Marek Mądrzak Marek Mądrzak
649
BLOG

Bronisław Geremek - ocena pióra Bogdana Jurkiewicza

Marek Mądrzak Marek Mądrzak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

 

Znając historię III RP trudno zrozumieć, jak bardzo znienawidzono Bronisława Geremka w aparacie partii komunistycznej. Podczas czytania jego teczki przypominały mi się „seanse nienawiści” z Goldsteinem. W 1985 r. Geremek zawitał do Gdańska z wykładem historycznym, co skończyło się interwencją Konsulatu sowieckiego, zmianą na stanowisku rektora tamtejszego Uniwersytetu i na stanowisku sekretarza ds. nauki i oświaty w Komitecie Wojewódzkim PZPR. Zacząłem pisać sowieckiego z powodu „wytycznych” pracownika IPN nazwiskiem Brzozowski.

Pryncypialny towarzysz nie zdołał zapobiec wykładowi, ani zorganizować oporu, więc po wyjeździe Geremka zażądał znalezienia winnych:

 

Ocena polityczna przebiegu spotkania z B. Geremkiem w Uniwersytecie Gdańskim w dniu 21.03.1985 r.

           Organizatorem spotkania był Samorząd Studencki. Zgodę na organizację spotkania wyraziła prodziekan Wydziału Humanistycznego doc. dr hab. Rutkowiak. Komitet Uczelniany uzyskał informację o spotkaniu we wtorek 19.03.85 r. Odbyłem 20.03.1985 r. rozmowę z rektorem Uniwersytetu przedstawiając konsekwencję polityczne takiej imprezy. W czwartek 21.03.85 r. przed rozpoczęciem posiedzenia Senatu UG odbyłem krótką rozmowę z prorektorem ds. studenckich doc. dr hab. Synakiem. Prorektor Synak stwierdził, że nie był informowany o planowanym spotkaniu.

           Zadzwoniłem do kilku członków partii z Instytutu Historii i Instytutu Nauk Politycznych z prośbą o wzięcie udziału w tym spotkaniu i ewentualne zabranie głosu w dyskusji. 22 marca 85 r. odbyły się rozmowy z partyjnymi uczestnikami spotkania w Komitecie Uczelnianym oraz w Komitecie Wojewódzkim w celu dokonania oceny politycznej przebiegu spotkania. Według oceny uczestników spotkanie miało przebieg spokojny. Prelegent oczywiście prowadził wykład według określonej koncepcji – „despotyczny Wschód – demokratyczny Zachód – Polska, jako spadkobierca kultury zachodniej – między Wschodem a Zachodem”. Po wykładzie zadano prelegentowi serię pytań dotyczących współczesności, jednoznacznie traktując go jako przedstawiciela „Solidarności”, a nie jako historyka.

           Merytoryczną polemikę próbował członek KU Tow. doc. Powierski – jednak uniemożliwiono mu okrzykami z sali wyrażenie swoich opinii.

Wykład Geremka oraz późniejsze odpowiedzi na pytania można określić jako typowe „profesorskie” tzn. unikał jednoznacznych deklaracji i określeń zawsze przedstawiając „drugą stronę medalu”. Oczywiście przy założeniu „Wschód czarny – Zachód wybielony”.

Zdaniem Egzekutywy Komitetu Uczelnianego UG najpoważniejszym aspektem całego spotkania jest rola, jaką odegrał Samorząd Studencki w organizacji i przebiegu tego spotkania. Egzekutywa Komitetu Uczelnianego uznała, że zorganizowanie spotkania z Geremkiem było prowokacją polityczną. Taka ocena została przedstawiona rektorowi UG w dniu 25 marca 1985 roku. Przedstawicielowi Samorządu prowadzącemu spotkanie wyraźnie zależało na podgrzewaniu atmosfery politycznej spotkania, stąd jego dramatyczne „wejścia” dotyczące strajku głodowego w Leśnej Podkowie i inne bardzo ostre stwierdzenia.

Wnioski wynikające z analizy przebiegu spotkania:

1 Tego typu spotkanie nie po raz pierwszy Samorząd organizuje nie ze względów merytoryczno-poznawczych, a ze względów politycznych. Z punktu widzenia politycznego Samorząd startuje z bardzo wygodnej pozycji, gdyż nie wyrażenie zgody na spotkanie przez władze jest natychmiast politycznie i propagandowo przez przedstawicieli Samorządu wykorzystane.

2 Mitem jest możliwość podjęcia merytorycznej polemiki przez ludzi inaczej myślących niż większość zebranych na sali. Możliwość takich dyskusji jest jednak możliwa, jeżeli takie spotkanie odbywa się w węższym gronie specjalistów. We wszystkich tego typu spotkaniach powinni brać udział odpowiednio przygotowani członkowie partii a Komitet Uczelniany będzie zabezpieczał organizacyjnie udział członków partii w tych spotkaniach.

3 Spotkanie wykazało także, że legenda dotycząca niektórych osób, jakoby były one niemal geniuszami jest łatwa do rozbicia. Po spotkaniu z Geremkiem część uczestników, zwłaszcza pracowników naukowych wyszła rozczarowana, wielu w czasie przerwy bezpośrednio po odczycie.

4 Bezpartyjni studenci historii zgłosili publicznie protest do uczestników spotkania dotyczący uniemożliwienia naszemu przedstawicielowi wyrażenia swojego zdania /chodzi o wystąpienie tow. Powierskiego/. Jest to niewątpliwie pozytywny, chociaż nie zamierzony przez organizatorów skutek tego spotkania.

5 Rozwiązanie wielu problemów jest możliwe wyłącznie poprzez zakreślenie konkretnych kompetencji Samorządu i konsekwentne wymagania przez władze przestrzegania tych kompetencji. Samorząd wyraźnie pełni funkcję organizacji politycznej na Uczelni, a jego działania często nie mają charakteru działań samorządowych.

           Ministerstwo, Wojewoda oraz Komitet Wojewódzki i Uczelniany powinny wyegzekwować od władz rektorskich zapewnienie przestrzegania praworządności na Uczelni.

6 O wszystkich aspektach sprawy związanej z Geremkiem będzie dokładnie poinformowany partyjny zespół Senatu UG. Zostanie także podjęta merytoryczna polemika na Forum Senatu, dotycząca zasad działania Samorządu Studenckiego, sprawowania przez władze uczelni merytorycznej kontroli nad przestrzeganiem zasad socjalistycznego wychowania.

 

                                                                      I Sekretarz KU PZPR UG

                                                                                 [podpis]

                                                                      Bogdan Jurkiewicz

 

Zwracam uwagę, że dokument (kopia) nie jest wytworzony przez funkcjonariuszy SB, mimo to znalazł się w teczce Geremka. PZPR prowadziła swoją „politykę” odrębnie od SB, lecz dochodziło do „wymiany doświadczeń”. Do pełnej oceny tych działań konieczna jest lektura akt w Archiwum Akt Nowych. Do niedawna historycy narzekali na utrudnienia ze strony spadkobierców nieboszczki. SB-ecka wersja wydarzeń różni się od prezentowanej tu partyjnej.

Odnośnie gdańskiej karuzeli personalnej, która nastąpiła po wyjeździe Geremka, wyjaśniam, że rektor UG Karol Taylor był jednym z najkrócej pełniących tę funkcję, a do jego dymisji doprowadziła m.in. sekretarz ds. nauki i oświaty KW PZPR Joanna Michałowska-Gumowska. Ta ostatnia w nagrodę za posprzątanie po Taylorze została wkrótce Ministrem Oświaty i Wychowania. Innych rektorów bano się zwolnić - Łomnicki – lub zwalniano ich po długiej walce – Władysław Findeisen.

 

Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Kultura