Trzaskowski chce utopić PiS

– Nie możemy pozwolić, by tak była rządzona Warszawa i Polska – mówili europoseł Patryk Jaki i wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta na wspólnej konferencji prasowej zwołanej nad zanieczyszczoną warszawskimi ściekami Wisłą. Na wniosek radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości na godzinę 18 zwołano nadzwyczajną sesję Rady Warszawy. Radni chcą wysłuchać informacji Rafała Trzaskowskiego między innymi w sprawie awarii oczyszczalni ścieków „Czajka”. (TVP)

To, że PiS wygrał wybory, jest jasne jak plamy na słońcu, ale widok Patryka i Sebastiana na tle katastrofy narodowej część blasków słonecznych przyciemnił i czarną plamę na PiS rzucił. Zamiast dziękować ślepemu losowi, że przerżnął wybory i z osraną rurą nie przyszło mu się potykać, propagandowo żeruje na ludzkim nieszczęściu. Bo nieszczęście spotkało wszystkich. Dyletanci, kryminaliści, cwaniacy i kombinatorzy dla kasy i popularności sprokurowali taką kupę nieszczęścia, że dla następnego pokolenia wystarczy. Bo nieszczęście jeszcze trwa i trwać będzie. O kosztach budowy i utrzymania rur zapasowych pisać nie wypada, bo o małych tragediach pisać nie pora, ale szczerze muszę powiedzieć, że Kobuszewski z Gołasem to prawdziwi mistrzowie naprawy rur wszelakich i rurociągarze pontonowi lekcje u mistrzów pobierać powinni. Tak się zastanawiam, dlaczego Trzaskowski nie wyda polecenia o zmniejszeniu o 50% dopływu wody klarownej do wydalających nieklarowną i wylazło mi, że ktoś kogoś chce w ścieku utopić. Rozpierdzielona młotkami rura Hobas ozdabia medialne strony, dokumentacja budowy i zapisy dyspozytorni utajnione, kasy brak, winnych jeszcze nie ustalono, gówno płynie,  za gównem popłyną pozwy o odszkodowania, a chłopcy w przyciasnych garniturkach kampanię wyborczą uprawiają.