"Energia podąża za uwagą..." Inga Zawadzka
Odwróćmy tę myśl...
Uwaga podąża za energią.
Nie zawsze świadomie - ale jednogłos z daną energią nie pozostawia wątpliwości.
Wszystko ma swoją energię.
Prawda, kłamstwo, łzy, ból, rozkosz.
Julia na kadrze. Nawet jej rodacy nie mają już wątpliwości.
Bez złudzeń - tak jest w ogóle w polityce światowej.
Energia kłamstwa - najłatwiej ją dostrzec w wyrokach sądowych. Za kłamstwa, pomówienia.
Jeśli świadomie kłamie - doskonale wiedząc, czym to prawnie grozi - całej narracji patronuje jedno - inklinacje do kłamstwa.
Rozliczanie kłamstw na sali sądowej to jedno, ale jeszcze są te ciche, choć jednak jawne.
"Jesli społeczeństwo chce wiedzieć wiedzieć, którzy politycy są pedałami, to tu, w centrum Warszawy, przy Chmielnej, jest homoseksualna agencja towarzyska. Wie pani, piękni młodzi chłopcy, te rzeczy. I codziennie regularnie podjeżdżają służbowe samochody prosto z Wiejskiej. Żeby było śmieszniej, ci, co najgłośniej krzyczą, że homoseksualizm jest zły, też podjeżdżają. .
Pamiętam jak na jakimś spotkaniu jeden z tych polityków chciał, żebyśmy sobie zrobili współne zdjęcie. Powiedziałem: nie ma takiej możliwości, bo mówisz, że pedały to zło, a sam jesteś pedałem. Powiedz ludziom o tym, to wtedy możemy się fotografować. Przecież ten polityk ma chłopaka, żyje z nim, a wychodzi na mównicę i opowiada farmazony.". Michał Piróg
Czy orientacja seksualna przekłada się na zdolności polityczne? Nie wiem.
Ale na pewno wiem, że kłamstwo - nie tylko w polityce - dyskwalifikuje.
W sytuacji cytowanej mamy nie tylko do czynienia z kłamstwem - ale i tchórzostwem.
Plankton polityczny też nie jest wolny od zakłamania czy pogardy drugim człowiekiem.
"Nie ma żadnej różnicy, z punktu widzenia płciowości, między stosunkiem dwóch homosiów lub homosia czy każdego człowieka z dziurą w płocie." Janusz Korwin-Mikke
Ten sam: "Gdyby Lech Kaczyński nie zginął w katastrofie, stanąłby przed sądem jako zdrajca /za podpisanie traktaktu lizbońskiego./"
I perełka: "Lekka pedofilia rozbudza kobiecość i raczej pomaga niż szkodzi."
Pogarda wobec drugiego człowieka zawsze szuka najłatwiejszego celu. Tylko pozornie łatwym wydaje się być dramat osób, które dokonały korekty płci. Znana działaczka opozycji w PRL-u, także osadzona w więzieniu za walkę z komuną, urodziła się mężczyzną. Jak mówi, życie przed korektą to taka skala cierpienia, gdzie ktokolwiek bez tego problemu - nawet nie zrozumie ułamka tej golgoty. Najwyższy odsetek samobójstw jest właśnie w tej grupie ludzi - też przez negację, odrzucenie bliskich.
Można być prawym człowiekiem, wierzącym - chroniła kosciół św. Stanisława Kostki w Warszawie po porwaniu Ks. Jerzego Popiełuszki - ale zasługujesz na społeczny ostracyzm, negację, wulgarną drwinę - bo nie ze swej woli rodzisz się z nieadekwatną do duszy, czucia - płcią.
Energia kłamstwa, energia pogardy z założenia pomija człowieka. Bo samo kłamstwo oznacza brak szacunku - ale i brak możliwości trzymania się strefy prawdy.
A dlaczego tych możliwości brak? Wracamy do kadru z Julią - frukta partyjne mają swoją cenę.
Polityk ma prawo ukrywać swoja orientacje seksualną, ale czymże jest publiczne, z mównicy piętnowanie takich jak on sam?!
Aktorzy jednej roli - czasem na kilka sezonów - roli kłamcy.
To, że posługują się kłamstwem - to jedno - problem w tym, że wielu wynosi ich pogardę i kłamstwa na ołtarz swych wartości, swoje świętości.
Bo tak kochaja jednego czy drugiego polityka?
Nie.
Bo zakłamana pragmatyka świata politycznego trafia na grunt podobny, pokrewny, bardzo przyjazny - choć inna w życiu profesja.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo