Badania przeprowadzone w wielu krajach wykazują, że przypadki pedofilii księży KK zdarzają się, ale są nieporównanie rzadsze, niż w wielu innych grupach zawodowych. Na przykład:
USA
Studium z 2004 John Jay College of Criminal Justice przedstawia dane z okresu 42 lat (1960 – 2002):
954 księży oskarżono o pedofilię (18 przypadków na rok)
54 księży skazano za pedofilię (niewiele ponad 1 ksiądz na rok; księży i zakonników w USA jest prawie 109.000)
w tym samym czasie w USA skazano za pedofilię 6.000 nauczycieli wychowania fizycznego.
NIEMCY:
od 1995 roku odnotowano 210 tysięcy przypadków nadużyć wobec nieletnich
94 przypadki mają związek z Kościołem Katolickim (1 na 2 .000)
Ponad 90% oskarżeń księży o te zbrodnie, to oskarżenia fałszywe, motywowane interesami materialnymi, lub ideologicznie. Często takie oskarżenia oparte są wyłącznie na zeznaniach jednej osoby, domniemanej ofiary zbrodni. Mimo, że wyrządzają ogromną krzywdę niewinnemu księdzu i Kościołowi, często krzywdę większą niż ta, o którą jest oskarżany, takie sprawy po wykazaniu fałszerstwa nie są w ogóle nagłaśniane. Są zwykle tuszowane i odchodzą w niepamięć, a nawet pozostają jako nie do końca wyjaśnione, ale i tak pamięć o przestępstwie przetrwa.
Sytuacja jest niezwykle trudna dla oskarżanego, bo udowodnienie własnej niewinności jest sprawą dalece nie trywialną, a szczególnie w Polsce, gdzie na obiektywizm i sprawiedliwość sądów w ogóle nie można liczyć. W 2009 roku eksplodowała medialnie sprawa ks. Mirosława Bużana, w której nawet dowody na niewinność nie pomogły.
Dramatyczne koleje losu związane z oskarżeniami wobec tego księdza można szczegółowo prześledzić korzystając z wyszukiwarki, skrótowo opisała je Iwona Galińska i ten fragment przytoczę poniżej:
http://prawy.pl/67980-nadzwyczajna-kasta/
„….I może jeszcze jeden przykład zmanipulowanych wyroków. Ksiądz Mirosław Bużan z pod wejherowskiej wioski Bojany, w której założył parafię, zbudował kościół, przedszkole. Ksiądz o nieposzlakowanej opinii, za którym murem stanęło 2 tys. parafian, w 2009 mroku padł ofiarą podłej intrygi. Został oskarżony przez piętnastoletnią dziewczynę o molestowanie seksualne i pojenie alkoholem. Rodzina dziewczyny to znana miejscowa patologia, która została przekupiona przez miejscowego biznesmena. W ten sposób człowiek interesu zemścił się na księdzu, za to, ze podczas wyborów nie poparł jego kandydatury.
Ks. Mirosław Bużan został skazany za pedofilię na kilka lat więzienia. W międzyczasie księdzu udało się zgromadzić dowody niewinności. Były to taśmy nagrań, na których dziewczyna przyznaje się, że pomówiła księdza i fałszywie go oskarżyła. Niestety, dowody te zostały ZAGUBIONE przez gdańską prokuraturę. Ostatnio adwokat dziewczyny, Bolesław Senyszyn (mąż działaczki SLD) złożył wniosek do sądu o odszkodowanie dla Aleksandry M. w wysokości 170tys. złotych. Sąd okręgowy w Gdańsku zasądził 30tys. odszkodowania, które ma ksiądz wypłacić dziewczynie….”.
Tekst jest z 20 marca 2018 roku, można więc uznać, że tak się sprawy mają do tej pory. Każdy, kto zapozna się ze szczegółami musi uznać, że ksiądz jest niewinny, a w linczu na nim, oprócz bezpośrednich sprawców, wzięła udział prokuratura, która „zagubiła” dowody na niewinność i sąd, który w tych okolicznościach go skazał.
Całe wydarzenie jest w zasadzie gotowym scenariuszem do niezwykle ciekawego filmu, w którym poszczególne elementy pokazują prawdę o Polsce, której nie chcemy. Czy znajdą się artyści, którzy nakręcą taki film, jako odpowiedź na paszkwil Smarzewskiego?
Wprost narzuca się propozycja obsady:
Ojciec dziewczyny, który dla zysku namówił ją do oskarżenia księdza – W.Smarzewski
Biznesmen, który zaaranżował całą sprawę i zapłacił – J.Gajos
Dziewczyna – M.Nowacka
Sędzia – np. Tuleya, Żurek, Łączewski, lub Matczak
Rolę demona przewijającego się przez główne sceny mógłby przyjąć dominikanin o.Szustak.
Film będzie mocno kasowy, więc propozycje pewnie będą przyjęte, a mogą być nawet uznane jako część pokuty. Do dzieła Panowie i Panie!