Skończyłem.
Już parę dni temu, ale musiałem przemyśleć sprawę - dziś króciutko, bo szczegółowo rozpiszę się w przyszłości. Pewnie niedalekiej.
Zatem: pomimo drobnych wad jest to bardzo wartościowa książka, którą powinien przeczytać k-a-ż-d-y.
Pani Nowacka powinna to włączyć do lektur obowiązkowych - nie mówię, że całość, ale kilka rozdziałów? Czemu nie - zwłaszcza, że książka jest tak skonstruowana, że czytać je można w oderwaniu od całości.
Inne tematy w dziale Kultura