Tracz47 Tracz47
42
BLOG

Co wiemy? Jeszcze niewiele.

Tracz47 Tracz47 Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

No więc mamy pierwsze wyniki exit poll. Różnica na korzyść prezydenta Dudy wynosi 0,8%. To trochę mało na to, aby już otwierać szampany. Prezydent wygłosił przemówienie, można powiedzieć zwycięskie. Trzaskowski w przemówieniu wspomniał wyraźnie, że nic nie jest rozstrzygnięte. A więc czeka na końcowy komunikat PKW. Obie postawy wydają się zrozumiałe. Ważne jest dziś co innego. Wspomniał o tym  dr Żukowski w TV. Otóż w TVP zwrócono uwagę (całkiem słusznie), że wyniki PAD podane przez Ipsos po pierwszej turze były niedoszacowane o ok. 1,8%.  Dalej stwierdził, że nie wie, czy sondażownia dokonała pewnych korekt w swej metodologii, aby uniknąć tego błędu w II turze. Jeśli dokonała, to mamy przed sobą noc pełną niepewności w sztabie Prezydenta, jeśli zaś pozostawiło wszystko tak jak było, to prezydent Duda pozostanie w pałacu na kolejne 5 lat. Może Ipsos dokona korekty około 24.00 - tak przynajmniej zapowiada. 


Ale skoro nie mamy pewności chciałbym zwrócić uwagę na zachowania elektoratów kandydatów którzy odpadli po I turze. Wyborcy Hołowni w 85% poparli Trzaskowskiego. Czyli posłuchali lidera, co pozwala przewidywać, że jeśli Hołownia myśli o powołania partii politycznej, to może liczyć na większość z tych 13% która poparła Go w I turze. Ciekawie wygląda zachowanie wyborców Kosiniaka-Kamysza. 3/4 z nich zagłosowało na Trzaskowskiego. A to oznacza, że jakieś nadzieje PiSu, że można wyjąć PSL z koalicji antypisowskiej są płonne. Te 3/4 "kamyszowców" to stary zestaw ZSLu oraz ci którzy siedzą na stanowiskach samorządowych tam gdzie rządzi stara koalicja PO/PSL. 85% głosujących na Biedronia oddało głosy na Trzaskowskiego. To było do przewidzenia. Te 85% kierowało się argumentami politycznymi, a 15% głosujących na Dudę to elektorat socjalny, który obetnie sobie palec, ale na liberałów nie zagłosuje nigdy. Na koniec zostawiłem sobie elektorat Bosaka - 51 zagłosowało na Prezydenta, 49 na Trzaskowskiego. Mimo wezwań płynących z szeregów tzw. "wolnościowców (JK-M, Wilk, Sośnierz, Berkowicz) aby poprzeć Trzaskowskiego, większość (zgoda, że mała) nie była w stanie tego zrobić i poprzeć "tęczowego" Rafała i zagłosowała na Prezydenta. Wg. mojej opinii "frakcja" narodowa" w Konfie poparła Dudę, lub została w domu, a większość "wolnościowców" dokonała seppuku i wsparła Trzaskowskiego. A więc ujawniła się dysfunkcja w Konfie, która była widoczna od pewnego czasu. "Wolnościowcy" uważają, że wybór Trzaskowskiego otworzy kryzys w obozie władzy i być może doprowadzi to do wcześniejszych wyborów parlamentarnych i Konfederacja "pożywi" się o część elektoratu PiSu. Chcę podkreślić, ze nadzieje Konfy (jej części) że w takim wypadku część elektoratu PiSu przeniesie swe poparcie na Konfę to absurd zupełny. Raczej będzie tak, że elektorat ten Konfy nie będzie w ogóle zauważał. Nie wiem, czy Konfederacja zdoła utrzymać jedność klubu w Sejmie i federacyjną strukturę polityczną w kraju. Pisałem już wielokrotnie, że sojusz narodowców z ludźmi JK-M nie jest perspektywiczny. Przecież w imieniu Konfy ostatnio wypowiadają się "wolnościowcy", a narodowiec Bosak "człowiek Konfy", który odniósł rzeczywisty sukces w I turze wyborów, jest jakiś wycofany i na drugim planie. Przecież to absurd polityczny. 28 czerwca On stał się naturalnym liderem Konfy, a ton nadaje kto inny. 


Czekajmy więc nadal na kolejne sondaże, uściślony Ipsos, late poll, a i tak wszyscy czekamy na komunikat PKW.

Tekst opublikowany także na Niepoprawnych

Tracz47
O mnie Tracz47

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka