Wielka niespodzianka ministra Grada była łatwa do przewidzenia: wniosek do sądu (rodzinnego!) o ustanowienie kuratora dla TVP. W czasie konferencji prasowej, do której Grad był ewidentnie nieprzygotowany – widocznie meandrów prawa sam nie opanował w dostatecznym stopniu – nie padło kilka dość oczywistych pytań. Brać reporterska nie była wystarczająco dociekliwa, poza panią z Reutersa, która dopiero po paru dobrych minutach pytań i odpowiedzi zadała pytanie podstawowe: co oznacza ustanowienie kuratora dla obu p.o. prezesa?
Warto wobec tego postawić te kilka pytań, o których reporterzy nie pomyśleli.
Po pierwsze: czy od decyzji sądu zależy powołanie kuratora, czy też wniosek będzie uwzględniony niejako automatycznie? Czy brak rady nadzorczej przez stosunkowo krótki okres to jedyna potrzebna i zarazem wystarczająca przesłanka, żeby kuratora powołać?
Po drugie: wniosek o powołanie kuratora trafił do sądu rodzinnego. Jakie kompetencje ma sąd rodzinny, żeby rozstrzygać sprawę jednej z najważniejszych spółek w państwie? Który sędzia będzie brał tę sprawę i jakie naciski będą na niego wywierane? Jaką motywację ma szeregowy sędzia od spraw rodzinnych, żeby tym naciskom nie ulec?
Po trzecie: czy sąd może wyznaczyć kuratora dowolnie czy też jedynie spośród określonej grupy ludzi? Grad stwierdził, że rząd może kuratora sądowi zaproponować. To by znaczyło – skoro kurator to kurator i obowiązują zawsze te same przepisy – że na kuratora nieletniego przestępcy też może być wyznaczona dowolna osoba, jeżeli zarekomenduje ją ktoś wystarczająco poważny.
Po czwarte: w sądzie rodzinnym jest wniosek o powołanie kuratora, a w KRS-ie – o zarejestrowanie decyzji rady nadzorczej o odwołanie Farfała i powołanie Siwka. Czy te wnioski jakoś na siebie wpływają?
Po piąte: Grad, pytany o to, co znaczy ustanowienie kuratora dla Farfała i Siwka, stwierdził, że o tym zdecyduje sąd. Czy to znaczy, że sąd ma tutaj faktycznie taką swobodę decyzji, że może zrobić z kuratora albo jedynie obserwatora, albo wręcz bieżącego szefa TVP? A co z ewentualną decyzją KRS?
Kodeks postępowania cywilnego i kodeks cywilny w kwestii kuratora dla osób prawnych stawiają sprawę bardzo ogólnikowo, faktycznie mówiąc, że rolę kuratora określa sąd. Z moich pobieżnych konsultacji wynika jednak, że jedyną rolą, jaką kurator w TVP mógłby spełnić, jest wpływanie na organy, od których zależy powołanie niedziałających organów spółki (czyli rady nadzorczej), aby te organy szybko je powołały. Jeżeli to jest prawda, to wszystko, co mówił Grad na konferencji o roli kuratora, w tym o zastępowaniu nim rady nadzorczej (a więc, jak rozumiem, z kompetencją powoływania i odwoływania zarządu) jest bzdurą. Kurator będzie najwyżej ponaglał KRRiT i samego ministra, aby powołali swoich przedstawicieli do rady nadzorczej. Przy czym KRRiT pospieszać raczej nie będzie trzeba. Co innego – ministra.
Wygląda więc na to, że nie chodzi – jak to zwykle w przypadku PO – o rzeczywiste zmiany, ale o stworzenie pozorów, że coś się robi.
Oto naści twoje wiosło:
błądzący w odmętów powodzi,
masz tu kaduceus polski,
mąć nim wodę, mąć.
Do nieznajomych zwracamy się "pan", "pani".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka