Ci za, a tamci przeciw. Fot. ten Poznań.pl
Ci za, a tamci przeciw. Fot. ten Poznań.pl
LechGalicki LechGalicki
144
BLOG

*Politycy- za i przeciw* - felieton dr. n. med. Wojciecha Żebrowskiego

LechGalicki LechGalicki Kultura Obserwuj notkę 0
(...)I co się stało z naszymi uczelniami wyższymi oraz ich kadrą, że ich pracownicy nie trzymają standardów obywatelskiej przyzwoitości? Utytułowane jednostki, uznane autorytety w swoich dziedzinach, głoszą dziś publicznie tezy dezawułujące ich wcześniejszą działalność pro publico bono. Co będzie z polską szkołą i przyszłymi absolwentami, skoro lewicowe korekty lektur i obowiązków lekcyjnych wejdą do nauczania szkolnego? (...). Czyżby groził nam upadek Polski dokonany zaprzyzwoleniem i przez samych obywateli polskich?(...).

                                                    imageZbudował mnie, jako Polaka i obywatela Szczecina, ostatni błyskotliwy return dyplomatyczny ministra Radosława Sikorskiego na tradycyjnie kłamliwy, obrzydliwy wist  w stronę Ukrainy rosyjskiego ambasadora na ostatniej sesji ONZ.To była próbka inteligencji i refleksu najwyższego lotu, jakiej od lat oczekiwałem od tego absolwenta Oxfordu. Jakościowo podobna do słynnej wypowiedzi premier Włoch Giorgi Meloni z inauguracji jej kampanii wyborczej, zaczynającej się od słów: "Nazywam się Giorgia, Giorgia Meloni, jestem Włoszką, jestem kobietą, jestem matką, jestem katoliczką itd..." Krótko, stanowczo, odważnie i prawdziwie. Obie te wypowiedzi są niczym perełki w codziennym bełkocie i wazelinie serwowanej rutynowo przez większość polityków w mediach krajowych i zagranicznych.

                            image                            

                                                                                image

Zirytowała mnie natomiast mało pochlebna wypowiedż jednego z najbardziej prominentnych polityków PO, obecnego ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza na temat pisarstwa Henryka Sienkiewicza i polskości w ogóle.Tym więcej, że dokonał tego wnuk pisarza, sam znany szerzej z niecenzuralnych bon-motów i - niestety - z nagrody za tekst: "Kłopoty z polskością". Chyba jednak nagrody przyznanej słusznie, skoro autor słów: "Polska , to nienormalność" jest dzisiaj premierem RP. Nie odbieram nikomu prawa do oceniania swoich protoplastów. Zwłaszcza, że w Polsce nawet święci nie mają spokoju. Zwracam jedynie uwagę na jaskrawy przykład dysonansu kulturowego i mody na demonstrowanie rozmijania ideowego współczesnych rodzin. Częściej chyba inteligenckich niż pozostałych. Nie ma tygodnia bez anonsu w mediach o skrywanej dotąd preferencji politycznej, seksualnej czy manifestowania apostazji. Dominuje w tym oczywiście środowisko celebrytów. W modelu: dziadek/ojciec - klasyczny konserwatysta a syn/wnuk - typowy progresista różnice światopoglądowe wydają się częstsze niż odwrotnie. Ten pierwszy ceni sobie tradycyjne cechy cywilizacji łacińskiej, która przez wieki pomyślnie kształtowała humanistyczny kierunek w nauce i w sztuce, obywateli zaś, jako osoby propaństwowe, ceniące savoir-vivre, piękno, dobro i prawdę.To była cywilizacja ideałów "od pasa w górę". Natomiast ten drugi kupuje w ciemno tzw. "wartości europejskie" rodem z rewolucji francuskiej i pażdziernikowej, a więc materializm, ateizm, bezgraniczny liberalizm i hedonizm, słowem cały rozkwitający w Europie  post-modernizm i fascynuje się głównie sprawami "od pasa w dół".

                              imageWieniec złożony w 2018 na Wołyniu przez Andrzeja Dudę, Prezydenta RP, na miejscu nieistniejącej już polskiej wsi./ fot. PAP-Jacek Turczyk.

 Trzeci z kolei, a drugi negatywny przykład, dotyczy oburzającej wypowiedzi Pawła Kowala na temat ludobójstwa na Wołyniu. Tytuł poprzedniego mojego tekstu o "KOwalach i PiSarzach" nie miał oczywiście nic wspólnego z nazwiskiem owego polityka a odnosił się jedynie do ręcznej roboty rządzącej koalicji, w tym również takiej, jak potajemne skuwanie młotem liter nazwisk kombatanckich patronów sal urzędu wojewódzkiego w Opolu. Paweł Kowal stwierdził m.in.,że to nie ukraińcy tylko polacy polakom zgotowali doświadczenie znane, jak zbrodnia ludobójstwa na Wołyniu. Polityk to wprawdzie "przechodni" ale utytułowany stopniem profesora, a poza wszystkim obecny przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych! Pomijając absurdalność i brak akceptacji dla treści takiej wypowiedzi należy zadać pytanie, co się stało z wyborcami, że wybrali do najwyższych władz RP takich polityków? Przecież mieszkający tu Ukraińcy jeszcze nie głosowali w ostatnich wyborach parlamentarnych, uczestniczyli w nich tylko Polacy! I co się stało z naszymi uczelniami wyższymi oraz ich kadrą, że ich pracownicy nie trzymają standardów obywatelskiej przyzwoitości? Utytułowane jednostki, uznane autorytety w swoich dziedzinach, głoszą dziś publicznie tezy dezawułujące ich wcześniejszą działalność pro publico bono. Co będzie z polską szkołą i przyszłymi absolwentami, skoro lewicowe korekty lektur i obowiązków lekcyjnych wejdą do nauczania szkolnego? Czyżby groził nam upadek Polski dokonany za przyzwoleniem i przez samych obywateli polskich?
   Zacytuję w tym miejscu słowa Henryka Sienkiewicza z książki "WIRY" wypowiedziane nad trumną bohaterki:         "Niech tak dalej pójdzie, a za dziesięć czy dwadzieścia lat, kto wie, czy nie będziemy grzebać nauki, sztuki, kultury, ba całej cywilizacji". I dalej: "oświata bez religii wyhoduje tylko złodziei i bandytów". I z paryskiej gazety "Le Courrier Europeen z 1905r.: "Należy miłować ojczyznę nade wszystko i należy myśleć przede wwszystkim o jej szczęściu. Ale jednocześnie pierwszym obowiązkiem prawdziwego patrioty jest czuwać nad tym, by idea jego Ojczyzny nie tylko nie stanęła w przeciwieństwie do szczęścia ludzkości, lecz by stała się jedną z jego podstaw".
   W dniu 27 pażdziernika  br minie 100 lat od daty przeniesienia prochów pisarza do katedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Może warto uczcić tę rocznicę wspólnie z AKO i calym akademickim Szczecinem i przypomnieć jego wielowymiarową aktywnośc patriotyczną?
                                                     
 

   Ukłony dla wszystkich, szczególnie niskie dla Pań z okazji 8 marca!

 Wojciech Żebrowski


image
 

Dr n. med. Wojciech Żebrowski

Uznany lekarz - ortopeda, chirurg.
Absolwent szczecińskiej Pomorskiej Akademii Medycznej.  Uczeń prof.Tomasza Żuka - twórcy szczecińskiej szkoły ortopedycznej. Wiedzę i doświadczenie zawodowe uzupełniał w wiodących klinikach uniwersyteckich Bolonii, Padwy, Florencji i Bresci /stypendysta rządu włoskiego/.
             Motto: ”Urbem, urbem, mi Rufe,cole et in ista luce vive! ".
   Założyciel i aktywny członek Stowarzyszenia "Senat Obywateli Szczecina" -  skrót:/S.O.S./ .
             https://senatobywateli.szczecin.pl/stowarzyszenie/

Od lat Autor, to spiritus movens działań w sferze upowszechniania wysokiej kultury, historii Polski i wszystkiego co służy dobru oraz podwyższeniu intelektualnej jakości egzystencji, w polskich dniach powszednich i świętach narodowych, przede wszystkim  społeczności Szczecina.




                                                   











******

 Moje konto w Salonie24 z wielką radością udostępniam Osobom nietuzinkowym, które mają do przekazania w przestrzeni medialnej  informacje o sprawach istotnych.

(lg)


LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura