Lchlip Lchlip
1579
BLOG

PiS-owski fundusz ochrony środowiska

Lchlip Lchlip PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 117

Ujawniane taśmy, po raz kolejny, pokazują jak bardzo Jarosław Kaczyński jest uczciwy, rzetelny i cwany nie dając się nabrać jakiemuś Austriakowi na budowę wież bliżniaków na nie-PiSowskiej działce na Srebrnej. Premier Morawiecki jest pełen podziwu dla swojego szefa uniemożliwiającego budowę szemranej inwestycji. Co warte również podkreślenia to odrzucenie korupcyjnej propozycji zagranicznego biznesmana nieobeznanego widocznie w wysokimi moralnymi standardami obowiązującymi w partyjnych, polskich biznesach. Chodził ten biedak od Annasza do Kajfasza i nagrywał co się da, bo wyobraził sobie, że coś tam mu Prezes PiS-u obiecywał.

Pana Kaczyńskiego tym razem na taśmach nie ma, ale i bez jego osobistego udziału interes się kręcił, bo i tak ostateczna decyzja należała do niego. Pan Birgfellner jako kuzyn był w najwyższych PiS-owskich biznesowych sferach przyjmowany z należytą atencją a finansowanie biznesu omawiał ze „swojakiem” z NFOŚ panem Kazimierzem Kujdą, który dysponuje przecież kilku miliardowym budżetem i wspiera słuszne incjatywy jak naprzykład te ojca Rydzyka. Wieże można by pewnie jakoś podciągnąć pod ochronę środowiska bo wysoko w górze pozwoliłyby oddychać wysokogórskim powietrzem zmniejszając tym samym zanieczyszczenia na poziomie warszawskich ulic. Można się zawsze podeprzeć szczytną misją wytłuszczoną na odpowiedniej stronie:

Misją Narodowego Funduszu jest: 

,, Skuteczne i efektywne wspieranie działań na rzecz środowiska ze szczególnym uwzględnieniem działań służących absorpcji środków zagranicznych obsługiwanych przez Narodowy Fundusz.”
http://nfosigw.gov.pl/o-nfosigw/strategia/ 

Biznesowy interes realizowany przez szeroko pojęte grono rodzinne, w którym pojawia się nawet pan Duboniecki, tudzież od wielu, wielu lat najbardziej zaufani z Porozumienia Centrum, po objęciu władzy powinien wreszczie zacząć pączkować na gruncie stworzonego rodzinno-partyjnego UKŁADU. Jak wiadomo UKŁAD to ulubione magiczne słówko Prezesa, nigdzie przez niego bliżej niezdefiniowane, a którego kulisy coraz bardziej poznajemy. WAADZA to jego warunek sine qua non jak również wąskie grono zaufanych rozmieszczonych na strategicznych stanowiskach otrzymanych za „zasługi” a dysponujących finansowymi zasobami niedostępnymi tzw. „masie wyborczej”.

Spółka „Srebrna” pod niekwestionowanym aczkolwiek nieformalnym przywództwem Prezesa miała rosnąć w siłę aby partii żyło się dostatniej. Coś się tam jednak w trybach organizacji ojca chrzestnego biznesowych zamierzeń pokićkało i pan Kaczyński zarządził odwrót. Jeśli wierzyć zapewnieniom takich politycznych tuzów jak m.inn. poseł Terlecki, dzięki temu „laurka dla Prezesa” poprzez publikacje gazowni mogła ujrzeć światło dzienne co nadało jeszcze większego splendoru „dobrej zmianie”.

W sprawę budowy na Srebrenej zaangażowane zostały, pośrednio lub bezpośrednio, najważniejsze państwowe instytucje i wąskie grono członków partyjno-rodzinnego UKŁADU. ZREPOLONIZOWANY bank mający finansować budowę PARTYJNEJ inwestycji, szef NFOŚ kierujący w przeszłości spółką „Srebrna” a obecnie, w imeniu żony obecnej prezeski „Srebnej” oferujący pomoc (??). Wszyscy w tym gronie sobie pomagają w robieniu interesu. W tle pojawiają się jeszcze doniesienia o agencie SB w roli TW Ryszard, ale to pewnie tylko jakieś plotki.

Biznesowo-partyjne układy nie ograniczją się oczywiście do sprawy dotyczącej wieżowców bliżniaków. Właśnie dzisiaj dowiadujemy się, że wicepremier Gowin a właściwie jego syn i siostrzeniec przejmują siłownię po Wiśle Kraków. Tej skompromitowanej organizacji, którą miejscowi działacze, mafioso i kibole doprowadzili do upadku. Pewnie za psie pieniądze, no bo kto chciałby mieszać się w gansterskie porachunki? Ale business is business a „plecy” tylko w nim pomagają.


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka