Marek Mądrzak Marek Mądrzak
791
BLOG

Kuzyn Dejmka w tygodniku 'UważamRze'

Marek Mądrzak Marek Mądrzak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

 

Od niedawna redakcja tygodnika „UważamRze” forsują nową, świecką tradycję obchodów rocznicy zdjęcia dejmkowskich „Dziadów”. Kto chce, niech świętuję, lecz apeluję o zachowanie wstrzemięźliwości przed zapoznaniem się z dokumentami przechowywanymi w IPN. Za jedną z zasług Dejmka uważa się stworzenie w stanie wojennym w Teatrze Polskim Arki Noego dla wybitnych aktorów, represjonowanych przez juntę Jaruzelskiego. Zaproszony do współpracy z tygodnikiem dziennikarz – kuzyn reżysera - w artykule o wyjątkowym życiorysie i zasługach Dejmka nie wziął pod uwagę wszystkich okoliczności.

Aby zilustrować problem, proponuję lekturę fragmentu donosu prosto z Teatru Polskiego w okresie stanu wojennego:

 

/…/ Omawiając bieżące sprawy, wydarzenia w środowisku wyjaśnił, że Kazimierz Dejmek w dniu 28.01.br. prawie 20 osób bezapelacyjnie zwolnił z nowym sezonem, a ok. kilkanaście zostało powiadomionych, że powinny poszukać sobie nowego miejsca pracy, ale do tego czasu będą jeszcze na etatach w teatrze.

Decyzje K. Dejmka wywołały wielkie zaskoczenie i mnóstwo komentarzy w teatrze. Wiadomym jednak było, że 20 osób planowane było do zwolnienia w zeszłym roku, gdyż Dejmek obejmując ten teatr przyjął ok. 20 nowych aktorów i postawił przy tym warunek, że podejmie decyzje o zwolnieniu takiej samej liczby – nieprzydatnych.

W komentarzach nt. decyzji Dejmka nie było żadnych sugestii politycznych. Nie zauważono, by Dejmek kierował się innymi względami niż przydatność aktora.

Przykładowo Stanisław Mikulski pozostanie w teatrze.

 

Warto się zatrzymać przy nazwisku znanego aktora, bo stanowił on kluczową postać w przeciwdziałaniu bojkotowi reżimowych mediów. Według zachowanego planu wykorzystania tajnego współpracownika Wydz. III-1 SUSW w Teatrze Polskim do podstawowych jego zadań należało rozpoznanie:

 

/…/ - zachowania pracowników teatru w stosunku do aktorów – członków PZPR (St. MIKULSKI). Ujawnienie osób szczególnie ostro potępiających tzw. Kolaborantów,

czyli pilnowanie Mikulskiego przed bojkotem towarzyskim.

 

Dyrektor Dejmek nie otrzymywał zadań od SB, ale w sprawie Mikulskiego mógł otrzymać zadania od członków POP PZPR. Tu fragment relacji tw o sprawach PZPR w Teatrze Polskim:

 

Ponadto na zebraniu ustalono, że dyr. Dejmek w czasie prób zakłócania spektaklu – przerwie przedstawienie i przywoła publiczność do porządku.

 

Według relacji tw „do zwolnienia” z Teatru Polskiego wyznaczono m.in. Józefa Nalberczaka [nieprzydatny?]:

 

Z zachowania aktora Józefa NALBERCZAKA wynikało, że jednak otrzymał od K. Dejmka polecenie, by szukał sobie nowego teatru. W rozmowach nie przyznawał się jednak do tego, lecz wspominał kilka dni wcześniej, że zamierza odejść do Teatru Syrena. W dniu premiery „Szewców” Witkacego spotkał się z dyr. Teatru Narodowego J. Krasowskim i bez większych oporów przyjął propozycję przyjścia na scenę Narodową.

Ponadto w rozmowach J. NALBERCZAK krytycznie wypowiadał się nt. aktorów występujących w kościołach. Stwierdzał, że „cwaniacy udają honorowych, a dorabiają sobie bez podatku na imprezach kościelnych”. Dodał, że słyszał, że dyrekcja Teatru Polskiego robi listy aktorów dorabiających w kościołach i pochwalił tego rodzaju działania.

 

A czemu lista sporządzana przez Dyrekcję Teatru Polskiego miała służyć i jaką rolę odgrywał w tym Dejmek? Jak mają się do siebie zatrudnienie Szczepkowskiego, Holoubka czy Dmochowskiego do jednoczesnej ochrony Mikulskiego i przełamywania bojkotu telewizji transmisją jednego z przedstawień? Jakie naprawdę miał poglądy Kazimierz Dejmek, lawirował czy popierał? W artykule z URz są same pochwały, bo autor nie pofatygował się do najbliższego Oddział IPN.

 

Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura