Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
5243
BLOG

Ch*** pier***cie w Poznaniu

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Kultura Obserwuj notkę 69

Dyrektorka Teatru Ósmego Dnia w Poznaniu nazwała nowego papieża ch***, zarzucając mu sprzyjanie (jeśli nie popieranie) krwawych junt wojskowych w Argentynie w latach 70. I 80. XX wieku. Rozpętała się gorąca debata w Poznaniu, która bardzo szybko rozlała się po Polsce angażując coraz to większą publikę i liczne grono publicystów.

 
Nie ma sensu przywoływać poszczególnych głosów, bo są to skrajne emocje – od skrajnej krytyki po zawziętą (choć wyrażaną bardziej stosownymi określeniami) akceptację. I jest ich teraz już strasznie dużo. Mnie zastanawia jednak jedno: reakcja władz miasta. Pomijam już polityczne wypowiedzi tych radnych, którzy kiedyś przez Ewę Wójciak zostali w ferworze debat potraktowani z góry. Mnie interesuje reakcja władz wykonawczych, które … No właśnie, które co?
 
Wszystkich, którzy pytają mnie o komentarz do słów i zachowania dyrektor Ewy Wójciak informuję, że nie sądzę by papież Franciszek czuł się obrażony. Obraźliwe słowa wystawiają świadectwo osobie, która je wypowiada. Świadczą o Jej poziomie, kulturze i szacunku do drugiego człowieka. Smutne, że ta osoba uważa, że reprezentuje poznańską kulturę – tak rzecze prezydent Poznania.
 
Mamy zatem arcyciekawą sytuację: jeśli prezydent miasta ostro zareaguje (np. zdymisjonuje ją), zostanie oskarżony o postawę inkwizycyjną; jeśli będzie udawał, że nic się nie stało, trafi na obstrzał konserwatywnych polityków, których ma nota bene w swoim otoczeniu. Kłopot nie lada. Ciekawa będzie też reakcja konserwatystów właśnie, którzy w przypadku braku zdecydowanych reakcji będą musieli się tłumaczyć ze swojej „letniej’ postawy. Umówmy się, że oświadczenie prezydenta, jakkolwiek słuszne w sferze kulturowej, nie jest żadnym rozwiązaniem.
 
Piszę o tym i zwracam na to uwagę, bo sprawa dotyczy wiarygodności deklaracji ideowych wyrażanych teoretycznie, bez specjalnego powodu, w zestawieniu z potrzebą opowiedzenia się w sytuacjach faktycznych. W sytuacjach trochę frontowych. Czyli nie wystarczą ogólne frazesy, tu trzeba postawić wszystko na jedną kartę. Będzie żądanie dymisji? Będzie bojkot prezydenckich decyzji? Będzie wyjście z prezydenckiego klubu?
 
Tak oto okazało się, że wybór dokonany w dalekim kraju – papieża z jeszcze dalszego kraju może mieć wpływ na sytuację w Poznaniu.
 
 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (69)

Inne tematy w dziale Kultura