Wejście AIM do Wounded Knee w 1973 r. Klatka z filmu sieci KCTS9
Wejście AIM do Wounded Knee w 1973 r. Klatka z filmu sieci KCTS9
Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
459
BLOG

Wounded Knee 1973 - polskie analogie...

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

27 lutego 1973 r. rozpoczęła się indiańska okupacja osady Wounded Knee w Dakocie Południowej w USA, zainicjowana przez Ruch Indian Amerykańskich. To jedno z tych wydarzeń, które ukształtowały oblicze współczesnych Indian walczących o swoje prawa w trudnej rzeczywistości XX i XXI wieku., a które prosi się – i tu zaskoczę wielu – o analogię do wydarzeń w … polskiej historii najnowszej.

Gdyby bowiem taką zastosować, to – ryzykując zarzuty o przesadę lub zbytnie uproszczenia – pozwolę sobie porównać Ruch Indian Amerykańskich (AIM, American Indian Movement) to polskiej „Solidarności”, a samą okupację do polskiego Sierpnia’80. Przy wszystkich podobieństwach i różnicach. Wounded Knee II (bo taką nazwę zyskała ta okupacja, w odróżnieniu do „pierwszego Wounded Knee”, masakry w 1890 r., kiedy to amerykańscy żołnierze zmasakrowali prawie 300 bezbronnych Indian była bodaj pierwszą tak głośną i tak znaczącą dla sytuacji Indian akcją w XX wieku.

Była elementem większej fali wydarzeń dziejących się na przełomie lat 60. i 70. XX wieku, m.in.: 1968 – powstanie AIM, 1969 – początek indiańskiej okupacji Alcatraz, 1972 – Karawana Złamanych Traktatów, 1975 – „incydent w Oglala”, 1978 – Longest Walk i początek Świętych Biegów i późniejszych. Wszystkie one były zorientowane na starania o odrodzenie rezerwatowych samorządów, indiańskich praw politycznych, religijnych i ekonomicznych.

Dzięki okupacji Wounded Knee – tak jak i okupacji Alcatraz – biała Ameryka dowiedziała się, że Indianie to nie tylko zamierzchła historia, ale także współczesność; dowiedziała się o indiańskim dziedzictwie ich kraju, ale i ciężkiej indiańskiej rzeczywistości: oto trzeci świat to nie tylko odległa Afryka, czy Ameryka Łacińska, ale odległe o kilkanaście mil rezerwaty czy o kilka ulic indiańskie getta…

Sam wjazd AIM 27 lutego 1973r. do Wounded Knee był efektem zarówno nasilającej się walki o prawa Indian i niezgody na mordowanie Indian przez „nieznanych sprawców”, jak i efektem zaproszenia, jakie do przywódców AIM skierowała tradycyjna starszyzna indiańska w rezerwacie Pine Ridge zmęczona bandyckimi rządami Dicka Wilsona, skorumpowanego przywódcy rezerwatu, poplecznika amerykańskich urzędników.

Dzięki indiańskiej rewolcie lat 70. politycy amerykańscy dostrzegli w Indianach amerykańskich obywateli, wyhamowane zostały prace nad szkodliwym dla Indian prawodawstwem, rozpoczął się długi marsz na rzecz poprawy sytuacji Indian w rezerwatach i miastach. Jeśli dziś ta sytuacja jest w wielu miejscach łatwiejsza, to jest to efekt działania AIM i wydarzeń z gorących lat 70.

I gdzie te analogie, zapytacie? Właśnie w genezie AIM i „Solidarności”, politycznym tle, znaczeniu dla społeczności i niejednoznacznie ocenianej współczesności. AIM, jak i „Solidarność”, powstawały jako głos sprzeciwu wobec politycznej rzeczywistości; AIM i „Solidarność” od początku były wyrazicielami głównego nurtu środowisk dysydenckich tworzących obie organizacje; były od początku organizacjami walczącymi o prawa polityczne, samorządowe i społeczne.

AIM i „S” zostały stłamszone przez władzę, aresztowaniami przywódców, kampaniami oszczerstw, ale mimo agresywnej retoryki, sięgania po broń, władza tu i tam nie zdołała ich zlikwidować.

Analogia tkwi także we współczesności – i AIM, i „S” nie są oceniane jednoznacznie. Tam i tu, liderzy są oskarżani o zdradę, zaprzedanie ideałów, przywódcy są wzajemnie pokłóceni i pełni wzajemnych pretensji, a obie organizacje straciły swoje olbrzymie, pierwotne znaczenie.

Ale i tam, i tu, obie organizacje niosą w sobie ten rodzaj sentymentalnej wartości i historycznego uznania dla spraw, które osiągnęły – American Indian Movement dla początku nowej indiańskiej drogi i zyskiwania praw obywatelskich, „Solidarność” dla odzyskania polskiej niepodległości.

Oczywiście, nie ma pełnej analogii pomiędzy AIM a NSZZ„S” – Ruch i Związek powstawały w odmiennych warunkach politycznych, AIM w szczytowym momencie miał kilkadziesiąt tysięcy aktywistów, a „S” prawie 10 mln związkowców. AIM od początku jest ruchem wielonarodowym (Indianie z wielu narodów z USA i Kanady), a „Solidarność” ruchem typowo polskim. Poza tym okupacja Wounded Knee była prowadzona przez uzbrojone oddziału AIM, bo Indianie nie stronili od rozwiązań siłowych, a strajk w Stoczni Gdańskiej był prowadzony metodami całkowicie pokojowymi.

Inne różnice są tak oczywiste, że nie warto nawet się nimi zajmować. Warto jedynie stwierdzić, że oba wydarzenia – bez względu na ich charakter – były przełomem i obie organizacje stanowią pewien symbol tych zmian. Bez względu na to, kto jak je dziś ocenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura