Korona Korona
199
BLOG

Europa chce zwyciężać, ale nie chce walczyć

Korona Korona Polityka Obserwuj notkę 38

Co by było, gdyby w 39' Anglia i Francja po ataku Niemiec na Polskę zasiadły do rozmów pokojowych z Hitlerem zamiast wypowiedzieć mu wojnę? W brytyjskiej i francuskiej prasie zamiast artykułów wspierających nas w walce zaczęlibyśmy po tygodniu czytać na pierwszych stronach nagłówki: Polacy, nie macie kart, ta walka nie ma sensu, albo Polski rząd chce nas wciągnąć do kolejnej wojny etc. Bo i z militarnego punktu widzenia, przynajmniej tego krótkowzrocznego, nasz opór we wrześniu nie miał zbytniego sensu. Po wkroczeniu niemieckich żołnierzy do Warszawy Chamberlain, Stalin i Hitler zasiedliby do wspólnego stołu i przyklepali czwarty rozbiór Polski. Tak, wypowiedziały Niemcom wojnę, ale długo to było wypowiedzenie wojny tylko na papierze. Zresztą, Hitler ruszył na Francję a ta poddała się po kilku tygodniach walki w czerwcu 40'. Hitler zrobił sobie nawet zdjęcie pamiątkowe na tle wieży Eiffla.

image

I na co to było Francji? Czy nie lepiej było zasiąść do stołu i uznać aneksję kolejnego mało istotnego kraju, który dopiero co po ponad wieku nieobecności wrócił na mapy, przez Niemcy (po Czechosłowacji) i modlić się, żeby Adolf dotrzymał swojego słowa, że nie zaatakuje Europy? Dokładnie to mówi teraz Putin: Rosja nie ma zamiaru atakować Europy. Oczywiście, wg Putina Ukraina to nie Europa. Za pięć czy dziesięć lat my też usłyszymy, że już nie jesteśmy Europą.

Donald Trump poniża Europejczyków, bo nie ma do nich szacunku. Nie ma go, bo są zdani na niego. On jednak ani myśli walczyć za nich. Są zdani na niego, bo sobie wmówili, że nic im już nie grozi. Nie muszą się więc zbroić, wystarczy, że bedą mieli nad głowami amerykański parasol nuklearny. Tak przynajmniej myśleli do niedawna. Nie przyszło im do głowy, że ten sam parasol mają ci drudzy i nikt się na niego nie rzuci w ich obronie, bo nie jest samobójcą. Nasz parasol od ich parasola jednak różni przede wszystkim to, że oni mają nad nim całkowitą kontrolę i mogą go użyć w każdej chwili. My nie. My tak naprawdę nie mamy żadnego parasola. Mamy tylko obietnicę parasola. Liczenie jednak na to, że ktoś poświęci się bez sensu w naszej obronie jest szaleństwem i objawem skrajnego zdziecinnienia politycznego.

Nie chcą zwycięstwa Putina, ale nie chcą walczyć. Nie chcą oddać mu ukraińskich ziem, ale boją się nawet zabrać mu zamrożone u siebie aktywa... a przynajmniej Belgia nie chce, w której te aktywa spoczywają, bo się obawia, że Rosja wyśle na nią armię prawników jak już będzie po wszystkim. Czy można się dziwić Trumpowi i Vance'owi, że takie mają o nas zdanie i nie dbają o naszą opinię?

Na szczęście dla nas to nie te zachodnie trzęsące się galarety zostały najechane, tylko waleczni Ukraińcy. Prawda jest taka, że Zachód mógł wysłać swoje wojska na Ukrainę i walczyć razem z nią, i Putin musiałby to zaakceptować tak jak zaakceptował wysłanie zachodnich czołgów, samolotów i pocisków dalekiego zasięgu. Można było zamknąć niebo nad Ukrainą, o co ona od pierwszego dnia prosiła. Zachodnie systemy obronne i lotnictwo mogły chronić ukraińskie  miasta od pierwszego dnia tej wojny. Putin przestałby straszyć atomówkami już na drugi dzień, bo zrozumiałby, że to nie działa. Chiny nie przyłączyłyby się do tej wojny po stronie Rosji, ani żadnej innej, nawet jeśli porażka putinowskiej Rosji nie leży w ich geopolitycznym interesie, bo tym bardziej nie leży w nim wojna z NATO. Wspierają ją jednak, bo widzą, że odpuściliśmy.

Mogliśmy wspólnie zgnieść Putina a reszty dokonaliby sami Rosjanie u siebie. Nie chcieliśmy jednak walczyć, bo płacimy horrendalne podatki na armię, ale nasi żołnierze nie są od walki i ginięcia. Od tego mamy durnych Ukraińców. Dobrze, że chociaż lekarze jeszcze są od leczenia a nauczyciele od uczenia. A może to oni mają iść na wojnę i bronić naszego bepieczeństwa, a żołnierze zajmią się leczeniem i uczeniem?

Mieliśmy (niby wciąż mamy) historyczną szansę pogrążyć rosyjski imperializm i odpłacić się wreszcie Rosji za jej zbrodnie, za Katyń, za agresję 17 września, za 50 lat komuny, ale to, jak zwykle, koncertowo spieprzyliśmy. Jednego jednak możemy być pewni: co się odwlecze, to nie uciecze. I tak pójdziemy na tę wojnę. Tylko, że wówczas już pójdą na nią wszyscy, lekarze i nauczyciele też, piekarze i kelnerzy, a na koniec puścimy kobiety i dzieci, jak w Powstaniu Warszawskim, niepełnosprawni na wózkach mogą rzucać granatami, a jak ich zabraknie puszczą się szturmem na wojska nieprzyjaciela i rozjadą je w pył. Nie bój, ciebie też to nie ominie. W razie czego nawet nie wiesz jak szybko nauczysz się strzelać z granatnika i obsługiwać wyrzutnie. No cóż, jak się trzyma armię tylko na defilady, to potem trzeba walczyć samemu.

Europa w 38' też nie chciała walczyć za Sudety. I dlatego potem musiała walczyć za Francję i Anglię. Teraz będzie dokładnie tak samo.

...

Dodatek w temacie...

Trump nadaje się na śmietnik historii

Myślałem, że to ja jestem już wystarczająco ostry i bezkompromisowy w kulturalnej (podkreślam) krytyce Trumpa, ale chyba się pomyliłem:

— Dziś trudno przesądzić, czy te działania Trumpa, na których korzysta Rosja, są celowe. Ale na pewno można zaryzykować tezę, że gdzieś na tyłach administracji USA zadekował się zawodowiec, czyli rosyjski agent, który takie działania, jak choćby powołanie Witkoffa na eksponowane stanowisko, dyskretnie stymuluje — twierdzi w rozmowie z Onetem dr Witold Sokała, ekspert w dziedzinie stosunków międzynarodowych. — Trump nadaje się na śmietnik historii i jako przestroga dla kolejnych polityków. Mam radę: "podaj się, chłopie, do dymisji i więcej nie psuj" — dodaje.

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/ekspert-ostro-ocenia-dzialania-ekipy-trumpa-nie-zdaja-sobie-sprawy/307wn9m,79cfc278

...

Korona
O mnie Korona

Nie ma potężniejszego władcy od tego, który panuje nad sobą. Korona jest jedna, uzurpatorów wielu. Nie przyszedłem tu po poklask jak niektórzy, ale żeby "odpowiednie dać rzeczy słowo".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (38)

Inne tematy w dziale Polityka