Tym razem nie na swoje, a na moje; Matka miała małą zaległość i dzisiaj się jej udało nadrobić. Na okładce piękne chmury nad stolicą Węgier - my mieliśmy piękniejsze w minioną sobotę wczesnym wieczorem jadąc dwunastką z Lublina na zachód, ale to one zainspirowały mnie do wybrania tej akurat płyty.
Inne tematy w dziale Kultura