fot. Kat Piwecka Photography
fot. Kat Piwecka Photography
Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
199
BLOG

Jak nie kochać książek?

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Kultura Obserwuj notkę 5

Czasami się zastanawiam nad tym, że gdybym sprzedał wszystkie swoje książki, a może precyzyjnej: gdybym ich wszystkich nie kupił, to może starczyłoby na przelot do wymarzonej Oklahomy, Wounded Knee i Montany  i jeszcze na kilkudniowy tam pobyt.

Czy żałuję zatem, że wszystkie je mam? Czy żałuję, że tyle pieniędzy na nie przeznaczyłem? Nie bardzo. Mówiąc szczerze o tym ile ich mam zorientowałem się dopiero po zebraniu w jednym miejscu. Jakie było zdziwienie, gdy zajęły całą ścianę!

Po drugie: nie żałuję też z tego powodu, że to właśnie książki wzbudziły we mnie marzenia o wyjeździe do Wounded Knee, o poznaniu Indian, o wielu innych sprawach, z których część już się spełniła! A po trzecie w końcu: może i tak się przecież zdarzyć, że w końcu do Oklahomy nie polecę, nie dotknę ziemi na cmentarzu w Wounded Knee, a com przeczytał, tom przeczytał.

Oczywiście z „amerykańskich marzeń” nie zrezygnuję do ostatnich mych dni, myślę jednak, że nie byłoby ich, gdyby nie książki właśnie. Gdyby nie książki, ma życiowa perspektywa byłaby znacznie węższa i uboższa. Nie stawiam się wyżej w stosunku do tych, którzy nie czytają, co to to nie, ale nie mogę udawać, że książki nic mi nie dały, że nie wzbogaciły mojego życia!

Bo dały bardzo dużo – poza marzeniami – umożliwiły poznanie historii, których „normalnie” się nie zna. Dały mi szeroką perspektywę poznania zjawisk, osób i zdarzeń, które z racji kłótni politycznych nie jesteśmy w stanie poznać w sposób obiektywny. Ktoś kiedyś powiedział, że czytanie książek to tak naprawdę podróż po opisywanym świecie. Albo że czytanie książek to jak przymierzanie cudzych żyć, dzięki czemu wiemy co cenimy w swoim albo czego nam w swoim brakuje. Albo, że człowiek po przeczytaniu książki nie jest już tym samym człowiekiem, gdy ją zaczynał. Albo że dinozaury nie czytały i wiadomo, jak skończyły… Zresztą, każda mądrość dotyczącą książek i czytających jest prawdziwa. Każda!

Książki pozwoliły uzależnić się od nich, od szelestu kartek, zapachu druku, od miłego uczucia dotykania papieru. Przyznacie, że jeśli od czegoś się uzależniać, to od tego, prawda?

Nie wiem, na ile książki pomogły mi w szkole, ale dały mi odwagę pisania – zdarzało się, że publikowałem swoje teksty w gazetach i regularnie publikuję na swoim blogu. No i jak nie kochać książek?

A do Oklahomy i Wounded Knee i tak pojadę! Z książkami, a jakże!

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura