Breviarum Kanonu Kultury Decorum
Breviarum Kanonu Kultury Decorum
LechGalicki LechGalicki
104
BLOG

,,Breviarium Kanonu Kultury DECORUM" - księga niezwykła - z Wydawnictwa Dębogóra

LechGalicki LechGalicki Kultura Obserwuj notkę 0
Zaczynamy więc od autorów takich jak Homer, wielcy tragicy greccy czy Ezop, następnie przechodzimy do Wergiliusza, Horacego, Owidiusza, Seneki i innych łacińskich klasyków, a kończymy na Boecjuszu, Beowulfie, Bogurodzicy czy Boskiej komedii Dantego.

              image                                                         imageBreviarium Kanonu Kultury DECORUM to księga niezwykła i absolutnie oryginalna zarówno pod względem treści, jak i formy. Antologia kanonu literatury klasycznej w formie literackiego brewiarza - 365 tekstów do codziennej lektury. Imponujący wybór nie tylko pod względem ilości tekstów zakwalifikowanych do zbioru, lecz także z uwagi na znaczenie autorów i treść utworów. Książka urodziwa tak co do treści, jak i formy: szlachetny layout, dodatkowy kolor, barwione brzegi i wstążki do zaznaczania. A do tego osoba przewodnika w lekturze, Pawła Milcarka, który nie tylko ułożył antologię, ale też jest autorem eseju wprowadzającego oraz wstępów i komentarzy do poszczególnych tekstów.Zaczynamy więc od autorów takich jak Homer, wielcy tragicy greccy czy Ezop, następnie przechodzimy do Wergiliusza, Horacego, Owidiusza, Seneki i innych łacińskich klasyków, a kończymy na Boecjuszu, Beowulfie, Bogurodzicy czy Boskiej komedii Dantego.Przyjęty podział odzwierciedla oczywiście pełen rozwój klasycznej kultury zachodniej: najpierw mieliśmy wielkich autorów greckich, później rzymskich (łacińskich), a wreszcie chrześcijańskich, którzy dokonali syntezy dziedzictwa Grecji i Rzymu w duchu Ewangelii. Wszystkie trzy etapy razem składają się na fundament kultury europejskiej, bo nie ma dziedzictwa Europy poza odniesieniem do antyku greckiego, rzymskiego oraz wieków średnich.Do wybranych tekstów klasycznych dodano również utwory z Helikonu polskiego. Stanowią one przydatny kontekst dla dzieł greckich, rzymskich i chrześcijańskich, powzięty z kanonu klasyki literatury polskiej różnych epok, od średniowiecza po Młodą Polskę. W ten sposób czytelnik ma okazję pogłębić swoje rozumienie danego fragmentu klasycznego utworu o rodzime przykłady twórczego nawiązania do dawnych motywów, obrazów, metafor lub idei.Breviarium, w sposób oczywisty, nawiązuje do brewiarza, czyli podręcznej książki służącą do codziennej modlitwy kapłana lub mnicha, przede wszystkim przez taką „brewiarzową” formę codziennego obcowania czytelnika z tekstem, którego fragmenty zostały podzielone na kolejne dni tygodnia w ciągu całego roku. Zamysł jest jasny i konsekwentny: chcąc poznać kanon, nie powinniśmy przyswajać od razu całego ogromu treści, lecz regularnie obcować z utworami stanowiącymi fundament kultury. Zupełnie tak, jak mnich, który dzięki brewiarzowi, nieustannie obcuje z modlitwami Kościoła, psalmami oraz innymi partiami Pisma Świętego. Chodzi tu o „oddychanie” kulturą klasyczną, podobnie jak mnich „oddycha” modlitwą brewiarzową.Takie podejście napotyka dziś na szereg trudności. Najbardziej oczywistą jest duch naszych czasów i wielkie kulturowe zerwanie. To jest zarazem trudność ale i wyzwanie aby te zerwanie pokonać i potwierdzić swoją przynależność do świata kultury klasycznej, bez której nie byłoby, i nie będzie, naszej cywilizacji.Breviarium Kanonu Kultury to trylogia na którą składają się trzy tomy, które organizują kolejno trzy fundamentalne pojęcia: Piękno, Prawda i Dobro. Tom I – Decorum - który właśnie oddajemy do Państwa rąk jest właśnie wprowadzeniem w świat piękna zapośredniczonego przez literaturę. Dwa następne tomy, w takiej samej formie, i w podobnych parametrach, ukażą się jeszcze w tym roku.Tego, kto zdecyduje się używać naszej książki zgodnie z intencją, z którą książkę obmyślano, prosimy słowami autorao przyjęcie następujących zachęt:                                                                                                                                                           image                                                           
KRÓTKIE RADY DLA CZYTELNIKA 

Primo: początek lektury zaplanuj na wybraną przez siebie niedzielę (niekoniecznie na początku roku kalendarzowego), a następnie trzymaj się rytmu lektury codziennej, przewidzianej na kolejne dni tygodnia. Czytaj ani szybciej, ani wolniej, niż przewidziano w układzie książki – czytaj więc codziennie porcję jednego dnia. To z reguły tylko kilka minut lektury, najwyżej siedem czy osiem, zwykle trzy-cztery minuty.

Secundo: jeśli tylko możesz, czytaj na głos – a jeśli akurat to niemożliwe, czytaj jednak słysząc siebie i poruszając wargami. Pamiętaj, że teksty, które tu podaliśmy, prawie nigdy nie były pisane do czytania „bezgłośnego”, do którego my przywykliśmy. Śpiewano je, recytowano, wygłaszano – wobec innych lub bez towarzystwa. Pozbawione dźwięku słyszalnego przynajmniej dla samego czytającego, tracą połowę wdzięku i przejrzystości.

Tertio: nie spodziewaj się po każdej lekturze spełnienia swego marzenia „wciągającej lektury” – raczej pomyśl, że chcesz być sługą tego słowa, które kiedyś mistrzowie zakodowali w literach, rytmie, rymach. Powinno nas cieszyć, że słowa te zabrzmią w nas – a dopiero wzmagające się brzmienie kolejnych dni pozostawi ślady, da pokarm wyobraźni i rozumowi, nastawi emocje.

Paweł Milcarek

Breviarium Kanonu Kultury autorstwa dr. Pawła Milcarka to bardzo oryginalny pomysł antologii który stanowi novum na polskim rynku wydawniczym. Wybór tekstów jest zaiste imponujący nie tylko pod względem ilości tekstów, lecz także z uwagi wagę autorów i treść utworów. Dobór tekstów do antologii, jak i pomysł ułożenia ich w formie Breviarium stanowi autorskie dokonanie Autora. Jest bardzo oryginalny, i trzeba powiedzieć, trafny. Autor uniknął taniego moralizowania, urabiania światopoglądu czytelnika, a odwołał się do staropolskiej idei otrium - pożytecznego spędzania wolnego czasu, powolnej lektury i namysłu.
Teksty są reprezentatywnie dobrane w układzie epok literackich. Bogato reprezentowana jest, skądinąd mało znana współczesnemu czytelnikowi, literatura średniowieczna, a także polska (od średniowiecza po czasy współczesne). Jeśli chodzi o utwory średniowieczne są to nie tylko utwory służące liturgii, lecz także świeckie (pieśni trubadurów, minnesingerów). Teksty polskie również ciekawie dobrane, bo obok utworów autorów zaliczanych do klasyki mamy tu również nieco już zapomnianych poetów XIX i początku XX wieku. Uważam ten pomysł za udany gdyż należy przypominać wartościowe utwory autorów niesłusznie już dziś zapomnianych. Wydaje się zatem, że mamy przed sobą przede wszystkim zbiór tekstów autorytatywnych dla kultury literackiej łacińskiej Europy.
fragment recenzji autorstwa prof. dr. hab. Mieczysława Mejora z Instytutu Badań Literackich Polskiej Nauk specjalizującego się w badaniach nad literaturą antyczną i średniowieczną



Breviarium Kanonu Kultury - jak z niego korzystać?

Michał Gołębiowski o Breviarium Kanonu Kultury.

image


Nie należy traktować Breviarium Kanonu Kultury. Decorum jak zwyczajnej antologii klasycznych tekstów literatury. Takich antologii jest dziś aż nazbyt wiele. Tutaj chodzi o coś więcej, a mianowicie - o wejście w sam krwioobieg klasycznej kultury Zachodu, a więc nasze osobiste włączenie się w kanon jako coś żywego i stanowiącego część naszej tożsamości oraz sposobu myślenia. Przyswojenie zawartych w tomie treści przyjmuje zatem swoistą dynamikę. Lektura Breviarium rządzi się zupełnie innymi prawidłami, aniżeli mamy to w przypadku standardowej antologii tekstów.

Skojarzenia z brewiarzem, czyli podręczną książką służącą do codziennej modlitwy kapłana lub mnicha, są tutaj w pełni uzasadnione. Układ Breviarium wskazuje bowiem na taką „brewiarzową” formę codziennego obcowania czytelnika z tekstem, którego fragmenty zostały podzielone na kolejne dni tygodnia w ciągu całego roku. Zamysł jest jasny i konsekwentny: chcąc poznać kanon, nie powinniśmy przyswajać od razu całego ogromu treści, lecz regularnie obcować z utworami stanowiącymi fundament kultury. Zupełnie tak, jak mnich, który dzięki brewiarzowi, nieustannie obcuje z modlitwami Kościoła, psalmami oraz innymi partiami Pisma Świętego. Nabywanie nadmiaru wiedzy - to metoda encyklopedyczna, od której musimy odejść. Jak definiujemy zatem właściwy kierunek? Widzimy go jako „oddychanie” kulturą klasyczną, podobnie jak mnich „oddycha” modlitwą brewiarzową. 

Takie podejście napotyka dziś na szereg trudności. Najbardziej oczywistą z nich są nasze przyzwyczajenia, w dużej mierze uformowane przez dziedzictwo oświeceniowego encyklopedyzmu oraz pozytywistycznego pragmatyzmu. Odruchowo dążymy do tego, aby pomieścić w pamięci jak najwięcej wiedzy i terminów, aby następnie oszacować ich przydatność dla naszych doraźnych potrzeb życiowych. Pytanie: „po co nam kultura?” - nie zawsze znajduje łatwą odpowiedź. Po drugie, żyjemy w epoce „człowieka konsumpcyjnego”, który kulturę zwykł traktować, jak zresztą wiele innych życia, jako rynek usług. To między innymi dlatego współcześnie pojęcie kanonu kultury częstokroć nie jest dziś właściwie rozumiane. Przyczyny takiego stanu rzeczy wydają się oczywiste. Kanon stoi bowiem na przeciwległym biegunie w stosunku do mentalności konsumpcyjnej. Nie ma ono w sobie niczego z rynku, zaś wiele ze świątyni bądź domu.

Dość wspomnieć, że w czasach starożytnych terminem canon nazywano sznur bądź pręt mierniczy, który pomagał ustalić właściwą szerokość danego pomieszczenia. Kanon służył zatem wyznaczaniu miary. Podobnie jest z kanonem kultury. Nie jest on zbiorem utworów, które arbitralnie uznaliśmy za wystarczająco dobre, wartościowe, bądź takie, które po prostu nam się podobają, gdyż zadowalają nasze osobiste gusta i przekonania. Układ naszych sił w stosunku do kanonu jest wręcz odwrotny: to my podlegamy jemu, a nie on nam. Współtworzą go wszakże teksty, które od wieków stanowiły (i wciąż stanowią) wzorzec nie tylko dla innych dzieł, ale także dla całego naszego świata wartości oraz sposobu myślenia. Podczas gdy mentalność konsumpcyjna szuka kolejnych usług przynoszących doraźne zadowolenie oraz ułatwienia, kanon cechuje uniwersalność, trwałość i ponadczasowość.

Mając to wszystko na uwadze, raz jeszcze należy więc podkreślić, że utwory zawarte w Breviarium kanonu kultury nie zostały przedstawione w sposób podlegający dowolnej i całkiem swobodnej lekturze. Aby wejść w kanon rozumiany tak, jak to wspomniano wyżej, należy je czytać na sposób brewiarzowy. Nie jest to lektura pospieszna. Wymaga raczej wytrwałości, skupienia oraz posłuszeństwa wobec odmiennej niż zazwyczaj dynamiki czytania. Czytelnik Breviarium nie jest więc po prostu odbiorcą, który sięga po tę książkę od czasu do czasu, lecz stać się powinien „człowiekiem brewiarza”. Kimś, kto zaprzyjaźnił się z tym tomem na co dzień i daje się mu prowadzić zgodnie z bardziej źródłowo humanistyczną dynamiką lektury. 


 Marka Dębogóra

Autor Paweł Milcarek

Rok wydania 2024

Oprawa zintegrowana

Liczba stron 1200

Wymiary 163 x 234 mm

Informacje dodatkowe Barwione brzegi 3 wstążki


                                                                                                                                     image                    

                                    509731913  sklep@debogora.com   Wydawnictwo Dębogóra, Dąbrówki 7, 62-006 Dębogóra

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura