Momotoro Momotoro
66
BLOG

Co się w sercu kryje cz.20

Momotoro Momotoro Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Fragment z Ewangelii (Mk 2, 13-17)

 Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» Ten wstał i poszedł za Nim.
Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Wielu bowiem było tych, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: «Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?»
Jezus, usłyszawszy to, rzekł do nich: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».


"O Jezu, jak mi jest źle" nie raz mówię. Niezależnie od tego, czy jest to rzeczywistością. Czasami jest to na prawdę źle, aż trudno wytrzymać. Niekiedy jest to tylko forma ponarzekania, bo wiele rzeczy w życiu jest jak kamień w bucie: póki się go nie wyciągnie, będzie razić i przeszkadzać. Niekiedy jest to niewiara w to, że to, co przeżywam, jest tylko chwilowe i że za chwilę minie. Czasami jest to ucieczka od myśli, ale i potwierdzenia ze zgodą na to, że wiele dobra mam, wiele otrzymałem i jak wiele otrzymuję.

Wiele w życiu widziałem, a to co przeżyłem skłoniło mnie kiedyś do tego, żeby się ukryć. Nawet przed samym sobą. Dzisiaj, po tylu latach, wychodzę z siebie z poukrywanych miejsc i czasów, wspomnień i przeżyć. I tak się samemu dziwię z jednej strony jak to wszystko przeżyłem, a z drugiej jak daleko mi do ideału. Taki trochę mam mętlik w głowie, bo są we mnie sprzeczne przeżycia. Z jednej strony zaskoczenie i niedowierzanie wolności, a z drugiej rozczarowanie swoimi wadami, które są tak pospolite, jak tylko mogą być.

Całkowicie jeszcze nie poznałem jak żyć w wolności, jak żyć pomiędzy oczekiwaniami, a rzeczywistością, jak łączyć czasami sprzeczne rzeczy na pierwszy rzut oka, jak wyczekiwać Ciebie.

Jak dotykać prawdy, by się ją nasycić, a nie odrzucić precz z niesmakiem. Jak znajdować Boga w codzienności i w ludziach, a nie, że codzienność, świat i człowiek są bogiem.

Momotoro
O mnie Momotoro

Najcześciej mówią mi Wodek. Nie jest to błąd, że nie napisałem "ł". Trudno inaczej zdrobnić imię Wodzisław:). Urodziłem się kilka dni przed zakończeniem stanu wojennego. Z lat 80' nic szczególnego nie pamiętam, a z 90' szkołę podstawową i kawałek technikum. Dojrzewanie i studia to już poprzednia dekada. Po 10 kwietnia 2010 roku zmieniło się bardzo wiele nie tylko do okoła mnie, ale także i we mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo