Water is life - indiańska kampania ochrony zasobów wodnych, fot. WaterDefenders
Water is life - indiańska kampania ochrony zasobów wodnych, fot. WaterDefenders
Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
132
BLOG

Każde życie jest święte

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Jeden z poznańskich komentatorów politycznych o orientacji konserwatywnej, a może przyszły kandydat na prezydenta miasta, na FB dopuścił się niezwykle inteligentnej, a jednocześnie bardzo przebiegłej prowokacji pisząc: ”Otóż ptaki składają właśnie jaja. Dlatego nie można wycinać drzew. Proponuję, aby do 12 tygodnia lęgu każdy mógł spalić gniazdo i wyciąć drzewo”.


Nawiązał w ten sposób do rozpowszechnianych przez Partię Razem przypomnień o rozpoczętym 1 marca okresie lęgowym ptaków i ograniczeniach z tego tytułu w wycince drzew, a także postulatów niektórych środowisk proaborcyjnych – zgody na aborcję do 12. tygodnia życia dziecka poczętego.


Zarzucił tym samym – w swoim stylu – hipokryzję obrońcom drzew, którzy płaczą nad wycinanymi drzewami, a jednocześnie popierają zabijanie dzieci nienarodzonych. Prowokacja znakomita.


Ale ja odwrócę ten problem w swoim stylu. Osobiście kieruję się zasadą "All Life Is Sacred". Każde życie jest święte. Odwołam się do słów jednego z moich nauczycieli z ludu Chippewa, Dennisa Banksa, organizatora Świętych Biegów, który mówi m.in. tak: "Podstawą naszego zamiaru jest duchowość. Ona kieruje naszym życiem w każdej godzinie, każdego dnia, w każdym miesiącu i roku. Od początku czasów tubylczy Amerykanie wierzyli w zamknięty cykl życia na Ziemi. Ten cykl jest święty. Całe życie jest święte. Każdy gatunek – istota ludzka, ptak, drzewo, roślina, ryba, czy robak – jest święty. I święta jest Ziemia – Matka wszystkich istot. [...] Przez stulecia tubylczy Amerykanie wyrażali swe odczucia w rozmaity sposób. Bieganie jest jednym ze sposobów ekspresji. Każda mila, każdy kilometr, wypełnione są modlitwą za Matkę Ziemię. [...] Każdy poranek rozpoczynamy modlitwami, a magię tych modlitw niesiemy ze sobą przez cały dzień, by wieczorem zakończyć go złożeniem podziękowań i ofiary z tytoniu. […] Taka jest nasza misja. Chcemy ją wypełnić".


Cytat długi, ale zawierający to, co chcę powiedzieć. Czy ja będący jednocześnie za ochroną życia dzieci nienarodzonych i jednocześnie za ochroną zwierząt i drzew jestem kimś lepszym? Nie. Ale czymś gorszym? Też nie, ale tak właśnie jestem czasami traktowany. Z etykietką poganina, jako najbardziej łagodną…


Ów komentator – prezydent in spe – na swój sposób porównał wartość życia drzew i życia człowieka. Ja ten wątek podejmuję i mówię: tak! każde życie jest święte!


Ale wielu jemu podobnych odmawia szacunku dla całego stworzenia życia na Ziemi – choć o tym mówili najwięksi myśliciele Kościoła katolickiego – i takim postawom przypisuje pogaństwo.


Skoro i on, i jemu podobni obśmiewają postawę i intencje tych, którzy za aborcją i jednocześnie za ochroną drzew i zwierząt, to ja poproszę, te porównania pociągnąć w drugą stronę: jeśli jesteś za ochroną życia poczętych, to wypadałoby przynajmniej nie być przeciwko innemu życiu na Ziemi. Tym bardziej, że to dar Stwórcy, jakkolwiek Go nazwiemy. Przypomnę bardzo ważki pogląd św. Bonawentury, który mówił, że niszcząc środowisko, zamykamy sobie możliwość dotarcia do Boga po śladach, jaki pozostawił w dziele stworzenia.


Inaczej mówiąc, dostrzegam pewną zasadę: ludy tubylcze mają większy szacunek do życia dzieci poczętych wywodząc swój namysł od zasady ochrony każdego życia na Ziemi, natomiast wielu konserwatystów opowiadając się przeciwko aborcji, nie ma szacunku dla spraw środowiska. Dla wielu może to kontrowersyjna konstatacja, ale tak to widzę.


Cała ta dyskusja prowadzona w ten sposób jest oczywiście ryzykowna, bo idzie na skróty, nie uwzględnia wielu uwarunkowań po oby stronach, jest nacechowana wielką dozą emocji, w obecnych czasach stwarza ryzyko przypinania łatek politycznych.


Znam osoby, które usunęły ciążę, i gwarantuję wszystkim, że za każdym takim przypadkiem stoją niezwykłe dramaty, rozpacz i trauma na całe życie. Więc ani nie będę ich oceniał i odmawiał im człowieczeństwa, ani też nie będę sobie pozwalał na łatwe prowokacje i przytyki.


Chciałbym prosić konserwatystów, by nie rezygnując ze swoich poglądów, swoje racje zechcieli wykładać niezwykle ostrożnie, wiedząc, że sprawa jest niezwykle delikatna. I by wiedzieli, że są ludzie, dla których „świętość życia” odnosi się także do innych istot na Ziemi. By zechcieli pamiętać, że skoro domagają się ochrony życia dzieci poczętych, są jednocześnie zobowiązani do większej wrażliwości na sprawy środowiska, naszego domu, który podarował nam Stwórca.


 


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo