- To, że tam będą najwyższe władze, to nie znaczy, że to nie są obchody narodowe. Tych ludzi przecież wybrał naród. Byłoby dziwne, gdyby prezydent takich obchodów nie organizował. Bronisław Komorowski ma wyjątkowy mandat do organizowania takich obchodów.Był przecież m.in. za to zatrzymywany w czasach PRL. Warto być 11 listopada razem -powiedział niejaki prof. Nałęcz.
Rozmowa z prezydentem Bronisławem Komorowskim (1-2 czerwca 2013)
Jarosław Kurski, Bartosz T. Wieliński: Co pan robił 4 czerwca 1989 roku?
Bronisław Komorowski: Konspirowałem. Byłem bardzo sceptyczny. Nie sądziłem, że wygramy. Nie chodziło tylko o wybory. Wątpiłem, czy na tej drodze odzyskamy suwerenność i wolność. Należałem do radykałów w opozycji antykomunistycznej.
Ale głosował pan?
- Głosowaliśmy z żoną, ale po wielkich rozterkach i bez wiary. Z drugiej strony trudno było wówczas nie brać udziału w przedsięwzięciu, które dawało choć ułamek szansy.
Jak te pie...enie usłyszał Mastalerek-to zaraz zareagował.Jak ten szczyl co króla ekshibicjoniste zobaczył i morde zaczął drzeć o nagości panującego -tak Mastalerek ,,konspiratoranta" w mediach blogowych od kłamcy nawyzywał.A wiadomym jest,że kto kłamie to i pewniakiem ...
Dnia 4.06.2013 stał się jakiś cud i ,,konspiratorant" przyznał-bo jak ktoś kłamie to potem się przyznaje-
,,Prezydent przyznał , że żałuje tego, iż nie wziął udziału w czerwcowych wyborach. - Także w kręgu mojej rodziny spieraliśmy sięo to, czy iść, czy nie iść do wyborów. Spieraliśmy się prawie do końca dnia także z żoną, czy iść czy nie. No i każde z nas trochę inaczej to zapamiętało: czy w końcu poszliśmy czy nie - wspominał.
- Niedawno kłóciłem się drugi raz z małżonką, która przypominała to, że chyba też pod moim wpływem nie uczestniczyła w wyborach. Chyba miała rację wtedy i chyba ma rację dzisiaj. Żałuję tego, bo to jest pozbawienie samego siebie możliwości uczestniczenia w czymś wielkim - dodał Komorowski B."
Zeznanie świadka potwierdzają,że takie cosik miejsce miało -,,Żałuję, że nie poszłam na pierwsze wolne wybory i nie uczestniczyłam w tym święcie. A nie poszłam dlatego, że nie zgadzałam się na kompromis »Solidarności« z komunistyczną władzą"– powiedziała Komorowska.
Czy wymieniony ,,konspiratorant"ma moralne prawo dreptać w marszu pytać nie wypada.