"Paradoks ludzkiej natury: dążyć do tego, by komuś być potrzebnym bardziej, niż sobie, a po znalezieniu tego kogoś cierpieć z powodu braku siebie". T.Varukha
Moment - po co bardziej?
Co oznacza bardziej?
Jakże często więcej oznacza mniej...
Jeśli ktoś nas potrzebuje - to nie dla efektu wykoszenia nas samych z siebie.
Co ma w sobie wabiącego pustostan?
Jeśli obdarowuję sobą - to to mnie wzbogaca a nie redukuje.
Chyba, że postawiliśmy na wszelkiej maści wampira - emocjonalnego, energetycznego...
Nie istnieję dla związku, w którym nie mogłabym...istnieć.
A masa jest takich relacji...Niestety.
Nawet przed etapem właściwej bliskości, już można wyczuć 'złodziei' nas samych.
Szerokim łukiem...
Nie..jeszcze szerszym!
Odoru rachuby nie spacyfikują najlepsze zapachy świata.
Miłość..taka mądra - to rzadki przypadek, gdy dając siebie - rośnie nasz kapitał na wielu poziomach.
Księgowi w tym będą bezrobotni.
Waluta 'organiczna'.
Być razem - pozostając sobą, bez pęknięć, rys, życiodajnych strat - to wielokaratowe spełnienie.
Jedynie wydobyć z piasku pustyni przeznaczenia..
Inne tematy w dziale Społeczeństwo