Literaci rzadko pojawiają się na tym blogu. Wyjątek stanowił Marek Nowakowski z racji książkowego rozliczenia się z teczkami zgromadzonymi na jego temat w IPN. Dzisiaj to rozliczenie traktuję jako połowiczne. Uznałem, że drugim wyjątkiem będzie Józef Hen, który według moich wiadomości ze swoją teczkę się nie zapoznawał. Szkoda, bo jest to interesujące nawet z czysto literackiego punktu widzenia.
W dzisiejszym tekście streszczenie bardzo obszernej ekspertyzy Zakładu Kryminalistyki KGMO z początku 1972 r. na temat, czy Hen publikował w paryskiej „Kulturze” pod pseudonimem.
Przy jej sporządzaniu brano pod uwagę: problematykę utworów, środki fabularne, metaforykę i obrazowanie, typ narracji, ekspresję wypowiedzi i środki stylistyczno-leksykalne. Według milicjantów wyróżnikiem prozy Hena są opisy ludzkiej biologii – pot, pocenie, zapach, oczy, ich opis, powieki i rzęsy, wargi, zęby, twarze i nosy, muskulatura i inne szczegóły. Inna cecha jego pisarstwa to czynności ściskania, dotykania, poklepywania, picia i parzenia herbaty. Charakterystycznymi określeniami, sformułowaniami, środkami językowymi i motywami literackimi pozwalającymi identyfikować go jako autora „Kultury” pod pseudonimem są:
- harówka - nie zna sformułowania ciężka praca,
- „trzaśnięta”, „machanie”,
- podwojenia i potrojenia zgłosek celom dźwiękonaśladowczym,
- to i herbata z Dostojewskiego, również zapożyczenia filozofii, charczenie,
- słabość w kolanach i nogach,
- kołysanie albo wirowanie obrazów,
- stanie w rozkroku, rozkraczanie się,
- przecieranie szkieł okularów,
- bicie po twarzy, grożenia biciem,
- papierosy rzadko, ale za to z nazwą gatunku,
- błędne użycie „winny” w funkcji orzecznikowej,
- niewłaściwe brzmienie przyrostka w temacie „myśl”,
- znaczna ilość akapitów nosi znamiona pochodzenia z jednego źródła koncepcyjnego,
- zapożyczenia m.in. z wiersza francuskiego, z Conrada, z Dostojewskiego,
- podobne sylwetki nieskomplikowanych bohaterów,
- trywialne traktowanie władzy,
- Polska przez pryzmat butelki z czerwoną kartką,
- narrator o postawie interpretacyjno-oceniającej, niecierpliwy, porywczy, arbitralne sądy, bez miejsca na refleksję czytelnika,
- dzielenie ludzi na Żydów i na nie-Żydów,
- szmalcownicy.
Milicjanci podsumowali autora to jedna i ta sama osoba kopiująca sama siebie w tekstach o różnym przeznaczeniu, a czyniąca to bezwiednie z powodu wiadomych ograniczeń natury artystycznej. Wyrażona opinia: w „Kulturze” opowiadania „Oko Dajana” i „Western” napisał Józef Hen. Ekspertyzę podpisali Naczelnik Wydziału płk Wł. Wójcik i Ekspert Wydziału por. R. Soszalski.
Gross ekspertyzy stanowią cytaty z dzieł Hena oraz równolegle z paryskiej „Kultury”. Tekst dedykuję zwolennikom poglądu o możliwości rozdzielenia działań MO i SB, a polegających na stosowaniu represji politycznych. Na ten oraz Hena temat jeszcze tu będzie.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura