bez użycia broni jądrowej, czyli z użyciem broni konwencjonalnej, zauważył.

„Ale mówię o tym, ponieważ zadano pytanie. Wychodzimy oczywiście z założenia, że ​​negocjacje, zabiegi dyplomatyczne w najtrudniejszych sytuacjach, takich jak ta, która obecnie się kształtuje np. wokół Ukrainy, są nadal najlepszym i najwłaściwszym sposobem. Inną rzeczą jest to, że negocjacje nie zawsze kończą się sukcesem, ale trzeba iść tą drogą ”- dodał wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa.

Dla lubiących teorie spiskowe i znających język rosyjski podaję numer publikacji Dekretu Prezydenta Rosji z dnia 2 czerwca 2020 r. Nr 355 „O podstawach polityki państwowej Federacji Rosyjskiej w dziedzinie odstraszania jądrowego”  Data publikacji: 02.06.2020 r.  Numer: 0001202006020040

 Osobiście zamierzam wprowadzić specjalne środki zapobiegające stresom  i bezmyślnemu czekaniu na atak i z małżonką jedziemy na działkę. Pszczoły wstają, kwiaty wyłażą z ziemi, a grill do szorowania też czeka. Jak zdarzę, a jądro ataku ominie miejsce, w którym siedzę, to zamierzam zbudować małą wędzarnię i nastawić baniak z winem. Pierwszy raz będę wino sam produkował więc napięcie jak cholera i najbliżsi już proszą siły sprawcze, by proces fermentacji nie zakończył się na chamskim skróceniu fermentacji przez destylację. 

Tak przy okazji i na koniec media europejskie, a więc najwiarygodniejsze, poinformowały, że: Komisja Europejska będzie miała mandat do prowadzenia negocjacji cenowych i dokonywania wspólnych zakupów surowców energetycznych dla krajów unijnych. Tak twierdzi prezydent Francji Emmanuel Macron.

 Co nas jeszcze czeka, opowiadać nie muszę, ale jakiś mały wiatrak do ogrodu trza wykombinować. Uwielbiam takie wyzwania, bo inteligencję manualną posiadam i jak trzeba, to wiatrak postawię, ale paniki nie ma, bo jak KE czymś się zajmie, to tak jakby nic nie zrobiła. Tylko nas znowu jakieś popieprzone problemy dopadną.